Baw się dobrze i zarabiaj pieniądze
Carlos Alcara przyznał kiedyś , że napięty harmonogram rozgrywek ATP sprawił, że się „dusił” – co, jak stwierdził, wkrótce negatywnie odbije się zarówno na zdrowiu fizycznym, jak i psychicznym najlepszych tenisistów na świecie .
Natomiast tydzień spędzony na turnieju Six Kings Slam 2025 był dla niego , jak i dla jego przeciwników, rzadką chwilą wytchnienia.

Turniej pokazowy , odbywający się w Rijadzie już drugi rok z rzędu , ma na celu poprawę wizerunku Arabii Saudyjskiej, która jest także gospodarzem wyścigów Formuły 1, międzynarodowych walk bokserskich, turnieju LIV Golf, turnieju piłki nożnej z udziałem Cristiano Ronaldo i Karima Benzemy, a także Superpucharu Hiszpanii i Superpucharu Włoch .
„To inny format niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni” – powiedział Alcaraz przed wyjściem na kort w półfinałowym meczu z Taylorem Fritzem (6-4, 6-2).
„Rozumiem krytykę, ale czasami ludzie nie patrzą na to z naszej perspektywy ” – bronił się numer 1 na świecie przed kontrowersyjnymi opiniami, że on i jego koledzy grają o pieniądze .
„ W oficjalnych turniejach musimy grać nieprzerwanie przez 15 lub 16 dni, z ekstremalnie wysoką intensywnością fizyczną i psychiczną. Tutaj gramy tylko dla przyjemności przez 1 lub 2 dni, a potem odpoczywamy. To wszystko.”
Wartościowa rozrywka: Alcaraz , a także Jannik Sinner, Novak Djokovic, Alexander Zverev, Fritz i Stefanos Tsitsipas otrzymali 1,5 miliona dolarów za sam udział w wydarzeniu w Rijadzie .
Kwota ta jest wyższa niż nagroda dla zwycięzcy 9 oficjalnych turniejów Masters 1000.
Różnica finansowa jest tak duża, że turniej trwający zaledwie cztery dni, taki jak Six Kings Slam, może zapewnić mistrzowi 6 milionów dolarów, czyli więcej niż US Open (5 milionów dolarów), Wimbledon (3,8 miliona dolarów), Roland Garros (2,8 miliona dolarów), Australian Open (2,3 miliona dolarów) – i więcej niż jakikolwiek inny turniej w historii tenisa.

„Myślę, że turniej Six Kings Slam jest dobry dla nas i dla tego sportu ” – powiedział Alcaraz w wywiadzie dla saudyjskiej telewizji.
Grzesznik dominuje
Turniej nie jest częścią systemu ATP, co oznacza, że w wyścigu o pozycję numer 1 na świecie, o którą on i Sinner walczą, nie liczą się żadne punkty rankingowe.
Obaj tenisiści zdominowali osiem ostatnich turniejów Wielkiego Szlema w męskim tenisie, co oznacza, że zdobyli wszystkie najważniejsze tytuły od początku ubiegłego roku. W sobotę (rano 19 października czasu w Hanoi ) wyszli na ANB Arenę w Rijadzie.
Kiedy transmisja na żywo serwisu Netflix dotarła na cały świat, rudowłosy Włoch zaczął dominować w meczu dzięki swojemu nie do obrony forhendowi.
Alcaraz, wciąż „zaniepokojony” kontuzją lewej kostki, której doznał 25 września podczas turnieju ATP 500 w Tokio (mecz z argentyńskim zawodnikiem Sebastim an B a ezem), nie zdołał odrobić strat.
Nie było żadnego dramatu, żadnych okrzyków, żadnego zaciskania pięści – tylko dwaj niezwykli gracze, najlepsi w swoim pokoleniu, cierpliwie obserwujący każdą wymianę w blasku reflektorów, aż do momentu, gdy podchodzili do siatki, by uścisnąć sobie dłonie.

Wszyscy śmiali się, ściskali i żartowali po zwycięstwie Sinnera 6-2, 6-4, który obronił Six Kings Slam i zgarnął ogromną nagrodę w wysokości 6 milionów dolarów .
„Kiedy Jannik gra na tym poziomie, zawsze jest bardzo trudno ” – przyznał Carlitos z uśmiechem.
Na trybunach wszyscy widzowie wydawali się zadowoleni. Wśród nich byli urzędnicy odpowiedzialni za Sezon Rijadzki – ogromną kampanię rozrywkową promującą wydarzenia sportowe w Arabii Saudyjskiej .
Oprócz sukcesu turnieju Six Kings Slam i całego sezonu w Rijadzie, Saudyjska Federacja Tenisowa podpisała już kontrakt ambasadorski z Rafaelem Nadalem ( i Paulą Badosą ).
Od legendarnego Pucharu Lavera Rogera Federera po Six Kings Slam, świat tenisa nieustannie się zmienia: więcej osiągnięć, mniej kondycji i coraz więcej kont.
Po „zabawie” kibice czekają na udział Alcaraz i Sinner w dwóch ostatnich wielkich bitwach sezonu: Paris Masters i ATP Finals.
Source: https://vietnamnet.vn/sinner-ha-alcaraz-o-six-kings-slam-vua-kiem-tien-toc-do-2454193.html






Komentarz (0)