Ulewne deszcze po południu 30 września wywołały chaos w Hanoi. Ulice zamieniły się w rzeki, ruch uliczny został sparaliżowany, a ludzie utknęli w korkach. W tym „morzu wody” wiele autobusów szkolnych musiało stać godzinami, a rodzice byli zaniepokojeni, ponieważ nie mogli odebrać swoich dzieci.
Zwykle pan Dang Minh Tuan (Dong Da) odbiera swoje dziecko ze szkoły oddalonej o 3 km w zaledwie 15 minut, ale wczoraj zajęło mu to 4 godziny. Zaczął odbierać dziecko o 15:00 i dotarcie do szkoły zajęło mu 2 godziny.
W drodze powrotnej z dzieckiem, z powodu wysokiego poziomu wody, musiał zostawić motocykl i nieść dziecko na plecach przez kolejne 2 godziny, aby bezpiecznie wrócić do domu. Najgłębszy punkt wody sięgał około 10 cm powyżej kolan. Za każdym razem, gdy napotykał zalaną drogę, zawracał i wybierał inną trasę. Wyruszył z Luong Dinh Cua do Pham Ngoc Thach, po czym zostawił motocykl i wrócił trasą z Dai Co Viet do Thanh Nhan.
Niektórzy rodzice byli zdenerwowani, gdy dowiedzieli się, że Departament Edukacji i Szkolenia w Hanoi pozwolił uczniom pozostać w domach i nie chodzić do szkoły od jutra, mimo że prognozy przewidywały ustanie deszczu.
„Dziś rano po prostu marzyłam, żeby moje dziecko mogło pójść do szkoły, bo pogoda była słoneczna. W dni, kiedy pada ulewny deszcz i drogi są zalane, idzie do szkoły, a w dni, kiedy jest pogodnie, nie idzie do szkoły” – powiedziała 37-letnia pani Ha.
Rodzice byli niezadowoleni, że departament edukacji w Hanoi zareagował zbyt wolno i nie zezwolił uczniom na natychmiastowe wzięcie urlopu. Zamiast odciążyć rodziców, późna decyzja pozostawiła wiele rodzin w biernej pozycji.
Tymczasem pani Nguyen Thanh Hien (Vinh Tuy Ward) powiedziała, że gdy uczniowie są nieobecni w szkole, rodzice powinni działać proaktywnie i wysłać SMS-a z prośbą o pozwolenie od nauczyciela w przypadku burzy. „Trudno winić szkołę lub Departament Edukacji i Szkolenia za klęski żywiołowe” – powiedziała.

Ulewne deszcze, które spadły 30 września, spowodowały zalanie całego Hanoi, sparaliżowały ruch uliczny i uniemożliwiły rodzicom odbieranie dzieci.
Dr Vu Thu Huong – ekspert ds. edukacji – wyraziła współczucie rodzicom. Według pani Huong, sytuacja z 30 września była nieunikniona, ponieważ rano tego samego dnia padał ulewny deszcz, ale nie odnotowano rozległych powodzi. W południe i po południu ulewny deszcz zamienił wiele ulic w „rzeki”, utrudniając poradzenie sobie z sytuacją w ciągu zaledwie kilku godzin.
Dr Vu Thu Huong stwierdził jednak, że kwestią wartą omówienia jest brak elastyczności w zarządzaniu. Zamiast polegać wyłącznie na ogólnej decyzji departamentu, każda szkoła, a zwłaszcza dyrektor, powinna mieć prawo decydowania o udzieleniu uczniom urlopu w oparciu o aktualną sytuację. Gdyby taki mechanizm istniał, szkoła poradziłaby sobie z sytuacją szybciej i bardziej adekwatnie do sytuacji w danym obszarze.
„ W rzeczywistości są miejsca, które są mocno zalane, podczas gdy inne, takie jak Ba Vi i Soc Son, są nadal suche, więc nie ma potrzeby masowego zamykania szkół. Zastosowanie tej decyzji w całym mieście mogłoby zdezorientować wielu rodziców. Szkoły powinny proaktywnie informować rodziców, zamiast czekać na ogólne instrukcje ” – powiedział dr Vu Thu Huong.

Wielu rodzicom trudno jest dowieźć dzieci do szkoły, gdy pada ulewny deszcz.
Powiedziała również, że rodzice muszą wykazać się większą elastycznością w przypadku ekstremalnych warunków pogodowych, proaktywnie pozwalając dzieciom pozostać w domu i komunikując się bezpośrednio z nauczycielami. W przypadku, gdy uczniowie już dotarli do szkoły, ale napotkali powódź, rodzice powinni koordynować działania ze szkołą, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom.
„ Najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo dzieci. Jeśli warunki są zbyt trudne, rodzice mogą pozwolić dzieciom pozostać w domu i poprosić nauczyciela o pozwolenie. Jeśli dzieci dotarły już do szkoły i zostały zalane, rodzice mogą skontaktować się z nimi, aby zostały i poczekały na ustabilizowanie się pogody. W rzeczywistości wiele szkół przygotowało wczoraj posiłki i pokoje dla uczniów, aby mogli bezpiecznie pozostać w domu” – dodał dr Huong.
W odpowiedzi na krytykę, że sektor edukacji w Hanoi zareagował zbyt wolno, nie podejmując decyzji o umożliwieniu uczniom w całym mieście wzięcia dnia wolnego od zajęć szkolnych od rana 30 września, przedstawiciel Departamentu Edukacji i Szkolenia Hanoi powiedział, że decyzję o zawieszeniu zajęć szkolnych w całym mieście należy dokładnie rozważyć.
Wczoraj, około 8:20 rano, zaczął padać ulewny deszcz, podczas gdy większość rodziców odprowadziła już dzieci do szkoły między 6:00 a 8:00. Według kierownictwa departamentu, nagłe zwolnienie uczniów z zajęć, gdy wiele rodzin odprowadzało dzieci do szkoły lub gdy dzieci były już w klasie, mogłoby sprawić, że rodzice mieliby problem ze znalezieniem osoby, która zaopiekowałaby się ich pociechami.
„ W Hanoi jest wiele szkół, w których uczą się miliony rodzin, dlatego decyzja o zawieszeniu zajęć szkolnych na dużą skalę będzie musiała zostać starannie rozważona. Wielu rodziców nadal musi chodzić do pracy, ich dzieci nie chodzą do szkoły i borykają się z trudnościami, ponieważ nie mają nikogo, kto mógłby się nimi zaopiekować. Co więcej, nie wszystkie obszary są dotknięte klęskami żywiołowymi i powodziami, dlatego szkoły powinny opierać swoje decyzje na rzeczywistej sytuacji ” – cytuje gazetę „Tien Phong” opinię przedstawiciela Departamentu Edukacji i Szkoleń w Hanoi.
Źródło: https://vtcnews.vn/so-gd-dt-ha-noi-cho-nghi-hoc-sau-mua-lon-nhieu-phu-parents-than-qua-muon-ar968607.html
Komentarz (0)