Ziemia ma około 4,54 miliarda lat, ale według dowodów kopalnych ogień pojawił się dopiero kilkaset milionów lat temu, dzięki sprzyjającym warunkom.
Pożary lasów w Kanadzie w czerwcu 2023 r. Zdjęcie: Reuters
Ziemia jest jedyną znaną planetą o wysokiej temperaturze. Chociaż na powierzchni Wenus, najgorętszej planety w Układzie Słonecznym, mogą występować wulkany wyrzucające gorącą magmę, nigdy nie zaobserwowano tam ognia. Nie zaobserwowano go również na Merkurym, Jowiszu ani żadnej innej planecie w Układzie Słonecznym ani w innych układach gwiezdnych.
W rzeczywistości, przez długi czas w historii Ziemi ogień nie istniał. Minęły miliardy lat, zanim warunki na planecie stały się sprzyjające jego pojawieniu się. Pierwsze istoty na Ziemi żyły w świecie pozbawionym ognia znacznie dłużej, niż się powszechnie uważa. Wulkany mogą wytwarzać „fontanny ognia”, takie jak te na księżycu Jowisza, Io, ale jest to magma wypychana i wyrzucana z kominów, a nie prawdziwy ogień.
Około 2,4 miliarda lat temu ziemska atmosfera była prawdopodobnie gęstą mgłą metanu – rezultatem pojawienia się na planecie życia bakteryjnego. Następnie, podczas Katastrofy Tlenowej, pradawne sinice zaczęły wytwarzać energię ze światła słonecznego, uwalniając tlen do atmosfery. To właśnie wtedy tlen cząsteczkowy zaczął gromadzić się w atmosferze po raz pierwszy, choć w stężeniach niewystarczających do zajścia spalania. Katastrofa Tlenowa, znana również jako Wielkie Wydarzenie Utleniające, mogła wpędzić Ziemię w globalny stan głębokiego zamrożenia, ponieważ tlen ten destabilizował metan i załamał efekt cieplarniany. Ziemia stała się zimna i pozbawiona ognia.
Aby doszło do spalania roślinności, zawartość tlenu w atmosferze musi przekraczać 13%. Jeśli jednak poziom tlenu przekracza 35%, pożar będzie tak intensywny, że las nie będzie mógł rosnąć i przetrwać. Rośliny stają się coraz bardziej łatwopalne wraz ze wzrostem poziomu tlenu, a 35% to pułap, powyżej którego biomasa roślinna łatwo się zapali i będzie płonąć tak intensywnie, że nie będzie to zgodne ze zrównoważonym wzrostem lasu.
Około 470 milionów lat temu, w ordowiku, pierwsze rośliny lądowe – mchy i wątrobowce – produkowały więcej tlenu, osiągając ostatecznie stężenie wystarczające do wzniecenia pożarów. Naukowcy posiadają pierwszy kopalny dowód istnienia ognia na Ziemi: węgiel drzewny uwięziony w skałach sprzed około 420 milionów lat. Jednak z powodu wciąż gwałtownych wahań poziomu tlenu, duże pożary lasów zaczęły się dopiero około 383 milionów lat temu. Od tego czasu na całej planecie szaleje wiele niszczycielskich pożarów lasów.
Thu Thao (według IFL Science )
Link źródłowy






Komentarz (0)