Zaledwie kilka godzin po tym, jak Uniwersytet Harvarda wniósł pozew przeciwko władzom USA za zakazanie uczelni rekrutacji studentów zagranicznych, sędzia federalna Allison Burroughs wydała tymczasowy nakaz sądowy.
Postanowienie sędziego Burroughsa tymczasowo wstrzymuje zakaz rekrutacji studentów zagranicznych na Harvard. Sędzia Burroughs wydał decyzję kilka godzin po otrzymaniu pozwu Harvardu.

Napięta konfrontacja między Białym Domem a Uniwersytetem Harvarda przyciąga wielką uwagę międzynarodowej opinii publicznej (ilustracja: Freepik).
W pozwie złożonym w federalnym sądzie w Massachusetts, Harvard nazwał działania rządu federalnego „poważnym naruszeniem” Konstytucji Stanów Zjednoczonych, w szczególności Pierwszej Poprawki, a także kilku federalnych ustaw regulujących należyty proces i procedury administracyjne.
„Jednym pociągnięciem pióra rząd USA unicestwił jedną czwartą studentów Harvardu. Tymczasem studenci zagraniczni odgrywają kluczową rolę w misji i działalności uczelni. Bez studentów zagranicznych Harvard nie byłby już Harvardem” – czytamy w pozwie.
W liście do studentów i wykładowców studiujących i pracujących na Harvardzie, prezydent Uniwersytetu Harvarda Alan Garber skrytykował zakaz rekrutacji studentów zagranicznych, nazywając go „nielegalnym i niedopuszczalnym aktem”.
„To zarządzenie zagraża przyszłości tysięcy studentów i naukowców na Harvardzie. Jednocześnie stanowi ono również ostrzeżenie dla dziesiątek tysięcy innych studentów studiujących na uniwersytetach w całych Stanach Zjednoczonych. To ludzie, którzy przyjechali do Stanów Zjednoczonych, aby kontynuować naukę i realizować swoje marzenia” – napisał pan Garber.
Pan Garber zapewnił, że szkoła będzie kontynuować postępowanie sądowe w celu ochrony studentów zagranicznych.
„Jesteście naszymi kolegami z klasy, współpracownikami i partnerami w podróży ku szerzeniu wiedzy. Dzięki wam wspólnie zdobywamy wiedzę, a świat staje się lepszym miejscem. Harvard będzie wam towarzyszył i dołożymy wszelkich starań, aby uczelnia była zawsze otwarta na świat” – podkreślił pan Garber.
Decyzja o zakazie rekrutacji studentów zagranicznych na Harvardzie to kolejny etap eskalacji konfrontacji między Białym Domem a najstarszym uniwersytetem w Ameryce. Wcześniej administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zamroziła miliardy dolarów finansowania badań naukowych na Harvardzie.
Wpływ zakazu rekrutacji studentów zagranicznych na Harvard wzbudził poważne zaniepokojenie wielu innych uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych. Zakaz natychmiast spowodował również poważną niestabilność w funkcjonowaniu Harvardu, wywierając poważny wpływ psychologiczny na studentów zagranicznych tej uczelni.
W odpowiedzi na najnowszy pozew Uniwersytetu Harvarda przeciwko władzom USA, zastępca dyrektora ds. komunikacji w Departamencie Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, pani Tricia McLaughlin, stwierdziła: „Rekrutacja studentów zagranicznych to przywilej, a nie prawo naturalne. Ten przywilej pomaga uniwersytetom zwiększać przychody, wzbogacając wielomiliardowe fundusze finansowe wielu szkół.
Rząd jest zdecydowany przywrócić racjonalność systemowi wiz studenckich. Żaden pozew, ani złożony przez Harvard, ani przez jakąkolwiek inną uczelnię, nie zmieni tego celu. Zrobimy wszystko zgodnie z prawem, w oparciu o fakty i logikę sytuacji.
Source: https://dantri.com.vn/giao-duc/tam-dung-lenh-cam-dai-hoc-harvard-tuyen-du-hoc-sinh-20250524004748612.htm
Komentarz (0)