Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapowiedział rano 26 sierpnia, że deportacje zostaną zintensyfikowane, a nielegalna imigracja zmniejszona. Oświadczenie to Scholz złożył podczas wizyty w Solingen, gdzie w weekend w masowym ataku nożem zginęły trzy osoby.
„To akt terroryzmu, terroryzmu przeciwko nam wszystkim” – powiedział kanclerz Scholz reporterom w zachodnim mieście po złożeniu kwiatów na miejscu ataku ku pamięci ofiar.

Funkcjonariusze sił specjalnych w budynku w Solingen w Niemczech, 24 sierpnia 2024 r. Zdjęcie: NY Times
Dokładnie wieczorem 23 sierpnia, podczas Festiwalu Różnorodności w Solingen, zorganizowanego z okazji 650. rocznicy założenia miasta, podejrzany zaatakował nożem, zabijając 3 osoby i raniąc 8 innych, w tym 5 ciężko. Jedna osoba znajduje się w stanie krytycznym w szpitalu.
Podejrzewa się, że podejrzany jest Syryjczykiem i może mieć powiązania z organizacją terrorystyczną Państwo Islamskie (IS). Według niemieckich mediów podejrzany miał zostać deportowany w 2023 roku.
26-latek przybył do Niemiec z Bułgarii, a jego wniosek o azyl został odrzucony. Zgodnie z unijnym systemem azylowym „Regułami Dublina”, Bułgaria powinna była ponieść odpowiedzialność za jego deportację.
Jak podają niemieckie media, deportacja nie powiodła się, ponieważ mężczyzna nie był obecny w ośrodku dla uchodźców, gdy władze próbowały przeprowadzić azyl.
Atak ten zaostrzył napięcia polityczne związane z przepisami dotyczącymi azylu i deportacji, a także z brutalnymi przestępstwami przed wyborami do trzech niemieckich landów w przyszłym miesiącu.
„Będziemy musieli zrobić wszystko, co możliwe, aby zapewnić repatriację i deportację tych, którzy nie mogą i nie mają pozwolenia na pobyt w Niemczech” – powiedział Scholz podczas wizyty w Solingen.
Niecałe 48 godzin po ataku w Saksonii i Turyngii odbyły się protesty przeciwko skrajnie prawicowej partii AfD. Przed wyborami landowymi 1 września protestujący chcą zbudować „zaporę” przeciwko „skrajnej prawicy”.
„Naszym protestem wzywamy wszystkie partie demokratyczne do odcięcia się od skrajnej prawicy i AfD – zarówno przed, jak i po wyborach stanowych” – powiedzieli organizatorzy protestu.
W Dreźnie, gdzie upamiętniono trzy zamordowane ofiary, niektórzy ostrzegali przed wykorzystaniem brutalnego aktu do celów politycznych. Burmistrz Lipska Burkhard Jung, polityk SPD, ostrzegał przed niebezpieczeństwami prawicowego ekstremizmu.
W Erfurcie 4500 osób protestowało przeciwko AfD pod hasłem: „Stop prawicowemu ekstremizmowi – głosuj w niedzielę (1 września)”. W Solingen młodzieżówka AfD również zorganizowała protest pod hasłem „Migracja ratuje życie”, w którym wzięło udział około 30-40 osób.
Podczas gdy skrajna lewica wykorzystała atak do protestu przeciwko skrajnie prawicowej partii AfD, centrolewicowi socjaliści starali się bagatelizować konsekwencje.
„Nie sądzę, żeby z tego konkretnego ataku można było wyciągnąć jakieś wnioski, ponieważ policja najwyraźniej nie zna sprawcy i dlatego nie może go namierzyć” – powiedziała 25 sierpnia w wywiadzie dla telewizji ARD przewodnicząca SPD Saskia Esken.
Podkreśliła, że nie da się szpiegować wszystkich w Niemczech. „Nie powinniśmy rezygnować z wolności w imię bezpieczeństwa i tego nie zrobimy”.
Z kolei centroprawicowa CDU zażądała „odpowiedzi” od minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (z SPD, partii Scholza). Frakcja parlamentarna tej partii poprosiła ją o ujawnienie wszystkiego, co wiedziała o domniemanym sprawcy, a także o jej planach poprawy bezpieczeństwa w Niemczech.
Minh Duc (według Brussels Signal, CGTN)
Źródło: https://www.nguoiduatin.vn/vu-dam-dao-o-duc-thu-tuong-scholz-tuyen-bo-ran-204240826211408784.htm






Komentarz (0)