
Z kontynentalnego Hajfongu na wyspy, prom Dong Bai – Cai Vieng to dla wielu najbardziej znana trasa. Wystarczy przypłynąć na nabrzeże trochę wcześniej i zobaczyć nowe, biało-niebieskie promy ustawione jeden za drugim, by poczuć rytm życia w Hajfongu, który płynie w jego własnym, niepowtarzalnym rytmie. Promy są duże, z przestronnymi pokładami i czystą poczekalnią dla pasażerów na dachu; w powietrzu wciąż unosi się zapach świeżej farby. Personel cofa pojazdy, ładuje towary i daje sygnały zdecydowanymi ruchami. Są przyzwyczajeni do rytmu wody płynącej pod ich stopami, jakby całe ich życie upłynęło pod znakiem tych podróży tam i z powrotem.
Aby dotrzeć do Cat Ba z prowincji Quang Ninh , turyści korzystają z promu łączącego Tuan Chau z przystanią Gia Luan, okrężną trasą przez morze, docierając do Cat Ba nieco uciążliwą, ale wartą zachodu trasą. Po drodze turyści mogą zobaczyć część struktury zatoki Ha Long, poczuć świeżą i czystą morską bryzę, a od czasu do czasu dostrzec szybujący w powietrzu wodnosamolot. W oddali, wśród malowniczego krajobrazu, stoją samotnie tratwy do hodowli ostryg i owoców morza, należące do miejscowej ludności.
Co ciekawe, pomimo startu z dwóch różnych doków w dwóch różnych prowincjach, obie trasy promowe wiodą do tego samego celu: Cat Ba. Z jednej strony oferuje błękit Hai Phong, z drugiej zieleń Quang Ninh – dwie równoległe podróże, niczym dwa oddechy północnego wybrzeża. Można wybrać jedną trasę lub wypróbować obie podczas różnych rejsów, aby doświadczyć Cat Ba z dwóch różnych perspektyw. Z Dong Bai Cat Ba wydaje się prosta i przystępna. Z Tuan Chau Cat Ba jest piękna w oniryczny sposób – wyspa stopniowo wyłania się zza wapiennych klifów, niczym powoli odkrywane sekrety.
Prom był dziś rano umiarkowanie zatłoczony. Na pokładzie kilku turystów naciągnęło szaliki na szyje, wskazując na niskie pasmo górskie stopniowo wyłaniające się z wody. Poranna morska bryza nie była silna, tylko na tyle silna, że łopotała kurtkami i kołysała włosami. Prom sunął płynnie, od czasu do czasu delikatnie kołysząc się, jakby przypominając pasażerom, że pod ich stopami rozciąga się rozległe, głębokie morze. Długie rzędy boi wyznaczających szlak wodny ciągnęły się bezszelestnie w słońcu, prowadząc prom przez fale niczym z góry ustaloną podróż powrotną.
Im bliżej byliśmy wyspy, tym bardziej błękitna stawała się woda. Klify wznosiły się pośród rozległej tafli wody, przeplatanej spokojną zielenią namorzynów i porannym słońcem przebijającym się przez skaliste urwiska.
Prom zwolnił, zbliżając się do nabrzeża. Ludzie wstali, by zabrać bagaże, śmiech stał się głośniejszy, a ich oddechy stały się cieplejsze. Wydawało się, że wszyscy właśnie przeżyli chwilę spokoju, zanim powrócili do tętniącego życiem codziennego życia na wyspie.
Niezależnie od tego, czy wypływasz z Cai Vieng czy Tuan Chau, niezależnie od tego, w którym miejscu na lądzie się znajdujesz, podróż morska zawsze pozwala Ci zatrzymać się, poczuć się małym w obliczu natury i dotknąć wyjątkowego piękna Cat Ba, wyspy, której wspomnienia stają się silniejsze z każdą wizytą.
Źródło: https://www.sggp.org.vn/tren-chuyen-pha-ra-dao-cat-ba-post828589.html






Komentarz (0)