Druga co do wielkości gospodarka świata zainwestowała miliardy dolarów w wojskowy program kosmiczny, starając się dogonić Stany Zjednoczone i Rosję w tej dziedzinie. Do tej pory wszyscy chińscy astronauci wysłani w kosmos pochodzili z Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Taikonauci Gui Haichao, Jing Haipeng i Zhu Yangzhu wylecą w przestrzeń kosmiczną na pokładzie statku kosmicznego Shenzhou-16 we wtorek (30 maja). Foto: AFP
Astronauci pochodzą z „normalnych” środowisk
Gui Haichao jest profesorem na Uniwersytecie Beihang w Pekinie i będzie kierował eksperymentami naukowymi na stacji podczas misji, powiedział rzecznik Chińskiej Agencji Załogowych Lotów Kosmicznych (CMSA) Lin Xiqiang w poniedziałek dziennikarzom.
Lin powiedział, że misja będzie polegała na „przeprowadzaniu na dużą skalę eksperymentów na orbicie… w zakresie badania nowych zjawisk kwantowych, precyzyjnych układów częstotliwości czasoprzestrzennych, weryfikacji ogólnej teorii względności i pochodzenia życia”.
Uniwersytet Gui Haichao poinformował, że pochodzi on ze „zwykłej rodziny” z prowincji Junnan w południowo-zachodnich Chinach. „Po raz pierwszy poczuł urok lotnictwa i kosmonautyki”, gdy w 2003 roku usłyszał w szkolnym radiu wiadomość o pierwszym człowieku w kosmosie, Yang Liwei, – poinformowała uczelnia w poście opublikowanym w mediach społecznościowych.
Niezależny analityk Chen Lan powiedział, że dołączenie Gui jest „szczególnie ważne”, biorąc pod uwagę fakt, że w poprzednich misjach brali udział wyłącznie astronauci przeszkoleni na pilotów, odpowiadający za zadania bardziej techniczne, a nie specjaliści-naukowcy.
„Oznacza to, że od tej misji Chiny otworzą drzwi do kosmosu dla zwykłych ludzi” – powiedział. Gui wystartuje na pokładzie statku kosmicznego Shenzhou-16 z Centrum Startowego Satelitów Jiuquan w północno-zachodnich Chinach we wtorek o godzinie 9:31 czasu lokalnego, jak podaje CMSA.
Dowódcą jest Jing Haipeng, który odbywa swoją czwartą misję kosmiczną, a trzecim członkiem załogi jest inżynier Zhu Yangzhu. Jing powiedział, że nie był w domu od prawie czterech lat, ponieważ obawiał się, że podróż zakłóci jego szkolenie.
„Kosmiczny sen”
Za prezydentury Xi Jinpinga plany chińskiego „kosmicznego marzenia” nabrały tempa. Chiny planują budowę bazy na Księżycu. Rzecznik CMSA, Lin, w poniedziałek potwierdził plan Pekinu, aby do 2030 roku człowiek wylądował na naturalnym satelicie Ziemi.
„Najważniejszym celem jest dokonanie przez Chiny pierwszego załogowego lądowania na Księżycu do 2030 roku oraz przeprowadzenie na Księżycu badań naukowych i powiązanych z nimi eksperymentów technologicznych” – powiedział.
Ostatni moduł stacji kosmicznej Tiangong w kształcie litery T pomyślnie zadokował do swojej głównej konstrukcji w zeszłym roku. Stacja mieści szereg zaawansowanych instrumentów naukowych, w tym „pierwszy na świecie kosmiczny zimny system zegara atomowego”, poinformowała agencja Xinhua.
Oczekuje się, że Tiangong pozostanie na niskiej orbicie okołoziemskiej na wysokości od 400 do 450 kilometrów nad planetą przez co najmniej 10 lat. Będzie on nieprzerwanie obsługiwany przez zmieniające się zespoły trzech chińskich astronautów.
Chociaż nie ma planów wykorzystania Tiangong do globalnej współpracy na skalę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, Chiny zadeklarowały otwartość na współpracę zagraniczną. Chiny są wykluczone z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) od 2011 roku, kiedy Stany Zjednoczone zakazały NASA udziału w jej projekcie.
Hoang Hai (według agencji informacyjnej Xinhua, AFP)
Źródło
Komentarz (0)