Sufity w klasach na trzecim piętrze łuszczą się i są nasiąknięte deszczówką, ale pan Dat nie odważył się prosić rodziców o wsparcie, ponieważ „obawiał się, że okaże się wrażliwy”.
Szkoła średnia pana Data, położona na przedmieściach Hanoi , zorganizowała w połowie września zebranie rodziców z nauczycielami. Dyrektor nazwał ten czas „czerwoną strefą” i „wrażliwą”, ponieważ cała szkoła nie wiedziała, czy pojawią się jakieś skargi lub petycje dotyczące opłat na początku roku szkolnego.
Dlatego szkoła nie odważyła się wezwać rodziców do mobilizacji społecznej w celu naprawy sufitów w klasach na trzecim piętrze. Dyrektor powiedział, że faliste dachy są spróchniałe, więc podczas deszczu woda przesiąka przez łuszczące się panele sufitowe.
Podczas zebrań rodzicielskich szkoła pobiera jedynie niezbędne opłaty, takie jak czesne, ubezpieczenie zdrowotne , elektroniczne książki telefoniczne, woda pitna i podręczniki, w łącznej kwocie około 1,4 miliona VND od osoby. Rodzice, którzy kupią swoim dzieciom nowe mundurki, zapłacą więcej. Jeśli chodzi o fundusz klasowy i fundusz rodzicielski szkoły, chociaż nie ma ustalonego progu poboru, szkoła ogranicza go do kwoty nieprzekraczającej 300 000 VND.
„Na początku każdego roku szkolnego jesteśmy pod ogromną presją, ponieważ jest to niezwykle wrażliwy czas pod względem zbiórek i apeli o darowizny” – powiedział pan Dat.
Podobnie, pani Huong, dyrektorka szkoły podstawowej w centrum Hanoi, również „nie spieszy się” z zakupem klimatyzatorów dla dwóch klas pierwszych. Nauczycielka wyjaśniła, że w tym roku liczba uczniów klas pierwszych wzrosła, dlatego szkoła musi wyremontować i wykorzystać starą salę lekcyjną oraz magazyn. Jednak zaplecze dla tych dwóch klas nie jest jeszcze wystarczające.
„Nie zabraniam klasom chęci naprawy lub dodania czegoś więcej. Uważam, że jeśli jest to stosowne, to powinny to zrobić. Chcę jednak unikać sugerowania lub wspominania o tym na początku roku szkolnego” – powiedziała pani Huong.
W ostatnich tygodniach szereg szkół spotkało się z krytyką za wysokie opłaty. Jest to również stały problem na początku każdego roku szkolnego, dlatego Wiele szkół zmaga się z presją, a w związku z tym stają się nieśmiałe i ostrożne w zachęcaniu rodziców do angażowania się w życie szkoły i nawiązywania kontaktów towarzyskich.
Dong wietnamski o nominale 200 000. Zdjęcie: QT
Pan Nguyen Hoang Chuong, były dyrektor liceum Loc Phat w Lam Dong , podziela opinię psychologów szkół. Powiedział, że jako dyrektorzy, wszyscy prowadzili kampanię i wzywali do mobilizacji społecznej na rzecz remontu i modernizacji obiektów.
„W kontekście zawyżania opłat w niektórych szkołach i szybkiego rozprzestrzeniania się incydentów spowodowanych rozwojem technologii, mobilizacja jest jeszcze trudniejsza” – przyznał pan Chuong.
W rzeczywistości powodem, dla którego szkoły muszą apelować o socjalizację, jest to, że budżet nie wystarcza na zapewnienie najlepszych udogodnień, jak twierdzi adiunkt dr Tran Xuan Nhi, były wiceminister edukacji i szkoleń. Zdaniem pana Nhi, budżet jest przeznaczany na budowę szkół, ale często zapewnia jedynie minimalne udogodnienia, na przykład dwie żarówki i wentylator sufitowy w klasie. Jeśli szkoły chcą klimatyzacji lub zasłon, muszą działać proaktywnie.
Pani Hoa, dyrektorka szkoły podstawowej w śródmieściu Hanoi, do której uczęszcza 1200 uczniów, powiedziała, że szkoła co roku otrzymuje ponad miliard VND z budżetu, nie licząc pensji nauczycieli. Kwota ta jest obliczana na podstawie liczby uczniów; szkoły z mniejszą liczbą uczniów otrzymają mniej. Ponadto szkoła ma dodatkowe dochody z infrastruktury i czesnego za drugi semestr, ale są one „nieznaczne”. Przy dziewięciomiesięcznym okresie nauki średni miesięczny budżet wynosi około 180 milionów VND.
„Ta kwota wystarczy akurat na opłacenie prądu, dozorców i ochrony” – powiedziała pani Hoa.
Obecnie szkoła pani Hoa ma prawie 40 sal lekcyjnych, z których wszystkie są klimatyzowane. Dyrektorka powiedziała, że klimatyzacja jest włączona od 7:00 do 17:00, a miesięczny rachunek za prąd wynosi setki milionów dongów. Budżet państwa pozwala na zatrudnienie tylko jednej osoby na sprzątaczki i ochroniarzy, ale przy 1200 uczniach musi zatrudnić czterech dodatkowych woźnych i dwóch ochroniarzy. Ich łączna miesięczna pensja również wynosi ponad 50 milionów dongów.
Dyrektorka powiedziała, że pytano ją, dlaczego rachunek za prąd jest tak wysoki, czy konieczne jest zainstalowanie klimatyzacji i włączenie jej na cały dzień oraz czy konieczne jest zatrudnienie dodatkowych pracowników.
„Czy rodzice chcą, żeby ich dzieci uczyły się bez klimatyzacji i zasłon w 40-stopniowym upale stolicy?” i „Czy rodzice chcą, żeby ich dzieci korzystały z niebezpiecznej toalety lub szkoły z tylko jednym ochroniarzem?” – pytała pani Hoa. Ponadto szkoła nie może pozwolić uczniom przychodzić do szkoły na 7 lekcji, a potem wracać do domu; musi im pozwolić na zabawę i dobrą zabawę. Organizacja zajęć kosztuje.
„Jeśli nie będziemy apelować o socjalizację, nie będziemy mieli wystarczająco pieniędzy” – powiedziała pani Hoa.
W rzeczywistości, apel o finansowanie szkół został jasno uregulowany przez Ministerstwo Edukacji i Szkolenia w Okólniku nr 16 z 2018 roku. Pan Chuong uważa, że aby skutecznie apelować o socjalizację, dyrektorzy muszą ustalić, że „postępowanie właściwie, a nie chowanie pieniędzy do kieszeni, nie ma się czego bać”. Następnie apel musi być praktyczny, z planem na 3-5 lat. Sprzeciwia się apelom szkoły o darowizny na zakup klimatyzatorów i zasłon w tym roku i kontynuowaniu ich w przyszłym roku. Ponadto szkoła absolutnie nie wyrównuje poziomu wkładu rodziców.
Na tej podstawie rada dyrektorów, za pośrednictwem Komitetu Partii i nauczycieli, opracowuje plan. Pan Chuong uważa, że „ciepło w środku, spokój na zewnątrz”, dlatego ważne jest również upowszechnienie planu, aby pomóc nauczycielom zrozumieć i wesprzeć ich. Aby zapewnić precyzję sformułowań, brak nieporozumień lub „skopiowania”, pan Chuong radzi dyrektorom przygotować treść, o którą będą pytani, sporządzić szczegółową listę, wydrukować ją lub skorzystać z mediów społecznościowych w celu udostępniania informacji. Przyjmując darowizny, organizatorzy przetargów i budowy powinni również zaprosić przedstawicieli rodziców do udziału w nadzorze.
„Dyrektor może również mobilizować zasoby społeczne spoza szkoły, niekoniecznie zawsze od rodziców” – powiedział pan Chuong.
O tym samym przypomniał szkołom w regionie pan Ho Tan Minh, szef Departamentu Edukacji i Szkolenia w Ho Chi Minh. Pan Minh powiedział, że szkoły powinny rozszerzyć swoją ofertę skierowaną do firm, organizacji społecznych i filantropów. Rodzice muszą dużo poświęcić swoim dzieciom na początku roku szkolnego, więc zbiórki funduszy przez szkoły mogą stanowić dla nich dodatkowe obciążenie.
Pan Nguyen Tung Lam, przewodniczący Rady Edukacji i współzałożyciel prywatnej szkoły średniej Dinh Tien Hoang w Hanoi, zaproponował, aby samorządy podzieliły się odpowiedzialnością za pozyskiwanie, zarządzanie i wykorzystywanie źródeł wsparcia od rodziców i przedsiębiorstw. Celem tego jest zwiększenie wzajemnego monitoringu i zmniejszenie presji na szkoły w zakresie działań wykraczających poza ich główny kierunek kształcenia.
Pani Huong ze swojej strony powiedziała, że w tym roku jesień w Hanoi nadeszła wcześniej, więc zakup klimatyzatorów do dwóch nowych sal lekcyjnych „może się nieco opóźnić”. Dzień wcześniej, gdy nauczycielka zasugerowała, aby poprosić rodziców o wsparcie finansowe, machnęła ręką.
„Poczekajmy przynajmniej do początku roku szkolnego. Będę też prosić filantropów i organizacje o większe wsparcie. Tylko w pilnych przypadkach będę zwracać się do rodziców” – powiedziała.
Thanh Hang
* Imiona dyrektorów zostały zmienione
Link źródłowy
Komentarz (0)