McCarthy stracił stanowisko przewodniczącego Izby Reprezentantów USA po 9 miesiącach, pozostawiając swojemu następcy „gorzką pigułkę” w obliczu wewnętrznych zamieszek w Partii Republikańskiej.
Aby zostać wybranym na spikera Izby Reprezentantów podczas napiętych negocjacji w styczniu, kongresmen Kevin McCarthy zdecydował się złamać wiele tradycyjnych zasad, umożliwiając skrajnie prawicowemu skrzydłu Partii Republikańskiej bezprecedensowe kompromisy.
Zgodnie z poprzednimi zasadami Izby Reprezentantów, każda propozycja odwołania spikera musiała zostać poddana pod głosowanie w partii. Tylko jeśli uzyskała poparcie większości posłów danej partii, mogła zostać poddana pod głosowanie na posiedzeniu plenarnym Izby.
Aby jednak udobruchać buntowniczą frakcję Partii Republikańskiej, McCarthy złagodził tę zasadę do tego stopnia, że każdy kongresmen, niezależnie od tego, czy był republikaninem, czy demokratą, mógł złożyć wniosek o usunięcie Spikera Kongresu bez konieczności uzyskania dalszego poparcia ze strony kogokolwiek innego.
Dokładnie to samo zrobił 3 października Matt Gaetz, skrajnie prawicowy kongresmen Partii Republikańskiej. Pomimo braku poparcia ze strony Partii Republikańskiej, Gaetz wraz z siedmioma „buntownikami” z partii oraz wszystkimi kongresmenami Partii Demokratycznej skutecznie odsunął McCarthy'ego od stanowiska przewodniczącego Izby Reprezentantów.
Pan Kevin McCarthy w Izbie Reprezentantów USA w Waszyngtonie w grudniu 2022 r. Zdjęcie: Reuters
McCarthy'ego odsunięto od władzy po niecałych dziewięciu miesiącach, jednak jego krótka kadencja stanowiła poważny problem dla republikanów w Izbie Reprezentantów, którzy zastanawiają się, jaka przyszłość czeka partię, biorąc pod uwagę obecne zawirowania w wewnętrznej rywalizacji.
Podczas gdy Demokraci wykazali się jednością w Izbie Reprezentantów w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy, Republikanie popadli w chaos i niemal wymknęli się spod kontroli. Zważywszy na spuściznę McCarthy'ego, wystarczy kilku buntowników, aby doprowadzić Izbę Reprezentantów niemal do paraliżu. Według ekspertów, to największe wyzwanie dla następcy McCarthy'ego.
„Następny przewodniczący Izby Reprezentantów będzie musiał stawić czoła wielu przeszkodom, zaczynając od podziałów w samej Partii Republikańskiej” – skomentowała analityczka CBS News Melissa Quinn.
Według CSM Monitor , wyścig o jego następcę rozpoczął się niecałe 24 godziny po zwolnieniu stanowiska spikera Izby Reprezentantów. Jednak skrajnie prawicowa grupa, która odsunęła McCarthy'ego od władzy, czyli radykalni republikanie, którzy preferują konfrontację nad kompromisem, niewątpliwie będą naciskać na jego następcę. Co nasuwa pytanie: Co jest potrzebne, aby mieć skutecznego lidera Izby Reprezentantów?
Nie ma gwarancji, że nowy przewodniczący Izby Reprezentantów zostanie wkrótce wybrany, ponieważ McCarthy pokazał, że musiał pokonać wiele przeszkód, aby osiągnąć najwyższe stanowisko. Jego następca może napotkać podobną presję.
McCarthy spędził miesiące, próbując utrzymać swoją bazę wyborczą i spełnić niektóre żądania skrajnej prawicy. Zgodził się na wszczęcie dochodzenia w sprawie impeachmentu prezydenta Joe Bidena, wycofał się z porozumienia budżetowego z Demokratami na początku tego roku w sprawie podniesienia limitu zadłużenia i pozwolił konserwatystom na wprowadzenie surowych przepisów o cięciach budżetowych do ustaw wydatkowych i innych aktów prawnych.
Ale wszystkie jego wysiłki poszły na marne. W zeszły weekend, kiedy musiał liczyć na poparcie Demokratów, aby uchwalić ustawę budżetową i uniknąć zamknięcia rządu , koniec był już bliski.
Po głosowaniu w sprawie impeachmentu McCarthy wyglądał na ulżonego, gdy republikanie podeszli, by uścisnąć mu dłoń i uściskać go. „Gorzka pigułka” została odłożona na później.
Niezależnie od tego, kto go zastąpi, podziały w Partii Republikańskiej nie znikną. Wyzwania związane z efektywnym zarządzaniem Izbą Reprezentantów nie ustąpią, twierdzą obserwatorzy.
Moment odsunięcia McCarthy'ego był „punktem wybuchu” długo narastającego sporu między frakcjami w Partii Republikańskiej, powiedział Anthony Zurcher, doświadczony komentator BBC . Była to walka między postępowcami a konserwatystami, między zmianą systemu a próbą dostosowania się do niego.
Ta sprzeczność była wyraźnie widoczna w debacie poprzedzającej głosowanie w sprawie impeachmentu McCarthy'ego. Kiedy wniosek został złożony przez Gaetza, wielu republikańskich kongresmenów zabierało głos, prezentując swoje opinie w obronie McCarthy'ego w trakcie debaty.
Gaetz spędził też sporo czasu na polemizowaniu z McCarthyem, twierdząc, że źródłem gniewu był proces zatwierdzania tymczasowego pakietu budżetowego zainicjowany przez McCarthy'ego.
Skrytykował McCarthy'ego za uleganie Demokratom, którzy kontrolują Senat i Biały Dom, w negocjacjach dotyczących budżetu i limitu zadłużenia, stwierdzając, że jeśli Republikanie nie zajmą twardszego stanowiska, w Waszyngtonie nic się nie zmieni.
Sojusznicy McCarthy'ego twierdzą, że kompromis jest częścią procesu i że udało mu się skutecznie przeforsować swój konserwatywny program w Izbie Reprezentantów.
Kongresmen Partii Republikańskiej Kelly Armstrong ostro skrytykował polityków takich jak Gaetz, oskarżając ich o to, że interesy osobiste stawiają ponad rządzenie krajem.
„Struktura motywacyjna jest zepsuta” – powiedział. „Znaleźliśmy się w sytuacji, w której kliknięcia, oglądalność w telewizji i najbardziej błaha żądza sławy determinują decyzje i zachęcają do zachowań, które są niczym więcej niż dziecinne” – dodał.
Jednak ich wysiłki nie przyniosły skutku. Siedmiu skrajnie prawicowych republikańskich ustawodawców poparło Gaetza, co wystarczyło, by odsunąć spikera Izby Reprezentantów od władzy.
Izba Reprezentantów USA pogrążyła się w chaosie, bez przywództwa i jasnej drogi naprzód. Z ogłuszającym hukiem młotka proces impeachmentu dobiegł końca. Republikanie wycofali się do swoich izb, aby zastanowić się, co dalej. Demokraci są podekscytowani, wierząc, że chaos wyjdzie im na dobre.
„Ale republikańskie zamieszki zagrażają normalnemu funkcjonowaniu Izby Reprezentantów, jednego z najważniejszych organów w kraju. W miarę jak zbliża się moment, w którym rząd ponownie stanie w obliczu ryzyka zamknięcia w połowie listopada, wszystko stanie się niezwykle ryzykowne” – podkreślił komentator Zurcher.
Vu Hoang (według BBC, CBS News, CMS Monitor )
Link źródłowy






Komentarz (0)