Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Forest Hamlet, bohater po bohaterze

Việt NamViệt Nam27/07/2024

[reklama_1]
XOM SZCZEBEL 1
Wygląd wioski Rung dzisiaj. Zdjęcie: HO QUAN

Wspominając o wiosce Forest, każdy od razu przypomina sobie rodzinę Matki Thu; ojca i syna Bohaterów Ludowych Sił Zbrojnych, Le Tu Kinh – Le Tu Nhat Thong… A ta ziemia wciąż ma wielu ludzi, którzy poświęcili się w milczeniu. Choć ich imiona rzadko się wspomina, te przykłady wciąż są wyryte w sercach młodego pokolenia Dien Thang.

Wioska żołnierzy

Przykład rodziny Matki Thu rozpalił płomień rewolucji w wiosce Forest. Każdy dom tutaj był rewolucyjną bazą. Młodzi mężczyźni i kobiety, mający zaledwie 20 lat, z entuzjazmem wyruszyli, by odpowiedzieć na wezwanie Ojczyzny.

Pan Nguyen Van Hong, który w tym roku kończy 69 lat, jest jednym z niewielu partyzantów z wioski Rung, którzy cieszą się nadal dobrym zdrowiem i jasnością umysłu, by pamiętać historię wioski.

W wieku 14 lat pan Hong i jego przyjaciele dołączyli do lokalnej partyzantki. Ich przywódcą był bohater Ludowych Sił Zbrojnych Le Tu Nhat Thong.

Pan Hong powiedział, że nocą grupy partyzanckie, głodne po całym dniu spędzonym z bronią w ręku, wymykały się z powrotem do rewolucyjnych baz w wiosce. Posiłki przygotowywały Matka Thu, Matka Ngo, Matka Xe, Matka Ba… z lampą zapaloną przy ołtarzu, czekając na powrót partyzantów na posiłek.

Dom matki Nguyen Thi Thu znajdował się blisko drogi, a wróg często patrolował i przeszukiwał okolicę, więc była bardzo ostrożna. Kiedy partyzanci jedli, stała na straży i dawała sygnał. Gdy miała odejść, miała przygotowaną paczkę białego ryżu i włożyła ją do torby, aby jej „dzieci” miały wystarczająco dużo sił, by stawić czoła wrogowi.

„Kiedy dzieci poszły na wojnę, Matka Thu i ​​jej mąż pozostali w wiosce, produkując i karmiąc partyzantów i żołnierzy. W latach nieurodzaju, gdy w dzbanach zabrakło ryżu, Matka nosiła kosze po wiosce, żeby pożyczyć. Nie pozwalała partyzantom głodować i walczyć. Posiłki w przyćmionym świetle, słowa Matki dodające otuchy „dzieciom” z wioski Forest… stały się siłą napędową, która zjednoczyła wszystkich, z entuzjazmem i całym sercem przyłączyła się do rewolucji” – powiedział pan Hong.

XOM SZCZEBEL 2
Pan Nguyen Van Hong zawsze pamięta dobroć Matki Thu, która go chroniła w latach, gdy dołączył do lokalnych partyzantów. Zdjęcie: Kwatera Główna

Bomby i kule spadały bez przerwy, ale drzewa w wiosce Forest pozostały zielone, otoczone gęstymi bambusowymi żywopłotami. Wiele baz rewolucyjnych nadal miało drut kolczasty, blokujący drogi i widoczność wroga. Pod drzewami i bambusowymi żywopłotami znajdowały się tajne bunkry, kryjówki dla partyzantów i lokalnych żołnierzy.

Bambus, który matki wioski z takim zapałem posadziły, stanowił solidny mur, chroniący żołnierzy przed ostrzałem wroga. W wielu bitwach, dzięki bambusowej osłonie, liczba ofiar została znacząco ograniczona. Pan Hong wspominał, że pewnego razu partyzanci otrzymali wiadomość z bazy rewolucyjnej, że amerykański oddział wkroczył do wioski w celu przeprowadzenia poszukiwań. Le Tu Nhat Thong, dowódca partyzantów, zaminował ścieżkę i zastawił zasadzkę za bambusowym żywopłotem.

Nerwowo czekali na każdy krok wroga, który miał wejść na „pole bitwy”. Odgłos eksplozji min, któremu towarzyszyła seria pocisków wystrzelonych z bambusowego żywopłotu, sprawił, że oddział wroga został całkowicie zniszczony. Bracia podążyli za bambusowym żywopłotem, znaleźli kryjówkę i nadal monitorowali sytuację. Nie widząc wsparcia wroga, partyzanci rzucili się do ucieczki, chwytając broń.

„Amerykańscy żołnierze byli bardzo przestraszeni, gdy usłyszeli o partyzantach w wiosce Forest. Musieli wejść do wioski co najmniej w drużynie, dwóch lub trzech mężczyzn nie odważyłoby się przeszukać wąskich ścieżek i gęstych zarośli. Wielokrotnie wpadaliśmy w zasadzki na amerykańskich żołnierzy, wprawiając ich w przerażenie, dezorientację i panikę. Naszą przewagą było to, że mieliśmy bambus jako osłonę, więc nawet gdybyśmy podążali za wrogiem, nie zostałby on wykryty. Kiedy znaleźliśmy dogodną pozycję, nagle otworzyliśmy ogień, zabijając jednego żołnierza, a reszta zawróciła i uciekła” – powiedział pan Hong.

Cisi bohaterowie

Kierując się wskazówkami mieszkańców wioski Thanh Quyt 2, udaliśmy się do domu pani Le Thi Ba. Mały domek stoi w samym środku ogrodu, a na środku znajduje się ołtarz z pięcioma portretami. Wśród nich dwa przedstawiają męczenników, a dwa osoby zasłużone dla rewolucji.

XOM SZCZEBEL 3
Pani Le Thi Ba samotnie dba o kadzidło dla swoich krewnych, którzy poświęcili życie w wojnie z Ameryką, aby ratować kraj. Zdjęcie: HQ

W wieku 80 lat rany odniesione w czasie wojny utrudniają pani Ba poruszanie się i wykonywanie codziennych czynności. Teraz kobieta jest sama i zajmuje się kadzidłem dla swoich bliskich.

Pod tym domem, w latach walk z USA, teściowie pani Ba wykopali pięć tajnych tuneli, aby chronić żołnierzy i partyzantów podczas licznych najazdów wroga.

W 1964 roku wróg odkrył i otworzył jeden tunel, ale partyzanci zostali o tym powiadomieni przez rodziny i szybko uciekli. W 1967 roku pani Ba podążyła za mężem do wioski Forest i wraz z rodziną męża strzegła pozostałych czterech tuneli.
W 1968 roku piwnica jej domu została „poinformowana”. Dokładnie o 5 rano wróg dokonał nalotu, otworzył 3 piwnice i zabił 5 żołnierzy. Jedna piwnica znajdowała się pod drzewem kandyzowym. Wróg przeszukał cały ogród, groził i brutalnie torturował panią Ba, ale nie udało mu się zdobyć żadnych informacji, więc musiał się wycofać. Około 15:00 7 kadr i żołnierzy z piwnicy wyczołgało się i pomagało sobie nawzajem ukryć się w kolejnej bazie rewolucyjnej.

W 1969 roku, po śmierci męża, pani Ba aktywnie uczestniczyła w lokalnych zmaganiach politycznych . Wielokrotnie wrogowie ją aresztowali, bili i grozili jej małym dzieckiem… próbując zdobyć informacje o tajnych tunelach i działalności partyzanckiej. Nic jednak nie było w stanie stłumić jej woli walki.

*
* *

Podczas wojny oporu mieszkańcy wioski Rung byli pionierami w zaangażowaniu się w rewolucję. Dziś mieszkańcy aktywnie przekazują ziemię pod budowę dróg, przyczyniając się do sukcesu budowy pierwszego, modelowego, nowego osiedla wiejskiego w byłej gminie Dien Thang Trung – obecnie nowoczesnego i cywilizowanego bloku Thanh Quyt 2. Dzieci mieszkające daleko od domu przekazały miliardy dongów na budowę dróg wiejskich, domów kultury, szkół itp. Nowy wygląd rozprzestrzenia się w całej bohaterskiej wiosce Rung.



Źródło: https://baoquangnam.vn/xom-rung-anh-hung-tiep-noi-anh-hung-3138597.html

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Podziwiając ukryte w chmurach pola wiatrowe nadbrzeżne Gia Lai
Kawiarnie w Hanoi tętnią życiem dzięki dekoracjom z okazji Święta Środka Jesieni, przyciągając wielu młodych ludzi, którzy chcą doświadczyć
Wietnamska „stolica żółwi morskich” uznana na arenie międzynarodowej
Otwarcie wystawy fotografii artystycznej „Barwy życia wietnamskich grup etnicznych”

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

No videos available

Aktualności

System polityczny

Lokalny

Produkt