Indyjskie siły bezpieczeństwa rozmieściły wzmożone środki bezpieczeństwa, aby uniemożliwić tysiącom protestujących rolników udanie się do stolicy.
13 lutego indyjska policja zablokowała kilka autostrad prowadzących do Nowego Delhi, stawiając ogrodzenia z drutu kolczastego, betonowe bariery i stalowe zapory. W Nowym Delhi zakazano zgromadzeń pięciu lub więcej osób. W niektórych dystryktach sąsiedniego stanu Haryana zawieszono dostęp do internetu.
Korek na autostradzie Sirhaul z Nowego Delhi do Gurgaon, 13 lutego, spowodowany protestami rolników. Zdjęcie: AFP
Setki traktorów zmierzały w kierunku stolicy z sąsiednich stanów Pendżab, Haryana i Uttar Pradesh, donosiły indyjskie media. Do rozproszenia protestujących w pobliżu Ambali, około 200 km na północ od stolicy, użyto silnego gazu łzawiącego.
„Wysłaliśmy maksymalną liczbę ludzi” – powiedział Ranjay Atrishya, zastępca komisarza policji Delhi.
Rolnicy domagają się, aby rząd wprowadził gwarantowaną cenę minimalną na wszystkie produkty rolne, a także, aby rząd wywiązał się ze swojego zobowiązania do podwojenia dochodów gospodarstw rolnych .
Obecnie rząd Indii chroni producentów rolnych, ogłaszając minimalną cenę skupu na początku sezonu wegetacyjnego, która uwzględnia koszty produkcji. Środek ten ma jednak zastosowanie tylko do kilku podstawowych upraw.
Do protestów doszło ponad dwa lata po tym, jak premier Narendra Modi wycofał się z kontrowersyjnej polityki rolnej. Dziesiątki tysięcy indyjskich rolników zebrało się poza stolicą w czasie surowej zimy i pandemii.
Uchylenie przepisów rolnych w listopadzie 2021 roku uznano za poważny cios dla rządu Modiego. Wówczas rząd Indii ogłosił powołanie panelu rolników i urzędników, którego zadaniem będzie znalezienie sposobów na zapewnienie wsparcia cenowego dla wszystkich produktów rolnych. Odbyło się kilka spotkań, ale nie osiągnięto żadnego postępu.
Do wiecu doszło na kilka miesięcy przed wyborami powszechnymi w Indiach, w których, jak przewiduje wielu, Modi wygra trzecią kadencję.
„Nie chcemy przełamywać barier. Chcemy rozwiązać problem poprzez dialog. Ale jeśli rząd nic nie zrobi, co się z nami stanie? Jesteśmy zmuszani” – powiedział Sarwan Singh Pandher, lider grupy rolników.
Stwierdził, że rozmowy między właścicielami gospodarstw rolnych a ministrami rządu, które odbyły się 12 lutego, nie doprowadziły do konsensusu w sprawie kluczowych żądań rolników.
Gaz łzawiący zasnuł granicę Haryana-Pendżab 13 lutego. Wideo: Reuters
Dwie trzecie z 1,4 miliarda mieszkańców Indii to rolnicy, sektor, który generuje jedną piątą PKB kraju. Rolnicy stanowią najbardziej wpływową grupę wyborców w Indiach.
Minister Rolnictwa Indii Arjun Munda powiedział po rozmowach, że niektóre kwestie zostały rozwiązane, ale konieczne są dalsze dyskusje. „Wszystkie kwestie rozwiązujemy w drodze dialogu. Mamy nadzieję na osiągnięcie porozumienia” – powiedział.
Hong Hanh (według AP/Reuters/AFP )
Link źródłowy
Komentarz (0)