Porażka Liverpoolu na początku meczu dodała Arsenalowi dodatkowej motywacji. Jednak trener Mikel Arteta i jego podopieczni popełnili te same „błędy” co ich przeciwnicy. Arsenal został pokonany przez Aston Villę u siebie w 33. kolejce Premier League.
Arsenal i Aston Villa stworzyły szybkie akcje. Mecz był emocjonujący od pierwszych minut, kiedy Arsenal aktywnie wywierał presję na rywali szybkimi zagraniami.
W pierwszej połowie Kanonierzy mieli większą kontrolę nad piłką. Arsenal oddał więcej strzałów (14) niż goście (6). Doskonały refleks bramkarza Emiliano Martineza pomógł Aston Villi uniknąć groźnych strzałów Kaia Havertza i Leandro Trossarda.
Arsenal i Aston Villa rozegrały emocjonujący, szybki mecz.
Arsenal kontratakował na tyle skutecznie, że powstrzymał większość odpowiedzi Aston Villi, ale gospodarze wciąż popełniali błędy. Błąd Gabriela Magalhaesa niemal kosztował Kanonierów utratę bramki. Kibice Arsenalu krzyczeli, gdy Ollie Watkins trafił w słupek.
Na początku drugiej połowy losy meczu się odwróciły. Aston Villa zaczęła lepiej po przerwie i wywarła presję na Arsenal. Szczęście ponownie sprzyjało gospodarzom, gdy piękny strzał Youriego Tielemansa trafił w poprzeczkę i słupek.
Tymczasem ataki Arsenalu nie były już tak groźne jak w pierwszej połowie. Bukayo Saka i jego koledzy z drużyny rzadko tworzyli skoordynowane ataki, aby wywierać presję na obronę przeciwnika.
Nie mogąc odzyskać inicjatywy, Arsenalowi zabrakło również koncentracji, by odeprzeć atak przeciwnika. Chwila dezorientacji obrońców i bramkarza gospodarzy stworzyła okazję napastnikowi Aston Villi, Leonowi Baileyowi, do zdobycia otwierającej bramki w 83. minucie.
Arsenal przegrał u siebie i stracił pozycję lidera.
Arsenal natychmiast ruszył do ataku, ale zanim zdążył odpowiedzieć, kilka minut później stracił kolejnego gola. Aston Villa przeprowadziła kontratak, a Watkins był jedynym, który otrzymał piłkę na połowie przeciwnika. Napastnik gości spokojnie oddał delikatny strzał, niwecząc nadzieje Arsenalu na utrzymanie punktów.
Przegrywając u siebie 0:2, Arsenal stracił pozycję lidera po 33. kolejce. Fakt, że Arsenal i Liverpool przegrali, przyniósł dobre wieści Man City. Zespół trenera Pepa Guardioli ma 2 punkty przewagi nad dwoma niżej notowanymi przeciwnikami i ma korzystniejszy terminarz w pozostałych rundach.
Ranking 33. kolejki Premier League 2023/24
| Społeczeństwo | Zespół | Bitwa | BT-BB | Punkt |
| 1 | Man City | 32 | 76-32 | 73 |
| 2 | Arsenał | 32 | 75-26 | 71 |
| 3 | Liverpool | 32 | 72-31 | 71 |
| 4 | Aston Villa | 33 | 68-49 | 63 |
| 5 | Tottenham | 32 | 65-49 | 60 |
| 6 | Newcastle | 32 | 69-52 | 50 |
| 7 | Man Utd | 32 | 47-48 | 50 |
| 8 | West Ham | 33 | 52-58 | 48 |
| 9 | Chelsea | 30 | 55-52 | 44 |
| 10 | Brighton | 32 | 52-50 | 44 |
| 11 | Wolverhampton | 32 | 46-51 | 43 |
| 12 | Fulham | 33 | 49-51 | 42 |
| 13 | Bournemouth | 32 | 47-57 | 42 |
| 14 | Brentford | 33 | 47-58 | 32 |
| 15 | Pałac Kryształowy | 31 | 36-54 | 30 |
| 16 | Everton* | 31 | 32-42 | 27 |
| 17 | Las Nottingham* | 33 | 42-58 | 26 |
| 18 | Miasto Luton | 33 | 46-70 | 26 |
| 19 | Burnley | 33 | 33-68 | 20 |
| 20 | Sheffield United | 32 | 30-84 | 16 |
*Evertonowi odjęto 6 punktów, Nottingham Forest odjęto 4 punkty.
Źródło






Komentarz (0)