Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Polska zaprzecza udziałowi w wybuchach gazociągów

Báo Đắk NôngBáo Đắk Nông11/06/2023

[reklama_1]

Polscy urzędnicy twierdzą, że Polska nie miała nic wspólnego z eksplozjami Nord Stream 1 i Nord Stream 2 i że łączenie Polski z tymi wydarzeniami jest bezpodstawne.

Ba Lan khang dinh khong lien quan den cac vu no duong ong dan khi hinh anh 1 Miejsce wycieku gazu na gazociągu Nord Stream 1 pod Morzem Bałtyckim, 28 września 2022 r. (Zdjęcie: AFP/TTXVN)

Według Sputniknews, 11 czerwca rzecznik ministra koordynującego służby specjalne w Polsce, pana Stanisława Żaryna, potwierdził, że Polska nie była zamieszana w eksplozje na dwóch gazociągach Nord Stream z Rosji do Europy.

„Polska nie miała nic wspólnego z eksplozjami Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Łączenie Polski z tymi wydarzeniami jest bezpodstawne” – napisał Żaryn na Twitterze.

We wrześniu 2022 roku doszło do kilku eksplozji w systemie gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim. Eksperci odkryli później cztery nieszczelności na gazociągach Nord Stream 1 i 2.

Dwa z nich znajdują się w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej (WSE), a dwa w duńskiej. Kraje zachodnie i Rosja obwiniają się wzajemnie o eksplozje.

Jednakże dochodzenia prowadzone przez władze szwedzkie, duńskie i niemieckie nie doprowadziły dotychczas do pociągnięcia żadnego państwa ani podmiotu do odpowiedzialności, pomimo zapewnień, że było to działanie „umyślne”.

14 marca prezydent Rosji Władimir Putin poinformował, że statek Gazpromu odkrył dowody na obecność kolejnego ładunku wybuchowego na gazociągu Nord Stream 1, około 30 km od miejsca poprzedniego sabotażu.

Wcześniej Gazprom otrzymał zaproszenie od rządu duńskiego do wzięcia udziału w dochodzeniu na miejscu eksplozji gazociągu Nord Stream 1.

Statek Gazpromu nie zatrzymał się jednak na miejscu wybuchu, lecz popłynął dalej wzdłuż rurociągu, gdzie odkrył niewielki słup na połączeniu – najsłabszym punkcie rurociągu.

Wcześniej w podobnych miejscach dochodziło do eksplozji. Eksperci uważają, że mogły to być anteny odbierające sygnały odpalające ładunki wybuchowe umieszczone pod systemem rurociągów.

27 marca Rosji nie udało się przekonać Rady Bezpieczeństwa ONZ do przeprowadzenia niezależnego dochodzenia w sprawie eksplozji we wrześniu 2022 r. na gazociągu Nord Stream , łączącym Rosję i Niemcy, przesyłającym gaz przez Morze Bałtyckie.

Zgodnie z wynikami głosowania, tylko Rosja, Chiny i Brazylia głosowały za projektem rezolucji sporządzonym przez Rosję, podczas gdy pozostałych 12 członków rady wstrzymało się od głosu.

Tego samego dnia, 27 marca, dyrektor Departamentu Współpracy Ekonomicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Dmitrij Biriczewski poinformował, że Moskwa może domagać się odszkodowania za szkody spowodowane eksplozjami.

Kreml uważa, że ​​decyzja o zawieszeniu budowy gazociągu Nord Stream należy do wszystkich udziałowców.

Szwedzcy prokuratorzy poinformowali 6 kwietnia, że ​​trudno ustalić, kto stoi za eksplozjami, które w ubiegłym roku uszkodziły gazociągi Nord Stream.

Prokurator Mats Ljungqvist poinformował, że istnieją różne doniesienia i informacje dotyczące sabotażu gazociągów. Jednak te zewnętrzne spekulacje nie wpłyną na śledztwo, które opiera się na faktach i informacjach zebranych w drodze analiz, dochodzeń na miejscu i współpracy z państwami.

21 maja niemiecki dziennik „Süddeutsche Zeitung” poinformował, że co najmniej dwóch Ukraińców mogło brać udział w sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2. Jednak niemiecka Prokuratura Federalna nie skomentowała sprawy 22 maja, gdy została o nią zapytana.

25 maja rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o wezwaniu ambasadorów Niemiec, Szwecji i Danii, aby zaprotestować przeciwko temu, co Moskwa nazwała „całkowitą nieudolnością” w śledztwie w sprawie eksplozji, które uszkodziły gazociąg Nord Stream.

W oświadczeniu rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że wszystkie trzy kraje „próbowały opóźniać” śledztwo i „ukrywać sprawców” eksplozji. Moskwa wyraziła również „niezadowolenie” z odmowy stron włączenia Rosji do śledztwa.

Dyrektor Federalnej Służby Wywiadowczej (BND) Bruno Kahl stwierdził, że obecnie żadna agencja wywiadowcza nie jest w stanie ujawnić nazwisk osób, które dokonały sabotażu gazociągu Nord Stream./.

(Wietnam+)



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej
„Wielka powódź” na rzece Thu Bon przewyższyła historyczną powódź z 1964 r. o 0,14 m.
Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt