
Chociaż technologia cyfrowa i cyfrowa inteligencja zdominowały erę 4.0, czytanie gazet na platformach elektronicznych nie jest już niczym niezwykłym, a wręcz stało się łatwiejsze i wygodniejsze niż kiedykolwiek. Jednak dla oficerów i żołnierzy platformy DK1 stacjonujących na południowym szelfie kontynentalnym Ojczyzny, czytanie gazet na platformach elektronicznych jest wciąż „rzadkim towarem”.
Ponieważ na wzburzonym morzu panują trudne warunki pogodowe, fale są nieprzewidywalne, internet jest niestabilny, a nawet dodzwonienie się do krewnych na kontynencie jest bardzo trudne, skąd możemy wziąć codzienną gazetę online? Dlatego papierowa gazeta z kontynentu, przewożona statkami przez fale i dostarczana na platformę, by oficerowie i żołnierze mogli ją przeczytać, jest nadal najskuteczniejszą metodą „aktualizowania informacji” w trwającej dekady podróży, podczas której chroniono morze żołnierzy DK1.
Podobnie jak setki innych statków zmierzających wcześniej na szelf kontynentalny, pod koniec maja, okręt Truong Sa 01 ze 125. Brygady Marynarki Wojennej opuścił port, pokonując fale i wypływając w morze, by dołączyć do żołnierzy „z głowami w górze, stopami nigdy nie dotykającymi ziemi” na czele wiatru i fal. Na tym ukochanym statku, oprócz dziesiątek ton ryżu, zaopatrzenia wojskowego i mundurów, znajdował się „specjalny dar”, o którym nie można było zapomnieć w żadnych okolicznościach – listy i gazety.
Aby dostarczyć żołnierzom gazety, po tym jak żołnierz dyżurny lub łącznik batalionu DK1 „otrzyma” je z biblioteki 2. Okręgu Marynarki Wojennej, gazety są rozprowadzane na platformach DK1 na każdej półce. Przed wypłynięciem statku, żołnierz łącznikowy pakuje gazety, dokumenty i listy żołnierzy do plastikowych toreb (torb wodoodpornych), a następnie przenosi je na statek i starannie układa w przegródce.
Aby uniknąć pomyłki między listami z jednej platformy a drugą, każda paczka gazet jest starannie opisana nazwą platformy: „Dokument DK1/12, dokument DK1/14, dokument DK1/15...”. Jeśli morze jest spokojne, listy, gazety i dokumenty są przewożone na platformę transporterem; w porze sztormowej (od października do marca następnego roku) gazety są szczelnie zawiązywane w workach ochronnych i zrzucane do morza, aby żołnierze na platformie mogli je wyciągnąć. Zwykle, gdy żołnierze DK1 otrzymują gazetę, informacje są nieaktualne o dwa, a nawet cztery miesiące (co odpowiada czasowi lub czasowi zmiany statku).
Sierżant Nguyen Duc Toan, jako osoba bezpośrednio odpowiedzialna za rozdzielanie, pakowanie i dostarczanie gazet na perony DK1, powiedział, że perony DK1 nadal normalnie czytają gazety codzienne. Aby uniknąć pomyłek, po otrzymaniu gazet z biblioteki, muszą one natychmiast proaktywnie rozprowadzać je na perony. Przed wypłynięciem statku gazety są starannie pakowane, przenoszone na statek i dostarczane na perony żołnierzom. Od lat nadzór nad tym sprawuje Komitet Partyjny i dowódca batalionu DK1, a proces ten przebiega sprawnie i z powodzeniem.

Platformy DK1 stacjonują na południowym szelfie kontynentalnym Ojczyzny, setki mil morskich od lądu. Panuje tu surowy klimat, z falami i wiatrami przez cały rok, palącym słońcem i trudnymi warunkami fizycznymi. Z powodu braku stacji przekaźnikowej połączenie internetowe jest niestabilne, czasami działa, czasami nie, a czasami ledwo łapie sygnał, nie wspominając o „zakłóceniach” klimatu, chmur i fal. Oznacza to również, że czytanie codziennej gazety i uzyskiwanie informacji od żołnierzy na platformie jest trudne.
Każda platforma posiada telewizor odbierający sygnały przez antenę TVRO, ale nie zawsze odbiera ona obraz. Problemy takie jak „jet lag”, „rozregulowanie” anteny przez burze i wiatry, brak odbioru sygnału i wiele innych mogą wystąpić w każdej chwili. Dlatego obecnie używa się gazet i małych radioodbiorników. Po godzinach szkolenia z zakresu planów bojowych w celu ochrony platformy, oficerowie i żołnierze siadają wokół małego radia, aby słuchać wiadomości z kontynentu. Żołnierze wyjmują stare gazety, aby je „przemyśleć”. Aby zachować gazety i umożliwić wszystkim ich przeczytanie, młodzi żołnierze oprawili je w różnego rodzaju gazety. Czasopisma z pięknymi zdjęciami, dobrymi wierszami i wzruszającymi historiami miłosnymi są wycinane i wklejane do zeszytów platformy i traktowane jako ich „prywatny kącik”.
Wiadomo, że na peronie DK1, major Nguyen Van Long, pilnie kolekcjonuje gazety. Wykorzystując wolny czas, oprawia stare gazety w tomy każdego rodzaju, aby żołnierze mogli je czytać i przekazywać sobie nawzajem. To drobny i prosty gest, ale ma ogromne znaczenie, świadcząc o duchu i odpowiedzialności żołnierza, który od lat służy w DK1.
„Wśród całorocznych fal na morzu gazety to nie tylko wiedza, ale także nasze powierniki. Za każdym razem, gdy statek wypływa na morze, by przejąć służbę, tym, na czym nam najbardziej zależy, jest biuletyn. Teraz, gdy czytanie gazet elektronicznych stało się popularne, dostęp do informacji z kontynentu jest znacznie łatwiejszy, ale nie każda platforma umożliwia ich odczyt, ponieważ internet jest często niestabilny i nie da się go złapać, dlatego gazety nadal dominują. Kiedy wszyscy skończą je czytać, odkładam je na półkę, a w następnym miesiącu wyjmuję je, by przeczytać je ponownie, jak nowe. To dzieło stało się piękną kolekcją kulturową na wiele lat” – powiedział major Long.
Source: https://baovanhoa.vn/chinh-tri/bao-giay-vuot-song-ra-voi-truong-sa-va-nha-gian-dk1-144254.html






Komentarz (0)