Koszmar kontuzji

Dwa tygodnie temu Barcelona rozpoczynała przerwę na mecze międzynarodowe w stanie głębokiego rozczarowania: przegrała z PSG w Lidze Mistrzów, a następnie została rozgromiona 4-1 przez Sevillę w La Liga w niewiarygodnym scenariuszu.

Hansi Flick wierzył wówczas, że przerwa pomoże drużynie złapać oddech, zregenerować się fizycznie i psychicznie. Teraz jednak sytuacja tylko się pogorszyła.

Imago - Lewandowski Sevilla Barca 4 1.jpg
Barca straciła Lewandowskiego. Zdjęcie: Imago

Lista kontuzjowanych w Barcelonie zamieniła się w koszmar. Ferran Torres, który miał problemy w meczu z Sevillą, nabawił się naciągnięcia mięśnia i grozi mu, że opuści El Clasico.

Robert Lewandowski, na którego wiek wpłynął, ma również problem z udem. Lamine Yamal wrócił do treningów z drużyną, ale nie wiadomo jeszcze, czy całkowicie wyzdrowiał po kontuzji pachwiny.

Gdy dodamy te nazwiska do i tak już długiej listy, na której znajdują się Gavi, Raphinha, Dani Olmo, Frenkie de Jonga, Fermin Lopez, Joan Garcia i Ter Stegen, Barca przypomina mobilny szpital. Prawie jedna trzecia drużyny nie może grać, a do meczu z Realem Madryt pozostało 10 dni.

To perspektywa, której żaden trener nie chciałby się zmierzyć, zwłaszcza Hansi Flick, który w swoim drugim sezonie na stanowisku trenera ma ambicje przywrócić Barcelonę na szczyt.

Po obiecującym początku, jego zespół teraz całkowicie podupadł: naciskał zbyt luźno, atakował bez pomysłu, a jego siły fizyczne były wyczerpane.

Tym bardziej ironiczne jest to, że dział przygotowania fizycznego klubu, na którego czele stoi Julio Tous, zobowiązał się do zmniejszenia o połowę liczby kontuzji w porównaniu do ubiegłego sezonu.

„Nie da się go całkowicie wyeliminować, ale możemy go ograniczyć o 50%, jeśli będziemy codziennie stosować profilaktykę” – stwierdził Tous w październiku 2024 r.

Rok później ta obietnica poszła z dymem. Barca jesieni 2025 roku przeżywa najgorszą „pandemię kontuzji” od wielu lat.

MD - Yamal Barca PSG 1 2.jpg
Lamine Yamal wraca do treningów z Barceloną, ale nie jest jasne, czy będzie wystarczająco sprawny, aby zagrać w El Clasico. Zdjęcie: MD

Od początku sezonu do działu medycznego klubu trafiał nowy pacjent niemal co tydzień. Kontuzje obejmowały m.in. ścięgna podkolanowe, mięśnie czworogłowe, kolana i kości łonowe – większość z nich miała podłoże mechaniczne, czemu można było zapobiec dzięki rehabilitacji i ćwiczeniom rozciągającym, którymi Tous się szczycił.

Pytania dotyczące sprawności fizycznej

„Nie rozumiemy” – powiedział Sport, cytowany przez członka zespołu medycznego. „W zeszłym sezonie wszystko było w porządku, to samo obciążenie, ten sam plan treningowy. Teraz ciała zawodników reagują inaczej”.

Wielu uważa, że ​​obciążenie treningowe Flicka – wymagające większej intensywności niż w przypadku Xaviego – może uniemożliwić jego obronie dostosowanie się.

Niemiecki trener twierdzi jednak, że przyczyna nie jest taka prosta: „Gdyby problem był tylko fizyczny, przezwyciężylibyśmy go. Myślę, że to kombinacja wielu czynników: napiętego harmonogramu, zmęczenia psychicznego, a nawet odżywiania”.

Problem w tym, że Barca nie ma czasu na analizę. Po przerwie na mecze międzynarodowe drużyna zagra z Gironą (18 października o 21:15), Olympiakosem i Realem Madryt – serią meczów, które mogą rozstrzygnąć o losach połowy sezonu. W tej sytuacji Flick musi zadowolić się tym, co zostało.

Pedri – ten rzadki, który nie jest kontuzjowany – zagrał prawie w każdym meczu i wykazuje oznaki zmęczenia. Zawodnicy z drużyny rezerw mogą okazać się tymczasowym rozwiązaniem.

Największym zmartwieniem Flicka jest jego atak. Bez Lewandowskiego Barca straciła wsparcie w zdobywaniu bramek. Ferran Torres i Raphinha są nieobecni, a Lamine Yamal wciąż nie jest w stanie biec z pełną prędkością.

EFE - Hansi Flick Barca.jpg
Hansi Flick ma już bardzo niewielu pracowników. Zdjęcie: EFE

To sprawia, że ​​formacja 4-2-3-1 jest niestabilna. Na zamkniętym spotkaniu przed powołaniem zawodników do reprezentacji, powiedział wprost: „Jeśli przynajmniej dwóch zawodników nie wróci przed El Clasico, będziemy musieli zmienić sposób gry”.

Z innej perspektywy eksperci zaczęli kwestionować metody szkoleniowe Tousa, który kiedyś popadł w konflikt z Xavim.

Czy Barca płaci cenę za zbytnie zaufanie do „ nauki prewencji”? A może po prostu wkracza w naturalny cykl schyłkowy filarów, które pracowały zbyt ciężko?

Niezależnie od przyczyny, konsekwencje są oczywiste. Rok po tym, jak Julio Tous chwalił się „50% spadkiem liczby kontuzji” , teraz obserwuje, jak jego drużyna się rozpada.

Hansi Flick z kolei stara się zachować spokój na konferencjach prasowych, ale jego oczy mówią wszystko: to najtrudniejszy okres od przybycia do Katalonii.

Źródło: https://vietnamnet.vn/barca-tan-nat-truoc-el-clasico-voi-real-madrid-bao-dong-hansi-flick-2453176.html