8 października Narodowy Instytut Hematologii i Transfuzji Krwi poinformował, że stan zdrowia trzech pacjentów, których policja drogowa w Hanoi przywiozła do szpitala w dniu, w którym Hanoi zostało zalane (7 października), jest stabilny.
Wśród nich był pacjent Luong Duy Khanh (ur. 2005 r., zamieszkały w Muong Thanh, Dien Bien ), który zemdlał na dworcu autobusowym w My Dinh i po przywiezieniu do szpitala przetoczono mu 2 jednostki krwi.
Khanh cierpiał na talasemię i oczekiwał na leczenie od ponad 2 miesięcy. Wieczorem 6 października pacjent wsiadł do autobusu jadącego z Dien Bien do Hanoi, aby poddać się leczeniu. Około 7:45 rano 7 października, po przybyciu na dworzec autobusowy w My Dinh, Khanh zemdlał z powodu anemii i pomogli mu wejść do biura autobusowego, aby mógł odpocząć.
Wszyscy próbowali wezwać karetkę i znaleźć sposób, aby przewieźć Khanh do Centralnego Instytutu Hematologii i Transfuzji Krwi, ale nie udało im się, ponieważ teren wokół dworca autobusowego był zalany i pojazd nie mógł ruszyć.

Rano 7 października brama Narodowego Instytutu Hematologii i Transfuzji Krwi została zalana, co utrudniło ruch pojazdów (zdjęcie: Vuong Tuan).
Po otrzymaniu informacji pracownicy socjalni Centralnego Instytutu Hematologii i Transfuzji Krwi skontaktowali się z centralą dworca autobusowego w My Dinh, udzielili informacji i zwrócili się o pomoc do zarządu dworca autobusowego.
Kiedy zarząd dworca autobusowego w My Dinh zobaczył radiowóz policji drogowej dyżurny w pobliżu dworca autobusowego, wezwał pomoc. Khanh został natychmiast przetransportowany na noszach do radiowozu, a po około 30 minutach dotarł do Narodowego Instytutu Hematologii i Transfuzji Krwi w celu przeprowadzenia badań i transfuzji krwi.
Wynik badania hemoglobiny u pacjenta wyniósł zaledwie 27 g/l, co wskazuje na ciężką anemię (prawidłowy wskaźnik dla zdrowej osoby wynosi 133–168 g/l). Jeśli nie zostanie podjęte szybkie leczenie, choroba będzie bardzo niebezpieczna.
Wczoraj po południu pacjentowi natychmiast po przybyciu do szpitala przetoczono 2 jednostki krwi. Jego stan zdrowia jest obecnie stabilny i będzie nadal otrzymywał transfuzje krwi” – powiedział lekarz prowadzący.
Khanh powiedziała, że kiedy zemdlała, była otoczona wodą. Kiedy się obudziła, bezpiecznie przewieziono ją do szpitala. „Jestem bardzo wdzięczna pracownikom Zarządu Dworca Autobusowego My Dinh i policji drogowej za ich serdeczne wsparcie” – powiedziała Khanh.

Dzięki dotarciu do szpitala na czas, pacjentowi udało się pokonać chorobę krytyczną (zdjęcie: TH).
Khanh dodał, że w jego rodzinie jest również młodsza siostra z talasemią. Ponieważ jest jeszcze młoda, matka zabrała ją do szpitala. W ostatnich latach Khanh jeździł do szpitala sam.
W innym przypadku, rano 7 października, grupa robocza policji drogowej nr 6, widząc na skrzyżowaniu Ho Tung Mau - Pham Hung pacjenta chorego na białaczkę, który nie był w stanie poruszać się o własnych siłach, szybko zaniosła go do samochodu i pomogła mu przejechać przez zalany teren prosto do Centralnego Instytutu Hematologii i Transfuzji Krwi.

Policja drogowa bezpiecznie przewiozła pacjenta chorego na raka przez zalany teren do szpitala (zrzut ekranu z klipu).
To jest pacjent TVK (Bim Son, Thanh Hoa ). Pacjent jest leczony z powodu przewlekłej białaczki szpikowej (przewlekłego raka krwi) w Narodowym Instytucie Hematologii i Transfuzjologii Krwi od 2 lat.
Wczesnym rankiem 7 października opuścił Thanh Hoa, aby udać się do szpitala na planową kontrolę, ale niespodziewanie w Hanoi ulewny deszcz zalał wszystkie ulice.
Żona pacjenta zeznała, że para wzięła taksówkę z domu o 4 rano i dotarła na skrzyżowanie Ho Tung Mau – Pham Hung o 6 rano, ale z powodu głębokiej powodzi samochód nie mógł ruszyć. Dopiero o 11 rano, dzięki wsparciu policji drogowej, para dotarła do szpitala. Pan K. miał wypadek w pracy 10 lat temu, w wyniku którego doszło do paraliżu obu kończyn dolnych i poważnych odleżyn, dlatego za każdym razem, gdy jechał do szpitala, musiał leżeć na noszach.
W trzecim przypadku pani Nguyen Phi Yen opowiedziała również o specjalnej podróży samochodem do Narodowego Instytutu Hematologii i Transfuzjologii na badanie, które odbyło się rano 7 października.
Chociaż wstała o 5:30, żeby zarezerwować samochód, z powodu ulewnego deszczu nie było wolnego samochodu, więc pani Yen postanowiła przejść przez wodę z ulicy Pham Van Dong 232 do szpitala. Kiedy dotarła na stację kolejową Uniwersytetu Narodowego w Hanoi, pani Yen zobaczyła samochód patrolujący drogówkę. Pani Yen pobiegła poprosić o pomoc, a policjanci drogówki jej pomogli.
Szpital Centralny Hematologii i Transfuzji Krwi poinformował, że w wyniku sztormu nr 11 ulewne deszcze, które spadły poprzedniej nocy, spowodowały, że rankiem 7 października wiele ulic w Hanoi zostało poważnie zalanych, co w niektórych miejscach sparaliżowało ruch uliczny.
Chociaż badania lekarskie i zabiegi w Instytucie przebiegają normalnie, pacjentom niezwykle trudno jest do nich dotrzeć. W burzliwe dni pojawiają się wzruszające historie, które pomogły im nie zakłócić badań lekarskich i zabiegów.
Source: https://dantri.com.vn/suc-khoe/benh-nhan-ngat-xiu-duoc-csgt-vuot-ngap-lut-dua-den-vien-da-qua-nguy-hiem-20251008110317909.htm
Komentarz (0)