O 4 rano 30 grudnia Luong Huong (25 lat, Hanoi ) dotarła do Międzynarodowej Przejścia Granicznego Lao Cai. Spodziewając się tłumów, Huong i jej grupa przyjaciół wyruszyli wcześnie. Docierając o świcie, Huong ze zdumieniem zobaczyła setki oczekujących osób.
„W tłumie były małe luki. Już miałem się wcisnąć, gdy zobaczyłem, że ludzie zostawili tam cegły, gazety, kapcie… żeby zarezerwować miejsce” – powiedział Luong Huong.
W miarę jak niebo stopniowo się rozjaśniało, liczba osób napływających na podwórko przed bramą graniczną rosła. Grupy turystów wyróżniały się kolorowymi czapkami bejsbolowymi. Mogli podążać za grupą tylko za flagą przewodnika, ponieważ twarz przewodnika była prawie niewidoczna, a dystans był zbyt mały.
W oczekiwaniu na rozpoczęcie odprawy kolejka ludzi przesuwała się krok po kroku w kierunku drzwi, czekając tylko, aż się otworzą i ludzie wbiegną do środka.
Grupy turystów często muszą ustawić się w kolejce przy Międzynarodowej Bramie Granicznej Lao Cai wcześnie rano, korzystając z wielu sposobów, aby „zdobyć miejsce” (zdjęcie: udostępnione przez postać).
„Mimo że przybyliśmy wcześnie, i tak musieliśmy odstać w kolejce w dusznym pomieszczeniu z tysiącami ludzi. O 8 rano ledwo mogliśmy się ruszyć. Kiedy zaczęliśmy się meldować, powietrze na zewnątrz było świeższe” – powiedział Luong Huong.
Wśród nich, poza kilkoma mieszkańcami strefy przygranicznej, pozostali to głównie turyści . Duże grupy turystów z wielu miejscowości przyjeżdżają do Chin, aby się rozerwać i zwiedzić okolicę, legitymując się paszportami.
Pani Ninh Mai Hoa, przewodniczka z hanojskiej firmy turystycznej specjalizującej się w oprowadzaniu wycieczek przez przejście graniczne Hekou (Chiny), powiedziała, że w 2023 roku wycieczki lądowe po Chinach będą cieszyły się dużą popularnością wśród turystów z Wietnamu ze względu na niskie koszty i proste formalności.
W tym roku święta noworoczne wypadają w weekend, więc liczba klientów wykupujących wycieczki znacznie wzrosła.
Liczba turystów przekraczających granicę gwałtownie wzrosła pierwszego dnia świąt noworocznych (zdjęcie: Duc Truong).
Podobnie, pani Bui Thi Thuy, przedstawicielka firmy turystycznej G10 Travel, powiedziała, że na dwa tygodnie przed Nowym Rokiem firma odnotowała około 600 klientów dziennie zainteresowanych wycieczką do Hekou (Chiny) i pytających o nią.
Jednak Nowy Rok Księżycowy jest końcem roku, a w firmie pani Thuy jest tak dużo pracy, że obsługuje ona zaledwie 100–200 klientów dziennie.
„Mamy wielu klientów, zarówno z firm chińskich, jak i wietnamskich, więc czas oczekiwania na klientów i procedury się wydłuża. Moja firma podejmuje się obsługi nie więcej niż 100-200 klientów dziennie, aby zapewnić szybką i wysokiej jakości obsługę” – powiedziała pani Thuy.
Turyści udający się na wycieczkę do Chin przez przejście graniczne Lao Cai, korzystając z dokumentu podróży (a nie wizy wydanej w chińskiej ambasadzie), będą musieli ustawić się w kolejce, aby poczekać na procedury imigracyjne.
Morze ludzi ustawiło się w kolejce od wczesnego ranka 30 grudnia przy Międzynarodowej Bramie Granicznej Lao Cai (zdjęcie: udostępnione przez postać).
W normalne dni oczekiwanie może trwać do 3-4 godzin. Dlatego w święta czas oczekiwania będzie dłuższy – grupy ustawiają się w kolejce już od 5 rano, ale wjeżdżają do Chin dopiero wczesnym popołudniem.
Z powodu długich kolejek, przewodnicy często radzą turystom zabrać ze sobą wodę, przekąski i składane krzesełka. Aby wyróżnić swoją grupę w tłumie, często wręczają turystom identyfikatory, mundurowe czapki itp., aby się nie zgubić.
Dysponując kwotą niecałych 5 milionów VND, pani Ha Xuan Thanh mogła wybrać się na czterodniową, trzydniową wycieczkę za granicę, aby odwiedzić atrakcje turystyczne w chińskim mieście Junnan.
Pani Thanh powiedziała, że jej podróż była znacznie tańsza niż podróże krajowe, ponieważ nie musiała płacić za przelot. Z Hanoi do Lao Cai odebrało ją biuro podróży i pojechała autobusem sypialnym, a po dotarciu do Chin kontynuowali podróż samochodem.
Po około 5 godzinach oczekiwania w kolejce na przejściu granicznym Lao Cai turyści nadal ustawiają się w kolejce, aby wejść na stronę Hekou (Chiny) (zdjęcie: udostępnione przez bohatera).
Według pani Thanh, najtrudniejszą częścią było ustawienie się w kolejce do przejścia granicznego. Ona i pozostali członkowie grupy musieli wstać o 5 rano, zjeść śniadanie przy Międzynarodowej Bramie Granicznej Lao Cai i czekać na wyjazd. Po opuszczeniu kraju, nadal stali w kolejce, aby wjechać do Chin przez bramkę graniczną Hekou.
„To etap, który wystawia na próbę cierpliwość turystów. Oprócz turystów, przyjeżdża tu wielu miejscowych, aby handlować i robić interesy. W weekendowe poranki ludzie muszą czekać wiele godzin. Podobnie jak moja grupa tamtego dnia, odprawa celna zajęła 5 godzin” – powiedziała pani Thanh.
Statystyki Międzynarodowej Przejścia Granicznego Lao Cai pokazują, że do 14 grudnia ponad 650 000 obywateli Wietnamu wjechało do Chin przez tę przeprawę graniczną, wliczając w to tych, którzy wyjechali z paszportami i dokumentami podróży.
2 września turyści musieli czekać nawet 5 godzin na przekroczenie przejścia granicznego w Lao Cai, aby wjechać do Chin. W Nowy Rok sytuacja ta powtórzyła się.
Źródło
Komentarz (0)