Wyścig z historyczną powodzią
Pan Kha Duong Tien (80 lat, mieszkaniec gminy Nhon Mai) siedział oszołomiony przed swoim domem, który został zniszczony przez powódź. Nadal nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył na własne oczy po historycznej powodzi, która zniszczyła jego wioskę.
„Nigdy nie widziałem tak strasznej powodzi, nawet w mojej wyobraźni. Na szczęście już minęła i wszyscy moi bliscy są bezpieczni” – powiedział pan Tien.
Patrząc w dal na strumień Hy, „ten jedyny”, który w ostatnich dniach napawał go i wielu ludzi tutaj strachem, pan Tien powiedział, że gdyby nie posłuchał rady rządu i nie poddał się wkrótce ewakuacji, być może porwałaby go znajoma rzeka.

Nhon Mai to gmina przygraniczna, położona w górnym biegu rzeki Lam. Mieszkańcy 21 wiosek budują tu swoje domy głównie nad strumieniami i potokami płynącymi z Laosu. To pierwsza gmina w Nghe An , która ucierpiała w wyniku powodzi, a jednocześnie jedna z tych, które poniosły największe straty. Od wczesnego ranka 21 lipca w Nhon Mai zaczęły padać ulewne deszcze. Deszcz nie ustawał ani na chwilę, aż do wieczora 22 lipca.
„To prawda, że ulewne deszcze trwały długo, ale ta ilość wody nie wystarczyła, aby spowodować tę straszliwą powódź. Woda płynęła głównie strumieniami i potokami z Laosu, prawdopodobnie po drugiej stronie granicy, a deszcz był niezwykle ulewny” – powiedział pan Lu Ngoc Tinh, wiceprzewodniczący Ludowego Komitetu gminy Nhon Mai. Dodał, że kiedy wielka powódź jeszcze nie ustąpiła, wszyscy funkcjonariusze i urzędnicy gminy, zdając sobie sprawę z zagrożenia, od popołudnia 21 lipca, musieli ścigać się z czasem, aby zareagować, prosząc mieszkańców wiosek w pobliżu strumieni i potoków o ewakuację na wyżej położone tereny. Najbardziej niebezpieczna sytuacja miała miejsce w wiosce Xoi Voi, gdzie władze musiały zbudować tymczasowe schronienia na wzniesieniach i ewakuować dziesiątki gospodarstw domowych, aby się tam schronić.

W wielu pozostałych wioskach mieszkańcy byli zachęcani do szukania schronienia w bezpiecznych miejscach, nawet do spania na zewnątrz. Wiele cennych rzeczy z domów zostało również pilnie przeniesionych przez mieszkańców i rząd.
Do południa 22 lipca gwałtowne powodzie wzdłuż strumieni i potoków zaczęły się rozlewać, zmiatając szereg domów i biur. W wielu wioskach, takich jak Co Ha i Xoi Voi, większość domów została zmieciona z powierzchni ziemi. Droga krajowa nr 16, przebiegająca przez gminę Nhon Mai, została całkowicie zniszczona przez powódź, a nawierzchnia drogi została całkowicie odcięta od reszty gminy. Cały system komunikacyjny z centrum gminy do wiosek był całkowicie zablokowany do popołudnia 24 lipca...
„Na szczęście ewakuowaliśmy się na czas. Gdyby ludzie pozostali w domach, nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie konsekwencji” – dodał pan Lu Ngoc Tinh.

Położone obok Nhon Mai, wioski w gminie My Ly muszą również stawić czoła ulewnym powodziom wylewanym przez rzeki i strumienie po drugiej stronie granicy. My Ly i Nhon Mai to dwie gminy położone powyżej zbiornika hydroelektrycznego Ban Ve, gdzie My Ly jest pierwszym punktem, w którym strumień Nam Non – główny nurt rzeki Lam – wpływa do Wietnamu.
Pan Luong Van Bay – przewodniczący Komitetu Ludowego gminy My Ly – powiedział, że chociaż powódź nadeszła bardzo niespodziewanie, rządowi udało się zmobilizować i nakłonić ludzi do ewakuacji w bezpieczne miejsca. Wieczorem 22 lipca powódź zawaliła się, zalewając setki domów i zrywając wiele mostów. Spokojne wioski położone wzdłuż rzeki Nam Non opustoszały po powodzi.

„Terminowa regulacja”
W tym samym czasie, ponad 100 km w dół rzeki My Ly, nad rzeką Nam Non, dziesiątki liderów i pracowników elektrowni wodnej Ban Ve również „siedziało w ogniu”, gdy przepływ wody do zbiornika gwałtownie wzrósł. Musieli czuwać całą noc, monitorując każdą zmianę, aby wydawać ostrzeżenia i raporty, dzięki czemu liderzy Prowincjonalnego Komitetu Ludowego mogli podejmować terminowe decyzje, zapewniające bezpieczeństwo zapory, a także minimalizujące szkody w dolnym biegu elektrowni wodnej.

Pan Ta Huu Hung, dyrektor elektrowni wodnej Ban Ve, powiedział, że agencja meteorologiczna prognozuje, iż w wyniku uderzenia burzy nr 3 w zbiorniku wodnym elektrowni wystąpią ulewne deszcze, ale przepływ wody do jeziora ma wynieść jedynie około 3000 m3 /s.
„Pomimo tych prognoz nie spoczywamy na laurach, ale przygotowaliśmy scenariusz reakcji zakładający, że przepływ wody do zbiornika będzie dwukrotnie większy niż przewidywano, czyli 6500 m3 /s” – powiedział pan Hung, dodając, że 21 lipca, gdy powódź jeszcze się nie pojawiła, przewodniczący Prowincjonalnego Komitetu Ludowego podjął bardzo szybką decyzję o zezwoleniu elektrowni wodnej Ban Ve na wcześniejsze zrzucenie wody, aby zbiornik miał większą pojemność i mógł przyjąć wodę powodziową.
„W tamtym czasie tereny położone niżej nie były jeszcze zalane, nie prognozowano dużej powodzi, poziom wody w jeziorze był niski i z punktu widzenia procedur nie było potrzeby wcześniejszego spuszczania wody. Przewodniczący Prowincjonalnego Komitetu Ludowego podjął jednak decyzję o wcześniejszym spuszczeniu wody, tworząc w ten sposób bardzo dużą pojemność jeziora, umożliwiającą przeczekanie powodzi. To była bardzo słuszna decyzja, ponieważ spuszczanie wody, gdy już nadeszła powódź, jest bardzo niebezpieczne, a przed spuszczeniem wody musimy odczekać wiele godzin, aby zastosować się do procedur i powiadomić mieszkańców położonych niżej” – powiedział pan Hung.

O godzinie 4:00 rano 22 lipca woda powodziowa zaczęła wlewać się do zbiornika hydroelektrowni z wydajnością 583 m³/s, poziom wody w jeziorze wynosił 189,08 m. O godzinie 10:00 rano tego samego dnia przepływ wody powodziowej gwałtownie wzrósł, osiągając 1500 m³/s, poziom wody w jeziorze osiągnął 194,36 m.
Od godziny 16:00 dnia 22 lipca elektrownia rozpoczęła zrzut wody powodziowej o całkowitym przepływie 845 m³/s, poziom wody w jeziorze osiągnął 191,23 m, zbliżając się do najniższego poziomu powodziowego (191,5 m). Wieczorem ulewne deszcze nadal powodowały gwałtowny wzrost przepływu wody do jeziora, który osiągnął szczyt o godzinie 2:00 dnia 23 lipca na poziomie 12 800 m³/s. Jest to przepływ bezprecedensowy, nawet 3 razy większy niż powódź, która spowodowała ogromne szkody w obszarze poniżej w 2018 roku. Jednak dzięki wczesnej decyzji o zrzucie w celu stworzenia większej przepustowości, przepływ zrzutu w tym czasie wynosi tylko 3 285 m³/s. Oznacza to, że elektrownia wodna Ban Ve przyczyniła się do zmniejszenia i ograniczenia powodzi w obszarze poniżej o 74%.

Dokonując bezpośredniej inspekcji elektrowni wodnych Ban Ve i Khe Bo, a także monitorując sytuację powodziową w gminach Western Nghe An, Pan Pham Van Hoa – Dyrektor Departamentu Przemysłu i Handlu, stwierdził, że powódź wyrządziła ogromne szkody ludności.
„Można jednak potwierdzić, że ta powódź, a w szczególności operacja odwadniania powodzi w Ban Ve i elektrownie wodne ogólnie, były skuteczne i pomogły ograniczyć powodzie. Bez terminowej koordynacji, biorąc pod uwagę skalę powodzi, byłaby to tragedia” – skomentował pan Hoa.
Pan Hoa powiedział, że natychmiast po prognozie skutków burzy nr 3, władze prowincji oraz Departament Przemysłu i Handlu zaleciły elektrowniom wodnym wzmocnienie działań na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa zapór i zbiorników. Należy ściśle wdrażać procedury dotyczące eksploatacji pojedynczych zbiorników i zbiorników międzyzbiornikowych, regularnie monitorować obszary położone niżej w dorzeczu, monitorować rozwój sytuacji powodziowej w celu obniżenia poziomu wody w zbiornikach zgodnie z procedurą zapewniającą eksploatację. Należy ściśle współpracować z władzami lokalnymi, w pełni i niezwłocznie powiadamiać władze lokalne, mieszkańców i powiązane jednostki na obszarach położonych niżej w dorzeczu o operacjach związanych z odprowadzaniem wody powodziowej, aby proaktywnie przygotowywać plany reagowania, zwłaszcza w sytuacjach awaryjnych związanych z odprowadzaniem wody powodziowej oraz w nocy.
.jpg)
Skuteczność rządu dwupoziomowego
Sekretarz Komitetu Partii Gminy Luong Minh, pan Nguyen Van Thang, znajdujący się tuż u podnóża zapory wodnej Ban Ve, stwierdził, że gdyby nie było rozsądnych regulacji, elektrownia wodna musiałaby odprowadzać do zbiornika jedynie połowę przepływu wody, a większość domów w Luong Minh zostałaby zmieciona z powierzchni ziemi.
„Luong Minh ma bardzo niebezpieczny teren, nie tylko u podnóża elektrowni wodnej, ale większość domów znajduje się na wąskim pasie ziemi wzdłuż rzeki. Dlatego tak duża powódź, a mimo to zapewnienie bezpieczeństwa ludziom, można uznać za cud” – powiedział pan Thang, dodając, że chociaż elektrownia wodna w pewnym stopniu ograniczyła i zredukowała powódź, to ze względu na jej rozległość, gmina Luong Minh odnotowała również prawie 100 domów uszkodzonych o ponad 70%.


Pan Thang powiedział, że w tej historycznej powodzi dwupoziomowy rząd okazał się skuteczny, przyczyniając się do minimalizacji szkód. „Byłem świadkiem powodzi w 2018 roku. Chociaż ilość wody, która wówczas napłynęła, była znacznie mniejsza niż obecnie, wyrządziła ona ogromne szkody. W tamtym czasie działania prewencyjne były nadal ograniczone, władze powiatu czekały na zgłoszenie od gminy, władze gminy czekały na decyzję powiatu i nie mogły być blisko ludzi. Tymczasem działania prewencyjne muszą być podejmowane na czas” – powiedział pan Thang, dodając, że aby zareagować na tę powódź, władze gminy wcześnie odwiedziły każdą wioskę, aby sprawdzić sytuację, a następnie ewakuowały prawie 2/3 gospodarstw domowych w okolicy w bezpieczne miejsce. Siedziba gminy, szkoły… stały się schronieniem dla ludzi, wraz z wieloma cennymi zasobami, które również zostały szybko przeniesione.

Podzielając ten pogląd, pan Nguyen Phung Hung – wiceprzewodniczący Ludowego Komitetu Gminy Tuong Duong – powiedział, że dwupoziomowy rząd stworzył wiele sprzyjających warunków do zapobiegania i zwalczania tej historycznej powodzi: „Chociaż powódź była tak rekordowa, można powiedzieć, że ani gmina Tuong Duong, ani gmina Luong Minh nie ucierpiały, co jest cudem. Szczerze mówiąc, wieczorem 22 lipca, kiedy otrzymaliśmy informację, że tak duża powódź zalewa zbiornik hydroelektrowni, również myśleliśmy o tragedii”.
Według pana Hunga, aby poradzić sobie z powodzią, gmina Tuong Duong została podzielona na grupy odpowiedzialne za poszczególne obszary. Zmobilizowano wszystkie kadry, urzędników państwowych, policję i wojsko, które czuwały całą noc, aby mobilizować i pomagać ludziom w ewakuacji w bezpieczne miejsce. W krótkim czasie ewakuowano ponad 2200 gospodarstw domowych, co stanowi połowę wszystkich gospodarstw domowych w gminie. W niektórych przypadkach konieczna była nawet przymusowa ewakuacja.
„W przeszłości, aby zapobiec powodziom, musieliśmy zgłaszać, prosić o opinię na szczeblu powiatowym, a następnie czekać na instrukcje, co było bardzo bierne i nie mogliśmy sobie poradzić z sytuacją, gdy powódź szybko rosła. Teraz jednak gmina ma prawo decydować, więc działa szybciej i proaktywniej. Ponadto, wdrażając dwupoziomowe zarządzanie, gmina bezpośrednio otrzymuje powiadomienia, kontaktuje się z elektrowniami wodnymi i bezpośrednio otrzymuje instrukcje od wojewodów, więc jest to również bardziej aktualne niż w przypadku powodzi w poprzednich latach” – dodał pan Hung.
Source: https://baonghean.vn/cach-nghe-an-chu-dong-ung-pho-voi-tran-lu-lich-su-o-cac-xa-phia-tay-10303170.html
Komentarz (0)