„Mała Jaskółka” przekazuje wzruszające przesłanie o pięknym życiu.
Báo Thanh niên•20/12/2024
Wśród inspirujących postaci czwartego sezonu programu „Życie piękne” pt. „Dzielenie się miłością”, którym wręczono nagrody rano 20 grudnia w redakcji gazety Thanh Nien (Ho Chi Minh City), znalazła się historia Én Nhỏ (prawdziwe imię i nazwisko: Huỳnh Thanh Thảo, 38 lat), która poruszyła publiczność swoją wytrwałością i wysiłkami, by żyć nie tylko dla siebie, ale także dla innych.
Jednym ze szczególnych elementów ceremonii wręczenia nagród za czwarty sezon programu „Życie w pięknie” było uhonorowanie i wysłuchanie historii inspirujących postaci sezonu. Najbardziej wzruszająca była opowieść postaci „Małej Jaskółki” z artykułu „Jaskółki niosące wiosnę” autorstwa Hoang Ngoc Thanh (laureata nagrody za zachętę w kategorii „Film fabularny, reportaż i notatki”). Pani Huynh Thanh Thao i pan Le Anh Tuan – młody mężczyzna, który w ciągu ostatnich 5 lat zapewnił ponad 1000 bezpłatnych przejazdów karetką pogotowia w mieście Thu Dau Mot w prowincji Binh Duong – w artykule „Rycerze nocy” w Thu Dau Mot autorstwa Nguyen Duy Khanh (laureata drugiej nagrody w kategorii „Film fabularny, reportaż i notatki”), to dwie osoby, które podzieliły się swoimi historiami w tej sekcji.
Pani Nguyen Pham Duy Trang, sekretarz Komitetu Centralnego Związku Młodzieży Komunistycznej Ho Chi Minha i przewodnicząca Centralnej Rady Młodych Pionierów, oraz dziennikarz Nguyen Ngoc Toan, redaktor naczelny gazety Thanh Nien, wręczyli kwiaty i nagrodę pani Huynh Thanh Thao.
ZDJĘCIE: NIEZALEŻNE
Pani Huynh Thanh Thao jest dobrze znana w gazecie Thanh Nien . Zdobyła trzecią nagrodę w konkursie literackim „Eastern Spirit” organizowanym przez gazetę Thanh Nien , a dziś została wyróżniona w czwartej edycji konkursu „Living Beautifully” . W artykule „Jaskółki niosące wiosnę” autorka Hoang Ngoc Thanh opowiada o wzruszającym incydencie, kiedy pani Thao zorganizowała z sukcesem „wycieczkę po Da Lat dla osób w podobnej sytuacji” w Wietnamskim Dniu Osób Niepełnosprawnych, 18 kwietnia. Wolontariusz niosący ją potknął się i upadł w drodze powrotnej. Omal nie umarła w wyniku upadku. O swoim niemal śmiertelnym wypadku opowiadała z wielkim optymizmem: „Wielokrotnie stawałam twarzą w twarz ze śmiercią. Kilka dni temu miałam złamane kości, ale wciąż tu jestem. W tym wypadku myślałam, że umrę. Byłam tego pewna na 99%. Krew tryskała mi z nosa i ust. Miałam złamany kręgosłup. Ale cudem przeżyłam. Wielu ludzi mówi, że jestem odważna i miałam szczęście, że przeżyłam te chwile, ale słowo „odważna” rezerwuję dla moich rodziców, którzy zawsze byli przy mnie w najciemniejszych chwilach mojego życia”.
Pani Huynh Thanh Thao przyznała, że doświadczenia bliskie śmierci dodały jej odwagi do życia i wzbudziły w niej większe poczucie wdzięczności.
ZDJĘCIE: NIEZALEŻNE
Choć niskiego wzrostu, Thao ma niezwykłe życie. Opowiadając o swoich przeżyciach bliskich śmierci, pozostaje optymistycznie nastawiona, od czasu do czasu się uśmiechając. Od urodzenia Thao miała pecha: została narażona na działanie środka Agent Orange i cierpi na osteogenesis imperfecta (łamliwość kości), co przykuło ją do wózka inwalidzkiego. Jej matka, Nguyen Thi Xuan, obawiała się, że córka może ucierpieć z powodu jakiegokolwiek urazu, który mógłby wpłynąć na jej kości, więc uniemożliwiła jej uczęszczanie do szkoły. Jednak Thao wytrwała w dążeniu do umiejętności czytania i pisania, ucząc się samodzielnie, dzięki czemu stopniowo kiełkowały w niej ziarna dobroci. Od 2009 roku prowadzi w domu minibibliotekę „Co Ba”, dążąc do wyeliminowania analfabetyzmu wśród osób, które podobnie jak ona borykają się z trudnościami i pragną się uczyć. Od momentu założenia minibiblioteki „Co Ba” Thao angażuje się w liczne akcje społeczne i charytatywne, mimo że nie została obdarzona zdrowym ciałem.
Jestem wdzięczny, że żyję każdego dnia.
W konkursie literackim „Eastern Spirit” pani Thao zdobyła trzecią nagrodę za pracę „ Kanał autorefleksji ”. Pisała o Wschodnim Kanale w Cu Chi, swoim rodzinnym mieście. Dziś, podczas ceremonii wręczenia nagród w konkursie „Życie w pięknie” , po raz kolejny opowiedziała o Cu Chi: dopóki żyje, będzie kontynuować działalność charytatywną na rzecz tego miejsca. Powiedziała: „Nikt nie rodzi się z możliwością wyboru rodziców czy rodzeństwa. Nikt nie może też wybrać, czy jest piękny, czy brzydki. Wiem, że wciąż jest wielu ludzi, którzy mają mniej szczęścia ode mnie. Ale chcę przekazać jedno przesłanie: wybierz dobre nastawienie do życia, gdy nie masz wielu możliwości wyboru”.
Pisarz Dang Nguyen Dong Vy i pani Huynh Thanh Thao rozmawiali podczas ceremonii wręczenia nagród.
ZDJĘCIE: NIEZALEŻNE
Mówiąc o planach na przyszłość minibiblioteki Co Ba, powiedziała: „Każdego dnia budzę się i uświadamiam sobie, że wciąż oddycham, co jest wielkim błogosławieństwem. Dlatego dopóki żyję, będę kontynuować działalność charytatywną na rzecz biednych i upośledzonych uczniów w moim rodzinnym mieście Cu Chi i poza nim”. Pisarz Dang Nguyen Dong Vy, członek jury, podzielił się wzruszeniem: „Mam szczęście być jurorem w tym konkursie. Cieszę się, że prace, które kocham, zdobyły nagrody, a ludzie, których szanuję, zostali uhonorowani. Myślę, że nadchodzący konkurs „Życie w pięknie” nie musi się wiele zmieniać; najważniejsze są autentyczność, prostota, a zwłaszcza szeroki wpływ, jaki wywiera. Na przykład, w przypadku starszych rolników w artykule „Starsi rolnicy, którzy oceniają serca sercem”, wszyscy łączą się poprzez działania, okazując solidarność i wzajemne wsparcie. A to samo w sobie jest cenną lekcją”.
Komentarz (0)