Trener Roberto Mancini zaskoczył dziesiątki tysięcy kibiców Arabii Saudyjskiej. Po czwartym rzucie karnym w meczu między Arabią Saudyjską a Koreą Południową, włoski trener opuścił swoją pozycję i wszedł prosto do tunelu, nie patrząc na strzał koreańskiej drużyny.
Rozczarowująca seria rzutów karnych w Arabii Saudyjskiej.
Pan Mancini nie mógł zachować spokoju, na jego twarzy malowało się rozczarowanie po strzale Abdulrahmana Ghareeba. Strzał tego pomocnika był zbyt słaby i nie zdołał pokonać bramkarza Jo Hyeon-woo.
Wcześniej Sami Al Najei również nie sprostał zadaniu w trzeciej rundzie. Trener Mancini słusznie nie przyglądał się kopnięciu Koreańczyków. Napastnik Hwang Hee-chan skutecznie wykonał akcję i przyniósł zwycięstwo koreańskiej drużynie.
Trener Roberton Mancini wjechał do tunelu.
Arabia Saudyjska objęła prowadzenie na początku drugiej połowy dzięki bramce Abdullaha Radifa w 46. minucie. Był to zasłużony wynik dla ofensywnych wysiłków drużyny z Azji Zachodniej. Saudyjczycy nie zdołali jednak utrzymać prowadzenia.
W minucie 90+9 napastnik Cho Gue Sung popisał się trudnym strzałem głową, doprowadzając do remisu 1:1 dla koreańskiej drużyny. W dogrywce podopieczni Roberto Manciniego wydawali się być wyczerpani i słabsi fizycznie od koreańskiej drużyny. Bez znakomitej gry Al Kassara, saudyjska drużyna miałaby trudności z utrzymaniem czystego konta.
Porażka rozczarowała ponad 30 000 kibiców Arabii Saudyjskiej obecnych na Education City Stadium. Ich drużyna miała wiele szans na zwycięstwo, ale nie potrafiła ich wykorzystać.
Tymczasem koreańska reprezentacja ma prawo być zadowolona z tego, co się stało. Walczyli o awans, ale wyeliminowali kandydata do mistrzostwa. Jeśli chodzi o Cho Gue Sunga, ma on piękniejsze wspomnienia ze stadionu Education City. Również na tym stadionie, mierzący 189 cm wzrostu napastnik strzelił 2 gole Ghanie i pomógł Korei przejść fazę grupową Mistrzostw Świata 2022.
Mai Phuong
Źródło
Komentarz (0)