„21 lat i koniec. Dziękuję piłce nożnej za wszystko. To, kim stał się Martin Lo, a co ważniejsze, kim Martin Lo postanowił się stać, ukształtowali ludzie, których poznałem w piłce nożnej, i doświadczenia, które zdobyłem po drodze.
„To moja osobista decyzja. Moje cele i wartości życiowe nie są już spójne z drogą, którą obiera dla mnie piłka nożna” – napisał Martin Lo na swojej stronie.

Martin Lo (10) nagle ogłosił przejście na emeryturę (zdjęcie: ML).
„Przez 21 lat piłka nożna dawała mi przestrzeń do wyrażania siebie w sposób, którego nie da się wyrazić słowami. Jako introwertyczny chłopiec pochodzenia azjatyckiego, dorastający w środowisku, w którym Azjaci byli często pomijani i niedoreprezentowani w sporcie , piłka nożna dała mi głos, gdy ja go nie miałem.
Dziękuję wszystkim, którzy naprawdę mnie wspierali, zarówno w moich sukcesach, jak i porażkach. Wiem, kim jesteście i noszę to wsparcie ze sobą w kolejnym rozdziale mojego życia. Niektórzy z moich bliskich mogą rozumieć, dlaczego podjąłem tę decyzję, ale większość nie, i Martin Lo jest z tym w porządku” – powiedział Martin Lo.
„Sukces to tylko słowo, którego ludzie używają do określenia tego, co ich zdaniem osiągnąłeś. Ale tylko ty możesz zdefiniować, co tak naprawdę dla ciebie oznacza sukces. Ludzie mogą powiedzieć, że poniosę porażkę jako piłkarz albo w biznesie.
Ale jedno wiem na pewno: chcę wygrać w życiu. I zdaję sobie sprawę, że mój wyścig po szczęście, sukces i spełnienie… nie jest już tym samym wyścigiem, w którym biegną wszyscy inni” – stwierdził były piłkarz Hai Phong FC.
Martin Lo wrócił do Wietnamu z Australii w 2019 roku. Został powołany przez trenera Park Hang Seo do reprezentacji Wietnamu U23, przygotowującej się do 30. Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej. Po 5 latach gry w Hai Phong, Martin dołączył do PVF-CAND w pierwszej lidze w sezonie 2024-2025. Po zakończeniu kariery w wieku 28 lat, Martin Lo znany jest z tego, że próbował swoich sił w biznesie.
Source: https://dantri.com.vn/the-thao/cau-thu-viet-kieu-martin-lo-bat-ngo-giai-nghe-o-tuoi-28-20250802140751841.htm






Komentarz (0)