Aktor Anh Duc, specjalizujący się w zabawnych rolach drugoplanowych w wietnamskich filmach w czasie największej oglądalności, w prawdziwym życiu jest wykładowcą uniwersyteckim, wiedzie szczęśliwe życie z żoną i dwójką dzieci.
Anh Duc gra Tiena, „bezużytecznego” męża w oczach wszystkich.
Nie martw się, że publiczność znienawidzi postać Tiena – Anh Duc jest często wybierany przez reżyserów do ról komediowych o dowcipnej osobowości. Jak wygląda rola Tiena – twojej postaci w filmie „Rozchmurzcie się, bracia”? Rola Tiena w filmie „Rozchmurzcie się, bracia” to moja zabawna rola, również gadatliwego, rozmownego faceta, który kocha swoją żonę, ale też się jej boi. Jednak Tien to osoba, która ceni braterską miłość i zawsze ma ducha zakładania biznesu, aby się wzbogacić. Tien ma 30 lat, a ja w prawdziwym życiu mam 41. Dlatego musiałem spróbować zmienić zarówno swój wygląd, jak i osobowość, moją wewnętrzną psychikę, aby dopasować ją do mojej postaci.Tien wielokrotnie kradł pieniądze swojej żony, aby rozkręcić własny biznes, ale mu się to nie udawało.
- Tien jest oddany swoim przyjaciołom, przez co jego żona i dzieci często znajdują się w niekorzystnej sytuacji. W prawdziwym życiu, czym jesteś podobny, a czym się różnisz od tej postaci? W prawdziwym życiu jestem podobny do postaci Tiena, ponieważ jestem osobą, która żyje entuzjastycznie i całym sercem z moimi bliskimi przyjaciółmi i braćmi. Ale różnię się od Tiena tym, że zawsze wiem, jak zachować równowagę i wyraźnie rozróżnić braci, przyjaciół i rodzinę, aby uniknąć wzajemnego wpływu. - Typ męża, taki jak Tien w filmie, często spotyka się z negatywnymi reakcjami widzów. W rzeczywistości, po kilku pierwszych odcinkach filmu pojawiło się wiele komentarzy pełnych nienawiści do postaci. Czy obawiasz się, że publiczność również cię znienawidzi? Nie martwię się, że widzowie znienawidzą postać Tiena. Czytając scenariusz i poznając tę postać, uznałem Tiena za osobę kochaną, bardziej żałosną niż pełną nienawiści. Kocha również swoją żonę i dzieci i próbuje założyć firmę, aby zarobić pieniądze na utrzymanie żony i dzieci, wypełniając swoje obowiązki żywiciela rodziny. Jednakże czasami dziecinna osobowość Tiena, w połączeniu z jego brakiem szczęścia na drodze do założenia własnego biznesu, nieświadomie uczyniły go w oczach wszystkich osobą bezużyteczną, ale w rzeczywistości nadal jest on dobrym człowiekiem.Anh Duc i Anh Dao dobrze ze sobą współpracują, mimo dużej różnicy wieku w prawdziwym życiu.
- Kiedy pierwszy raz pracowałeś z aktorką Anh Dao, jakie uczucia towarzyszyły ci w stosunku do swojej partnerki? Czy oboje byliście nieśmiali lub zdenerwowani przed kamerą? Chociaż to był mój pierwszy raz z Anh Dao, oglądałem już filmy, w których grała. Anh Dao wydawała mi się młodą partnerką, ale miała już dobre umiejętności aktorskie, szybko wczuła się w rolę i dobrze współpracowała ze swoją partnerką. Podczas kręcenia, nawet w scenach nieco „gorących”, oboje swobodnie koordynowaliśmy nasze występy, bez żadnej nieśmiałości. Poza filmowaniem, rozmawialiśmy i udzielaliśmy sobie nawzajem rad, jak grać, aby uzyskać najlepszą koordynację w każdej scenie. Często musieliśmy powstrzymywać śmiech podczas kręcenia . - W filmie jest sporo scen, w których Tien był karcony przez żonę, a nawet „kopany i bity”. Czy masz jakieś zabawne historie zza kulis, którymi mógłbyś podzielić się z widzami? To prawda, że w filmie „Cheer Up, Brothers” jest wiele scen, w których Tien i Thu kłócą się i przeklinają. Najbardziej zapadła mi w pamięć i wydała mi się najzabawniejsza scena, w której Anh Dao mnie podstawił, przez co o mało nie upadłem twarzą na ziemię. Zgodnie ze scenariuszem, po kłótni pary miałem wyjść. Podczas prób tak było, ale podczas kręcenia filmu po prostu wstałem, żeby wyjść, a Anh Dao przeklął mnie i podstawił, przez co o mało nie upadłem. Byłem zaskoczony, ale mimo to kontynuowałem grę. Oglądając tę scenę ponownie w filmie, uznałem ją za całkiem naturalną i zabawną. - Thai Son z radością podzielił się swoimi doświadczeniami z aktorstwa w filmie ze swoimi kolegami z planu, zwłaszcza z Anh Duc. Czy kiedykolwiek musiał powstrzymywać śmiech podczas kręcenia? Powstrzymywanie śmiechu podczas kręcenia było na porządku dziennym, nie tylko dla Thai Sona i mnie, ale dla całej ekipy . Thai Son i ja mamy podobne poczucie humoru, więc często robimy sobie żarty i wymyślamy zabawne kwestie do „wstawienia” podczas występu. Z tego powodu, podczas kręcenia filmu, często zostawaliśmy „obnażeni”. Czasami udawało mi się powstrzymać śmiech, ale Thai Son nie, i na odwrót. Albo zdarzało się, że Thai Son i ja patrzyliśmy na siebie i nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu… Dlatego czasami musieliśmy kręcić tę samą scenę w kółko. Moja żona jest delikatna, kocha męża i dzieci.W rzeczywistości Anh Duc jest wykładowcą od 18 lat.
- Chociaż jest aktorem amatorem, publiczność nazywa Anh Duca „komikiem” filmów VTV, specjalizującym się w rolach drugoplanowych, ale „niosącym zespół”. Co sądzisz o tym komentarzu? Cieszę się i cieszę, gdy publiczność tak komentuje. Sam zawsze staram się doskonalić aktorstwo, aby być godnym miłości publiczności. Poza tym pragnę nie tylko rozśmieszać ludzi, ale także doprowadzać ich do łez. Mam nadzieję, że będę miał okazję wyrazić się w innych rolach poza komediowymi. Myślę, że to nie tylko moje marzenie, ale i marzenie wszystkich pracujących w zawodzie aktorskim, aby móc wcielić się w różne role. - Specjalizując się w rolach humorystycznych, zastanawiam się, jaka jest osobowość Anh Duca w prawdziwym życiu? Ci, którzy go nie znają lub dopiero go poznali, zobaczą, że jestem cichą, małomówną i trudną w kontaktach osobą. Ale ci, którzy znają go i grają z nim od dłuższego czasu, zobaczą, że jestem również osobą pogodną, dowcipną i towarzyską. W domu zawsze jestem żartownisiem, rozśmieszającym całą rodzinę. - Poza aktorstwem, czy sprawiasz wrażenie bardzo surowego nauczyciela? W szkole nie jestem surowym nauczycielem, ale trochę nieprzystępnym i zimnym. Czuję się, jakbym był inną osobą za każdym razem, gdy idę do szkoły. Być może to poważne środowisko pedagogiczne ukształtowało we mnie taką osobowość. Jestem związany ze środowiskiem pedagogicznym od 18 lat. Obecnie jestem kierownikiem Katedry Aktorstwa Dramatu i Filmu na Wydziale Kultury i Sztuki Centralnego Uniwersytetu Edukacji Artystycznej.W prawdziwym życiu Duc wiedzie szczęśliwe i spełnione życie z cnotliwą żoną i posłusznymi dziećmi.
- W jaki sposób żona wspiera Cię w realizowaniu Twojej pasji? Moja żona jest łagodną osobą, kocha męża i dzieci i zawsze mnie wspiera i dopinguje na tej artystycznej drodze. Ogląda i kibicuje wszystkim filmom, w których gram. Ze względu na charakter mojej pracy często muszę być poza domem przez wiele dni. W takich chwilach żona pracuje sama, opiekuje się dziećmi i wykonuje inne prace domowe za męża bez narzekania. Uważam się za szczęściarza, że mam taką żonę. - Czy Twoja rodzina zamierza, aby Twoje dzieci od najmłodszych lat zajmowały się sztuką? Cała moja rodzina jest związana ze sztuką. Moja żona jest nauczycielką muzyki. Jednak moje dwoje dzieci obecnie nie wykazuje żadnych skłonności do sztuki. A my z żoną nie chcemy zmuszać naszych dzieci do podążania za sztuką, tak jak ich rodzice, ale kierować nimi w tej karierze, w zależności od ich przyszłych zainteresowań. - Pracując na wielu stanowiskach jednocześnie, aktorstwo to pasja, którą będziesz traktować poważnie, czy to tylko „jazda konna po kwiaty”? Trafiłem do zawodu aktora przez przypadek, to zawód, który mnie wybrał. Jestem pasjonatem aktorstwa i zawsze chcę dawać z siebie wszystko. Poświęcę się, póki mam szansę i możliwości. A jeśli ta szansa się skończy, z radością ją przyjmę. Anh Duc w filmie „Głowa do góry, bracia”:Vietnamnet.vn
Source: https://vietnamnet.vn/dien-vien-anh-duc-cay-hai-tren-phim-ngoai-doi-la-thay-giao-kho-gan-2302318.html
Komentarz (0)