Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Uciec!

Mieszkańcy nizinnych terenów gminy Ham Liem w prowincji Lam Dong zapewne znają ulewne deszcze i powodzie, które co roku, we wrześniu i październiku, według kalendarza księżycowego, przypadają na okres od września do października. Jednak widok wody pokrywającej niebo na ich oczach bardzo różni się od wspomnień z minionych pór deszczowych. Dla nich była to największa powódź w życiu…

Báo Lâm ĐồngBáo Lâm Đồng31/10/2025

bc639ef702468f18d657.jpg
Siły zbrojne gminy Ham Liem pomagają mieszkańcom ewakuować się w bezpieczne miejsce.

Miejsca odizolowane przez powodzie

Wkraczając w drugi dzień ewakuacji z powodu powodzi, pani Vo Thi Dung, mieszkanka wioski Hoi Nhon w gminie Ham Liem, wciąż jest w szoku. Mieszkając tu od dziesięcioleci, była świadkiem wielu opadów deszczu i wylewów, ale nigdy nie doświadczyła takiego strachu. Pani Dung wspomina moment, który wydarzył się dzień wcześniej. Był ranek 28 października 2025 roku, kiedy była w pracy i odebrała telefon od rodziny z informacją o powodzi. Chociaż lokalne władze powiadomiły ich i zmobilizowały do ​​proaktywnego reagowania na ulewne deszcze i wylewy do zbiorników, nie spodziewała się, że tegoroczna powódź będzie tak dotkliwa.

Powódź nadeszła tak szybko, że nie zdążyłem wrócić do domu, żeby spakować swoje rzeczy i ubrania. Moje dzieci były już wtedy w szkole. Po powrocie do domu musiałem liczyć na pomoc władz w przeniesieniu moich rzeczy.

Pani Vo Thi Dung, której dom został odcięty przez powódź, w wiosce Hoi Nhon podzieliła się

Drugiego dnia powodzi, gdy poziom wody zaczął opadać, pani Dung i wiele innych gospodarstw domowych nadal nie mogło wrócić do domów. Patrząc na wartki, spieniony nurt, ciągnący się po mętnym mule i wciąż wydający bulgoczące dźwięki, wciąż nie mogła powstrzymać dreszczy. Jej oczy wypełniły się łzami, gdy spojrzała w stronę wody, w oddali znajdował się dom rodziny, która została sama. Tam jej mąż wciąż próbował się utrzymać, by chronić swoją własność. Z powodu izolacji w domu znajdowały się teraz tylko ryż, sos rybny, sól, a jedzenia nie można było wnieść. Pani Dung spojrzała w górę, wskazując na głęboko zalany teren w oddali. To był cały kapitał inwestycyjny jej rodziny, z 6 sao produkcji rolnej, smoczy owoc został utracony, powodując straty rzędu dziesiątek milionów dongów...

Miejsce, w którym stałem z panią Dung, było punktem wyjścia odosobnionego obszaru. Rozglądając się, zauważyłem, że domy po obu stronach betonowej drogi, która służyła ludziom do codziennego dojazdu do pracy, zamieniły się w „dziki wodospad”, który mógł porwać wszystko… łącznie z ludzkim życiem, jeśli ktoś był nieostrożny.

Na poboczu drogi, gdy woda opadła, czteroosobowa rodzina pani Le Thi Thai An z tej samej wioski odważyła się wrócić, by posprzątać dom. Większość sprzętów domowych i naczyń została zniszczona i porwana przez powódź, przez co młoda matka straciła apetyt i sen. Ślady zalania pozostały na ścianie po opadnięciu wody, pozostawiając jedynie stoły i krzesła ze sklejki, które zaczęły się łuszczyć i rozpadać…

95f53c2e279faac1f38e.jpg
An i jej dziecko byli nadal przestraszeni i w szoku, gdy nadeszła wielka powódź.

Jako synowa mieszkająca w tym kraju od ponad 10 lat, byłam świadkiem ogromnej powodzi, więc bardzo się martwię.

Pani Le Thi Thai An zwierzyła się

Mocno tuliła swoją 4-5-letnią córkę, a na jej twarzy malował się strach na widok zalewanego ze wszystkich stron domu. Szkoła dała im dzień wolny z powodu powodzi, ale dla ich bezpieczeństwa rodzice musieli ich pilnować, aby uniknąć nieszczęścia.

Rodziny Dunga i An to dwie z ponad 105 gospodarstw domowych, z czego 269 osób jest odizolowanych w wiosce Hoi Nhon z powodu ulewnych deszczów i powodzi w ostatnich dniach. To nisko położony obszar, blisko rzeki Hoi Nhon, poniżej jeziora Song Quao. Dlatego ulewne deszcze i powodzie zdarzają się prawie co roku, ale nie wpływają one tak bardzo na życie i mienie mieszkańców, jak tym razem. Mieszkańcy mieszkający poniżej Song Quao od wielu lat nie martwili się o wodę do nawadniania ani do codziennych czynności. Jednak w tym roku ilość opadów ze źródła jest zbyt duża, co zmusiło zarządcę do zwiększenia przepływu wody powodziowej, aby zapewnić bezpieczeństwo zbiornika, co doprowadziło do tak dużej powodzi.

Odpowiedzialność i ludzkość się rozprzestrzeniają

Niedaleko od tego odosobnionego punktu znajduje się tymczasowe schronienie dla rodzin odciętych od świata przez powódź. Na schodach siedzi i odpoczywa prawie tuzin starszych i chorych osób, odzyskując siły po całym dniu i nocy spędzonych na ucieczce przed powodzią. To właśnie oni zostali przez władze potraktowani priorytetowo, aby ich nieść i pomagać im przetrwać powódź od południa poprzedniego dnia. Dzięki szybkiej pomocy są bezpieczni, ale na ich twarzach wciąż maluje się oszołomienie i zmęczenie. Być może każdy z nich patrzy w stronę swojego znajomego domu, zalanego wodą powodziową, i nie może nic zrobić.

Poza podwórkiem, tuż przy dyżurze sił operacyjnych, pan Vo Lam Son – sołtys wsi Hoi Nhon w gminie Ham Liem – wciąż był zajęty, wraz z kilkoma członkami zarządu wsi, liczeniem niezbędnych dóbr ufundowanych przez dobroczyńców. Korzystając z ustąpienia deszczu, przygotowali się do „przekroczenia powodzi”, rozdając je mieszkańcom odizolowanych obszarów wioski. Wioska Hoi Nhon liczy 571 gospodarstw domowych (2919 osób), z czego 8 grup samorządowych jest odizolowanych, a 105 gospodarstw domowych – pan Son znał ich liczbę doskonale.

Wspominał czas akcji ratunkowej i ewakuacji ludzi w bezpieczne miejsce, bracia mieli bardzo trudne chwile: „Przez ostatnie dwa dni zarząd wsi koordynował działania z sołtysami gminy i siłami funkcyjnymi, aby rozstawić liny, założyć kamizelki ratunkowe i nadać priorytet ewakuacji osób starszych, chorych, dzieci i kobiet ze strefy zagrożenia... Do tej pory prace ratownicze zostały zasadniczo zakończone, woda wykazuje oznaki opadania, ale nadal jest odizolowana”.

Wioska Hoi Nhon, do której zazwyczaj jeżdżę, to spokojna sceneria, gdzie prości rolnicy zajmują się uprawą ryżu, smoczego owocu i warzyw na polach. Teraz pola w tym nisko położonym regionie opustoszały, niebo jest ponure, a krajobraz zdewastowany, zalany błotnistą wodą. W miejscach, gdzie opadła woda powodziowa, jedynie kwitnące pola ryżowe oraz rozkwitające smocze owoce również „poddały się” katastrofie naturalnej.

Zalany obraz w dzielnicy Binh Thuan po ulewnych deszczach
Zdjęcia z powodzi w gminach w południowo-wschodniej części prowincji, widziane z góry

O „ciężarze” tej powodzi poinformował pan Pham Dinh Vuong – wiceprzewodniczący Ludowego Komitetu Gminy Ham Liem – podając liczby. Na koniec 29 października cała gmina była zalana, a poziom wody wynosił od 0,5 do 1,5 m. Około 150 hektarów ryżu, 120 hektarów smoczego owocu i 30 hektarów warzyw i drzew owocowych zostało zalanych wodą. Zalanych zostało 12 szlaków komunikacyjnych o łącznej długości około 22 km.

W nocy 29 października niebo w wielu gminach w południowo-wschodniej części prowincji było nadal zasnute chmurami. Deszcz nadal padał falami. Wiele zbiorników wodnych, w tym zbiornik Song Quao, ogłosiło zwiększenie przepływu wody, aby chronić projekt. Opuściłem zalany obszar wioski Hoi Nhon, ale moje serce nieustannie martwiło się o mieszkańców zalanego obszaru. Do południa 30 października poziom wody powodziowej na zalanych terenach gminy Ham Liem i okolic ponownie się podniósł. W tym czasie władze ewakuowały wszystkich mieszkańców zagrożonych powodzią obszarów w bezpieczne miejsce. Wyścig z powodzią trwał nadal…

Ja i wiele innych osób mamy nadzieję, że deszcz przestanie padać, woda wkrótce opadnie i ewakuacje z powodu powodzi nie będą już konieczne...

W ostatnich dniach władze gminy i siły policyjne na zmianę pełniły dyżury i pojawiały się na terenach dotkniętych powodzią, aby wspierać ludzi.

Wiceprzewodniczący Ludowego Komitetu Komuny Ham Liem Pham Dinh Vuong powiedział:

Źródło: https://baolamdong.vn/chay-lu-399106.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej
„Wielka powódź” na rzece Thu Bon przewyższyła historyczną powódź z 1964 r. o 0,14 m.
Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt