Francuscy rolnicy z różnych stron zmierzają w kierunku Paryża, przenosząc swój gniew do stolicy. Tysiące traktorów otoczyło miasto 29 stycznia.
Wyglądało to na operację wojskową . Rolnicy nazywali to „Operacją Oblężenia Paryża”, a francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin nakazał budowę „systemu obronnego” w celu ochrony stolicy i ważnych obiektów, takich jak lotniska, targowiska…
Traktory zmierzają do stolicy
W ostatnich tygodniach we Francji, będącej głównym producentem rolnym w Europie, odbyły się protesty. Rolnicy są oburzeni spadającymi dochodami, biurokracją i polityką ochrony środowiska, która ich zdaniem osłabia ich konkurencyjność w porównaniu z innymi krajami.
Wczesnym rankiem 29 stycznia protestujący zablokowali autostradę A13 na zachodzie stolicy, A4 na wschodzie i A6, którą setki traktorów zmierzają w kierunku Paryża z południa. Do południa, według monitoringu ruchu Sytadin, wydawało się, że osiągnęli swój cel, ustawiając osiem blokad na głównych trasach do Paryża.
Do zmroku około 1500 ciągników zostało rozmieszczonych na sześciu głównych skrzyżowaniach wjazdowych do Paryża. Kolejnym celem był Rungis International Market – największy na świecie hurtowy targ świeżej żywności, nazywany „brzuchem Paryża”, zaopatrujący większość stołecznych restauracji, kawiarni i supermarketów.
Francuscy rolnicy blokują autostradę traktorami podczas protestu przeciwko presji cenowej w Longvilliers, niedaleko Paryża, we Francji, 29 stycznia 2024 r. Na banerze widnieje napis „Twoje jedzenie zaczyna się tutaj”. Zdjęcie: Al Jazeera
Młody mężczyzna idzie obok traktora z napisem „Paryżu, nadjeżdżamy” na punkcie kontrolnym przy drodze A15 w Argenteuil, na północ od Paryża, 29 stycznia 2024 r. Zdjęcie: Shutterstock
Na transparencie umieszczonym na traktorze podczas protestu widniał napis: „Nie umrzemy w milczeniu”.
„Potrzebujemy odpowiedzi” – powiedziała Karine Duc, rolniczka z południowo-zachodniego departamentu Lot i Garonna, dołączając do konwoju traktorów zmierzających w stronę Paryża. „To ostatnia bitwa dla rolników. To kwestia przetrwania” – powiedziała agencji AFP 29 stycznia.
Przedstawiciele najważniejszych stowarzyszeń rolniczych spotkali się później tego samego dnia z premierem Francji Gabrielem Attalem na wielogodzinnym spotkaniu.
Rolnicy domagają się sprawiedliwszych cen produktów rolnych, kontynuacji dopłat do paliw i wsparcia finansowego dla rolnictwa ekologicznego. Domagają się również uproszczenia procedur biurokratycznych na poziomie Unii Europejskiej (UE) i złagodzenia przepisów rolnych.
Rolnicy zapowiedzieli utrzymanie oblężenia do 1 lutego, kiedy to prezydent Francji Emmanuel Macron dołączy do europejskich przywódców w Brukseli, aby omówić budżet UE i rozwiązać kryzys rolny.
„Czerwona linia” protestu
Stéphane Sanchez, dyrektor paryskiego oddziału Francuskiej Narodowej Konfederacji Związków Zawodowych Rolników (FNSEA), powiedział, że operacja „Enclosure de Paris” została przygotowana z „niemal wojskową” precyzją. Podobne okrążenia miały miejsce w innych miastach, w tym w Lyonie, Limoges i Tuluzie, gdzie wystąpiły ogromne korki i odwołano dostawy żywności.
Minister spraw wewnętrznych Darmanin poinformował, że zmobilizowano 15 000 policjantów i żandarmów, aby uniemożliwić wjazd traktorów do Paryża i innych miast, w których odbywają się protesty, a także aby oczyścić drogę do lotniska Charles de Gaulle-Roissy na północ od stolicy i lotniska Orly na południe.
Pan Darmanin wezwał siły bezpieczeństwa do zachowania powściągliwości. Ostrzegł jednak również rolników, aby nie ingerowali w strategiczne obszary wokół stolicy. „Nie pozwolimy na niszczenie budynków rządowych, urzędów skarbowych, supermarketów ani na zatrzymywanie ciężarówek przewożących zagraniczne produkty rolne” – powiedział.
Francuscy rolnicy blokują traktory na głównych drogach prowadzących do Paryża. Grafika: The Guardian
Ciągniki blokują autostradę A15 prowadzącą do Paryża podczas protestu, 29 stycznia 2024 r. Zdjęcie: RTE
Francuscy rolnicy na południu Francji blokują swoimi traktorami autostradę A9 w pobliżu Nîmes, 29 stycznia 2024 r. Zdjęcie: RTE
29 stycznia na targowisko hurtowe w Rungis wysłano opancerzone pojazdy policyjne, po tym jak niektórzy rolnicy zagrozili jego „zajęciem”. Pan Darmanin ostrzegł, że zablokowanie targowiska w Rungis, które dostarcza 60% świeżej żywności dla około 12 milionów paryżan, byłoby równoznaczne z przekroczeniem „czerwonej linii” w protestach.
Do tej pory w protestach francuskich rolników zginęły dwie osoby. 23 stycznia samochód uderzył w barykadę, zabijając kobietę i jej nastoletnią córkę oraz poważnie raniąc męża kobiety.
Prezydent Macron nakazał premierowi Attalowi skoncentrowanie się na próbach uspokojenia gniewu rolników, obawiając się, że sytuacja może przerodzić się w protest na wzór ruchu „Żółtych Kamizelek” (Gilets Jaunes), który w latach 2018–2020 obserwował niezwykle gwałtowne zamieszki w całym kraju przeciwko podwyżkom podatku od paliw.
Niektórzy rolnicy nazywają siebie „Zielonymi Koszulami” (Gilets Verts). Przedstawiciele rolników twierdzą, że dotychczasowa reakcja rządu francuskiego była niewystarczająca.
Rozprzestrzenia się fala niezadowolenia
„Premier dał nam przekąski, a teraz chcemy, żeby przyłożył się trochę bardziej i dał nam więcej” – powiedział Arnaud Lepoil, członek wiodącego związku rolników FNSEA.
Jak podają źródła AFP, prezes FNSEA Arnaud Rousseau i prezes Young Farmers' Union (SJA) Arnaud Gaillot spotkali się 29 stycznia z premierem Attalem na ponad trzy godziny przed końcem spotkania.
„Naszym celem nie jest niepokojenie Francuzów ani utrudnianie im życia, lecz wywieranie presji na rząd” – powiedział Rousseau w wywiadzie dla telewizji RTL przed spotkaniem.
W wywiadzie dla „La Tribune de Dimanche” pan Rousseau powiedział, że Attal rozważył jedynie niewielką część ze 122 żądań, jakie protestujący wysunęli do władz. Rolnicy czekają na odpowiedzi dotyczące tego, jak rozwiązać problem taniego importu zboża i drobiu z Ukrainy, kwestii emerytalnych oraz dyrektyw UE dotyczących ochrony środowiska.
Rząd francuski stara się zapobiec powszechnemu niezadowoleniu rolników przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w czerwcu, które są postrzegane jako kluczowy sprawdzian dla administracji prezydenta Macrona.
Pałac Elizejski poinformował, że pan Macron zwołał spotkanie z kilkoma ministrami po południu 29 stycznia, aby omówić sytuację.
Premier Francji Gabriel Attal spotyka się z francuskimi rolnikami na farmie bydła w Parcay-Meslay (Indre-et-Loire), 28 stycznia 2024 r. Zdjęcie: RFI
Podczas wizyty w gospodarstwie rolnym 28 stycznia premier Attal starał się rozwiać obawy rolników po tym, jak seria ustępstw ogłoszonych 26 stycznia nie przyniosła złagodzenia kryzysu.
„Chcę, żebyśmy wyjaśnili sprawę i zobaczyli, jakie dodatkowe środki możemy podjąć” – powiedział pan Attal podczas swojej wizyty.
30 stycznia rolnicy rozpoczną drugi dzień blokad na strategicznych drogach wokół Paryża, pomimo „nowych środków” obiecanych przez pana Attala.
Protesty rolników nie ograniczają się do Francji. Podobne skargi wyrażają rolnicy w całej Europie, a równoległe protesty odbywają się w sąsiedniej Belgii. Belgijscy rolnicy ustawili barykady na głównych autostradach, w tym w stolicy, Brukseli.
Tymczasem setki niemieckich rolników blokują kluczowe porty, takie jak Hamburg, jeden z najbardziej ruchliwych węzłów kontenerowych w Europie. Protesty rolników narastają również w Polsce, Rumunii i Holandii.
Fala niezadowolenia rolników jest symptomem szerszego problemu nękającego rolnictwo na całym kontynencie. Konflikt między regulacjami środowiskowymi, uczciwymi cenami i przetrwaniem społeczności rolniczych jest palącym problemem globalnym .
Minh Duc (według France24, Daily Mail, The Guardian)
Źródło






Komentarz (0)