Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Zielony start-up z „królem pędów bambusa”

TP – W krainie Quang Tri, znanej niegdyś jako „psy jedzą kamienie, kurczaki jedzą żwir”, grupa młodych ludzi zasiała zielone ziarna nadziei. Tam, gdzie spada pot, wyrastają zielone pędy bambusa, zwiastując podróż ku ożywieniu jałowej ziemi wiarą, wiedzą i młodzieńczą brawurą.

Người Đưa TinNgười Đưa Tin17/10/2025

Sześcioro młodych ludzi – jeden kierunek

Historia zaczyna się od dziewczyny o długich włosach, białej skórze i jasnym uśmiechu: Tran Thu Yen Nhi (urodzonej w 1997 r.), mieszkającej w dzielnicy Dong Hoi, w prowincji Quang Tri. Niewielu ludzi myślało, że ta dziewczyna, która ukończyła Wietnamską Szkołę Tańca, związana ze światłami scenicznymi, zdecyduje się zwrócić na trudną ścieżkę rolnictwa . „W tamtym czasie miałam wiele możliwości wyboru. Jako tancerka, przyszłość była stabilna, ale w moim sercu wciąż była pustka. Chciałam robić coś bardziej praktycznego, aby pomóc moim rodakom wydostać się z ubóstwa. Kiedy moja rodzina eksperymentowała z uprawą pędów bambusa i uzyskała dobre wyniki, pomyślałam: Czemu nie?” - powiedziała Yen Nhi.

Od samego początku Yen Nhi zaczęła zgłębiać i studiować techniki sadzenia, a następnie zrodziło się w niej marzenie o rozszerzeniu modelu. Jednak, aby urzeczywistnić ten pomysł, jedna osoba to za mało. W tej podróży Yen Nhi znalazła pięcioro przyjaciół w tym samym wieku, którzy jej towarzyszyli: Hoang Tan Thin, Luu Thanh Dat, Hoang Trung Duc, Tran Thi Hong Suong i Le Thi Thanh Thuy.

Każdy z nich ma swoje mocne strony: Duc, Suong i Thuy to eksperci w dziedzinie rolnictwa i leśnictwa, którzy pracowali przy wielu projektach rolniczych. Thin i Dat świetnie nawiązują kontakty i handlują. Różnią się specjalizacją, ale łączy ich jedno: miłość do ziemi i chęć budowania kariery w ojczyźnie. „Nie ma jednej, uniwersalnej recepty na założenie firmy. Musieliśmy ogarnąć wszystko, od wyboru nasion, przez ich uprawę, po znalezienie rynku zbytu. Były wieczory, kiedy siadaliśmy i dyskutowaliśmy do rana, ale ostatecznie wiedzieliśmy, że jutro pójdziemy w pole i spróbujemy ponownie” – wspomina Thanh Dat.

Nieodpowiedzialne inwestowanie w zaawansowaną technologię

Jałowe tereny w gminie Nam Trach (dystrykt Bo Trach) są teraz bujne i zielone, ale mało kto wie, że aby osiągnąć ten efekt, młodzi ludzie podjęli wiele odważnych decyzji. Krok po kroku, grupa młodych ludzi wytrwale rozwijała proces ekologicznej uprawy pędów bambusa, koncentrując się na jakości.

Od samego początku śmiało zainstalowali system nawadniania kropelkowego, wykorzystując izraelską technologię, co nie było małą inwestycją w porównaniu z ich możliwościami finansowymi. Wykorzystali również kamerę do monitorowania 21 ha pędów bambusa, połączoną z okresowym pomiarem wilgotności gleby i pH-metrem. „Podczas dyskusji o inwestycji wszyscy byli zaniepokojeni. Wkład kapitałowy był niewielki, obawialiśmy się, że nie damy rady. Ostatecznie jednak doszliśmy do porozumienia: jeśli chcemy iść długą drogą, musimy prowadzić systematyczną uprawę, stosując technologię od samego początku. Jak dotąd była to najwłaściwsza decyzja” – powiedział Thanh Thuy.

Dzięki temu profesjonalizmowi w 2024 roku grupa założyła Spółdzielnię Rolnictwa Ekologicznego Bamovina, stając się jedną z niewielu młodych spółdzielni w Quang Binh, które podążają w kierunku rolnictwa wysokotechnologicznego.

Grupa nie tylko zatrzymała się na farmie, ale również zabrała ze sobą model do udziału w IV Konkursie Kreatywnych Startupów, zorganizowanym przez Związek Młodzieży Prowincji Quang Tri . Projekt zrobił duże wrażenie, ponieważ „wykiełkował” w rzeczywistości, a nie tylko na papierze. Zastosowanie zaawansowanych technologii do rewitalizacji jałowych gruntów spotkało się z dużym uznaniem jury. W rezultacie Bamovina zdobyła drugą nagrodę, stając się jasnym punktem w lokalnym ruchu startupowym.

Pędy bambusa, zwane „królem pędów bambusa”, charakteryzują się słodkim, chrupiącym smakiem i wysoką wartością odżywczą. Dzięki uprawom ekologicznym produkty Bamoviny szybko trafiły na półki wielu czystych sklepów rolniczych. Klienci w Ho Chi Minh City, Da Nang, Hanoi… zamawiali je w dużych ilościach.

Oprócz świeżych pędów bambusa, spółdzielnia przetwarza również różnorodne produkty: słodkie i kwaśne pędy bambusa, gotowane na parze pędy bambusa, suszone pędy bambusa... Pani Nguyen Thuy An, kierowniczka sklepu An Nong Clean Food Store przy ulicy Ly Thuong Kiet w dzielnicy Dong Hoi, powiedziała: „Wybieramy pędy bambusa Bamovina, ponieważ wierzymy w jakość. Klienci mają bardzo pozytywne opinie. Lubią je, ponieważ pędy bambusa są chrupiące, mają naturalny smak i nie zawierają chemikaliów”.

Początkowy sukces nie tylko przynosi korzyści ekonomiczne, ale także zapewnia stabilne źródło utrzymania wielu lokalnym pracownikom. Pan Lam Van Hung z miasta Ba Don powiedział: „Wcześniej pracowałem jako robotnik budowlany – ciężka i niestabilna praca. W spółdzielni praca jest lżejsza, zarobki wynoszą około 10 milionów dolarów miesięcznie, co wystarcza na wychowanie dzieci i naukę. Najważniejsze jest to, że czuję się szczęśliwy, ponieważ pomagam w sprzątaniu, co jest korzystne dla ziemi”. Obecnie spółdzielnia Bamovina stworzyła stabilne miejsca pracy dla ponad 10 pracowników, głównie z okolic.

Choć wielu określa Bamovinę jako typowy model startupowy, członkowie Bamoviny wciąż nie są zadowoleni. Nadal eksperymentują z nowymi technikami, szukają zrównoważonych rezultatów i dążą do uzyskania międzynarodowego certyfikatu dla ekologicznych pędów bambusa Bamoviny.

Jeśli po prostu zatrzymają produkcję, marzenie nie będzie spełnione. Grupa młodych ludzi planuje wkrótce wywieźć produkt daleko poza granice kraju.

0b1a8265.jpg

Proces pakowania pędów bambusa przed sprzedażą

Historia Bamoviny to nie tylko historia o przekształceniu jałowej ziemi w bujną zieleń, ale także inspiracja dla wielu innych młodych ludzi. Nguyen Van Hai, działacz Związku Młodzieży, powiedział: „Ci młodzi ludzie udowodnili, że założenie firmy rolnej to nie mrzonka. Jeśli masz wiedzę, technologię i wytrwałość, wieś to żyzny grunt pod karierę”.

Z wiarą i kreatywnością, grupa młodych ludzi ze Spółdzielni Rolnictwa Ekologicznego Bamovina napisała historię o ożywieniu jałowej ziemi za pomocą pędów bambusa – rośliny zwanej „królem pędów bambusa”. Historia ta nie tylko zapewnia utrzymanie wielu osobom, ale także zasiewa ziarno zielonych aspiracji przedsiębiorczych wśród dzisiejszego młodego pokolenia.

W surowej, wietrznej krainie Laosu obraz pędów bambusa pnących się prosto do góry jest niczym metafora ducha młodości: odpornego, wytrwałego, śmiało wyrastającego nawet z jałowej ziemi. Ponad rok temu Nam Trach było jedynie odludnym obszarem trzcin, a teraz stało się bujnym, zielonym polem pędów bambusa, przyciągającym liczne grupy turystów. Ludzie przyjeżdżają nie tylko po to, by zobaczyć pędy bambusa, ale także, by na własne oczy przekonać się o sile ludzkiej woli.

img-4450m.jpg

Młodzi ludzie promienieją szczęściem obok owoców swojej pracy

Dla Nhi i jej kolegów dzisiejszy sukces to dopiero początek. Wciąż codziennie przebywają na polach, obserwując każdą kępę bambusa, każdą kroplę wody, jakby opiekowali się „dzieckiem”. Wśród śmiechu przyjaciół, Yen Nhi powiedziała: „Wierzymy, że jeśli będziemy pracować całym sercem, ziemia nas nie zawiedzie”.


Źródło: https://tienphong.vn/khoi-nghiep-xanh-bang-vua-cua-cac-loai-mang-post1785247.tpo


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Filmy wietnamskie i droga do Oscarów
Młodzi ludzie jadą na północny zachód, aby zameldować się w najpiękniejszym sezonie ryżowym w roku
W sezonie „polowania” na trzcinę w Binh Lieu
W środku namorzynowego lasu Can Gio

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Filmik z występem Yen Nhi w stroju narodowym cieszy się największą oglądalnością na konkursie Miss Grand International

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt