Zawsze gotowi ratować ludzi podczas powodzi
Podczas ostatnich powodzi, niemal wszystkie siedziby gmin/okręgów w Da Nang były oświetlone przez całą noc, aby powitać ludzi szukających schronienia i zapewnić im szybką pomoc w razie potrzeby. Kwatery główne Dowództwa Wojskowego , Policji i Służby Medycznej... były czynne całą dobę. W Komitecie Ludowym okręgu Dien Ban Bac, który ucierpiał w wyniku niedawnych powodzi, zawsze dyżurował zespół pracowników. Władze gminy zorganizowały szereg pojazdów i artykułów pierwszej potrzeby, aby pomóc mieszkańcom, zwłaszcza turystom, którzy utknęli w powodzi.
Sekretarz partii i przewodniczący Rady Ludowej okręgu Dien Ban Bac, Nguyen Manh Hung, powiedział, że od wielu tygodni oddolne siły niosą pomoc i przygotowują środki oraz niezbędne środki do radzenia sobie z powodziami. Pomimo braku sprzętu, zasobów ludzkich i doświadczenia w zapobieganiu klęskom żywiołowym, nadal starają się być blisko ludzi i regionu, stając się „polowym punktem dowodzenia” w obliczu powodzi. Te trudności stanowią próbę zdolności organizacyjnych i operacyjnych dwupoziomowego modelu samorządu lokalnego, który funkcjonuje od ponad 4 miesięcy.

W gminie Hung Son, górzystym obszarze miasta Da Nang , doszło do poważnych zniszczeń spowodowanych osuwiskami i gwałtownymi powodziami, które poważnie wpłynęły na infrastrukturę drogową, sieć energetyczną, wodociągową itp. Wiceprzewodniczący Komitetu Ludowego Gminy, Nguyen Van Ky, poinformował, że Dowództwo Obrony Cywilnej Gminy przydzieliło siły do ścisłego monitorowania obszaru, inspekcji i szybkiego rozwiązywania pojawiających się problemów; jednocześnie ściśle przestrzegając zasady „4 na miejscu”, zgodnie z planem reagowania na katastrofy, dla każdego poziomu ryzyka. Plany zapewnienia ruchu, rezerw żywności i artykułów pierwszej potrzeby w porze deszczowej są ściśle wdrażane, a także utrzymywane są dyżury w 24 punktach wiosek. Dzięki proaktywnym i zdecydowanym działaniom, podczas powodzi w tym regionie nikt nie cierpiał z głodu ani zimna.
Kiedy działacze oddolni stają na granicy życia i śmierci
Po inspekcji miejsc osuwisk, przewodniczący Ludowego Komitetu Gminy Hung Son (miasto Da Nang), Zo Ram Buon, powiedział, że obecnie wiele wiosek i przysiółków w gminie jest nadal odizolowanych, a oczyszczenie dróg zajmie jeszcze wiele dni. Od samego początku powodzi, gmina utworzyła oddziały szturmowe, aby wesprzeć wioski i ewakuować ludzi do wyżej położonych miejsc i bezpiecznych schronień. Powódź trwała długo i spowodowała bardzo poważne konsekwencje dla systemu transportowego i życia ludzi.
„Gmina zmobilizowała 100% swoich pracowników, od administracji gruntów po administrację, syntezę i pracę biurową, aby wspierać mieszkańców w walce ze skutkami burz i powodzi. Wielu pracowników przebywa w wioskach od prawie miesiąca i nie może wrócić do domów. Wszyscy są zmęczeni, ale wciąż starają się zapewnić bezpieczeństwo życia i mienia mieszkańców”.

Według pana Zo Ram Buona, największą trudnością po burzy było zawalenie się słupów elektrycznych, co spowodowało utratę zasilania w całej gminie, a sieć telekomunikacyjna i sygnały telefoniczne zostały niemal sparaliżowane. Władze gminy miały ogromne trudności z kierowaniem i działaniem, zwłaszcza w skomplikowanej sytuacji powodziowej. „Większość dróg w gminie Hung Son była sparaliżowana, nie było sygnału telefonicznego, co bardzo utrudniało władzom gminy przyswajanie i syntezę informacji od mieszkańców. W związku z tym wiele zadań musiało być proaktywnie realizowanych przez funkcjonariuszy we wsiach i przysiółkach. Aby zapewnić bezpieczeństwo funkcjonariuszom, urzędnikom i zarządzać pracą całej gminy w tym sezonie powodziowym, władze lokalne w ciągu ostatnich kilku dni poczyniły wielokrotnie większe wysiłki” – powiedział przewodniczący Komitetu Ludowego gminy Hung Son.
Sekretarz Partii i przewodniczący Rady Ludowej gminy Tra Tan, Nguyen Hong Lai, ze wzruszeniem wspominał, że historyczna powódź pozostawiła po sobie wiele strat w postaci domów, upraw i zwierząt gospodarskich, ale najcenniejsze było to, że nie było ofiar w ludziach. Kierując się mottem „ochrona ludzkiego życia jest ponad wszystko”, lokalne władze i siły „wysilały się” w deszczu i powodziach, aby zapewnić ludziom bezpieczeństwo, ponieważ „wszystko można naprawić, tylko ludzkiego życia nie można wymienić”.

Wspominając noc 29 października, wczesny poranek 30 października, ulewny deszcz, skały i ziemia nieustannie się osuwały, milicja, policja, personel medyczny , młodzież i kadry wiejskie gminy Tra Tan wciąż odważnie stawiały czoła niebezpieczeństwu, by rzucić się na teren osuwiska, by ratować ludzi. Przeszli ponad 20 km leśnej drogi, przez ponad 10 poważnych osuwisk, brnęli przez błoto po kolana i musieli podążać krawędzią głębokiej przepaści, gdzie skały i ziemia z nachylonego zbocza mogły w każdej chwili się zawalić. Po wielu godzinach walki z klęską żywiołową ekipa ratunkowa była w stanie wyprowadzić cztery osoby z obszaru osuwiska i przewieźć je na czas do placówki medycznej. Dzięki temu wszyscy zostali uratowani i obecnie są leczeni w Szpitalu Ogólnym w Da Nang.
Wiceprzewodniczący Ludowego Komitetu Miasta Da Nang, Tran Nam Hung, powiedział, że gdy tylko spadły ulewne deszcze, wszystkie działania prewencyjne i kontrolne zostały wdrożone radykalnie i skutecznie, zgodnie z zasadą „4 na miejscu”. Wszystkie punkty ewakuacji zostały w pełni przygotowane i zaopatrzone w żywność przez mieszkańców, a w żadnym miejscu nie odnotowano głodu ani niedostatku żywności. Siły mechaniczne, robotnicy i wojsko były gotowe połączyć siły, aby przezwyciężyć sytuację, ale w skomplikowanej sytuacji powodziowej należy również zapewnić bezpieczeństwo.
Source: https://daibieunhandan.vn/chinh-quyen-2-cap-da-nang-thu-thach-qua-dot-mua-lu-lich-su-bai-2-thu-thach-gian-truan-cua-chinh-quyen-co-so-10396026.html






Komentarz (0)