Zdjęcie Ho Chi Minh City nocą, zrobione przez Harry'ego Bradleya.
„Wiedziałem, że nie zabraknie mi tu ciekawych widoków do uchwycenia, gdy na niebie rozświetlają się wieżowce i wysokie budynki, a ruch uliczny jest niekończący się” – napisał, publikując serię zdjęć nocnego Ho Chi Minh na swoim koncie na Instagramie @harrybradleyphoto .
Turysta z brytyjskiej wyspy Wight spędził następnie półtora miesiąca, odwiedzając Mui Ne, Da Lat, Nha Trang, Hoi An, Ninh Binh, zatokę Ha Long, Hanoi ...
Rolnicy spacerujący obok złotych pól ryżowych w Ninh Binh – zdjęcie: HARRY BRADLEY
Ta 45-dniowa podróż sprawiła, że Harry tak bardzo pokochał Wietnam, że musiał zmienić swój plan zwiedzania Azji, aby wrócić do Wietnamu zaledwie miesiąc później. Za drugim razem został tam kolejne 45 dni.
„Chciałem przyjechać do Wietnamu, bo chciałem zobaczyć na własne oczy bujną, zieloną przyrodę z polami ryżowymi i piękną, długą linią brzegową. Po drodze dowiedziałem się o wiele więcej” – powiedział Harry Bradley w wywiadzie dla Tuoi Tre Online .
Zainteresowany różnorodnością Wietnamu
Przed przybyciem do Wietnamu Harry nie wiedział, co go czeka.
„Zanim przyjechałem do Wietnamu, przez dwa miesiące podróżowałem po Azji. Zdałem sobie sprawę, jak bardzo wszystko różni się od życia w domu, więc przyjechałem do Wietnamu z otwartym umysłem” – powiedział.
„Ostatecznie byłem pod wrażeniem tego, ile jest do zobaczenia w Wietnamie. Od razu poczułem się tu mile widziany i swobodnie mogłem wyruszyć w drogę i zwiedzić kraj”.
Nha Trang nocą – Zdjęcie: HARRY BRADLEY
Harry Bradley, pasjonat fotografii, szybko zdał sobie sprawę, że różnorodność jest najbardziej imponującą cechą Wietnamu pod względem fotografii.
„Naprawdę zakochałem się w Wietnamie i spędziłem w sumie trzy miesiące, zwiedzając kraj i oglądając z aparatem naprawdę interesujące miejsca. Uwielbiam kulturę, jedzenie, życzliwość Wietnamczyków, a także różnorodność przyrody, jaką oferuje Wietnam. Jest tu mnóstwo fajnych miejsc do robienia zdjęć” – powiedział.
Pola tarasowe w mieście Sa Pa – zdjęcie: HARRY BRADLEY
Harry powiedział, że Wietnam ma wszystko: od starożytnych budowli po dżungle, góry, pola ryżowe, wydmy i plaże. Nawet warunki pogodowe są niezwykle zróżnicowane.
Harry Bradley zaczął robić zdjęcia ponad trzy lata temu, a teraz fotografia stała się jego ulubionym zajęciem i prawdziwą pasją.
Na początku tego roku 28-latek podjął decyzję o rzuceniu pracy w budownictwie, aby oficjalnie poświęcić się podróżowaniu i robieniu zdjęć.
Podczas pobytu w Wietnamie Harry powiedział, że chociaż trudno mu było wybrać ulubione miejsce, to Sa Pa, Mui Ne i Ninh Binh dostarczyły mu najpiękniejszych zdjęć.
„Moje trzy ulubione miejsca w Wietnamie to Sa Pa – ze względu na niesamowite wędrówki po górach i tarasach ryżowych. Następne jest Mui Ne – ze względu na wydmy, wioski rybackie i zachwycające wybrzeże. A trzecie to Ninh Binh (Tam Coc) – z najbardziej unikalnym pasmem górskim, jakie kiedykolwiek widziałem. Sam spacer po tym miejscu robi wrażenie” – powiedział Harry.
Turyści jeżdżą samochodami terenowymi, odwiedzając białe wydmy w prowincji Binh Thuan – zdjęcie: HARRY BRADLEY
Zobacz zdjęcia Wietnamu
Trzy miesiące, które Harry spędził w Wietnamie, to także trzy miesiące, w trakcie których jego obserwatorzy na Instagramie mieli okazję podziwiać prawie 300 pięknych zdjęć Wietnamu, które zrobił.
Patrząc na zdjęcia Harry'ego z Wietnamu, wiele osób chwaliło jego piękne fotografie, inni mówili, że przywołują piękne wspomnienia z Wietnamu. Jeszcze inni mówili, że zainspirował ich do odwiedzenia Wietnamu, aby zobaczyć na własne oczy piękne krajobrazy.
„Tak malownicze, że na pewno będę musiał kiedyś tam pojechać” – skomentował ktoś zdjęcia tarasów ryżowych w Sa Pa autorstwa Harry’ego.
Stado bawołów wędrujące po polach ryżowych w okresie powodzi w Sa Pa – zdjęcie: HARRY BRADLEY
„Zdjęcia Mui Ne są takie piękne! W nocy wygląda magicznie, z migoczącymi światłami łodzi rybackich!” – skomentowała inna osoba.
Mieszkańcy sortują owoce morza po porannym połowu w wiosce rybackiej w Mui Ne w prowincji Binh Thuan – zdjęcie: HARRY BRADLEY
Harry powiedział, że ma nadzieję, iż ludzie oglądający jego zdjęcia poczują atmosferę miejsca, w którym je zrobił.
„W Wietnamie jestem szczególnie szczęśliwy, gdy patrzę wstecz na zdjęcia górskich krajobrazów w Sa Pa, wczesnego poranka w Hoi An i zachodu słońca nad wydmami w Mui Ne. To one naprawdę przywołują wspomnienia, które uchwyciłem. Te zdjęcia pomagają ożywić wspomnienia, aby inni również mogli doświadczyć tych miejsc” – powiedział.
Wioska w Sa Pa – Zdjęcie: HARRY BRADLEY
Turysta kochający fotografię Harry Bradley – Zdjęcie: NVCC
Komentarz (0)