![]() |
De Bruyne nadal jest za dobry |
W Napoli belgijski pomocnik zaskakująco szybko się zaaklimatyzował, strzelając 3 gole w sezonie 2025/26 – to obiecujący początek dla nowego nabytku z Premier League. Jednak miejscem, w którym błyszczał najjaśniej, była prawdopodobnie reprezentacja.
Sześć meczów, sześć goli i jedna asysta w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026 – liczby mówią same za siebie. Wczesnym rankiem 14 października De Bruyne strzelił dublet, pomagając Belgii wygrać 4:2 na boisku Walii, umacniając tym samym pozycję lidera w Grupie J eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. Według TNT Sports , w tym sezonie przyczynił się do zdobycia 11 bramek w zaledwie 12 meczach, zarówno dla klubu, jak i reprezentacji – skuteczność, za którą nawet najlepsi napastnicy muszą uchylić rąbka tajemnicy.
„De Bruyne jeszcze się nie skończył” – skomentował zwięźle TNT Sports. ESPN porównało go do „wysokiej butelki wina – im starsza, tym lepsza”. Rzeczywiście, rzadko się zdarza, aby zawodnik zachował taką formę, klasę i wpływy w wieku 34 lat.
W Cardiff Walia rozpoczęła mocno i objęła prowadzenie już w 8. minucie. Belgia miała zaledwie 38% posiadania piłki – rzadka statystyka dla drużyny przyzwyczajonej do dominacji nad przeciwnikami. Jednak kilka błyskotliwych momentów gwiazd – z De Bruyne w środku pola – zmieniło sytuację.
![]() |
De Bruyne strzelił gola w wygranym przez Belgię meczu z Walią 4:2. |
Według WhoScored , De Bruyne nie był najlepszym zawodnikiem meczu (ten zaszczyt należy do Jeremy'ego Doku), ale to on nadawał tempo meczu. Z trzema kluczowymi podaniami, De Bruyne nadal był kreatywnym mózgiem, „detonatorem”, przez który musiały przejść wszystkie belgijskie ataki.
Choć nie ma już takiej szybkości jak kiedyś, De Bruyne gra teraz z doświadczeniem, wizją i finezją. Im mniej biega, tym szybciej porusza piłką. A biorąc pod uwagę jego obecną formę, Belgia może być pewna, że „zegar De Bruyne'a” wciąż tyka, prowadząc ich prosto do Mistrzostw Świata 2026.
Źródło: https://znews.vn/chua-the-gach-ten-de-bruyne-post1593494.html
Komentarz (0)