Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Turyści z Australii zachwyceni malowniczą, dziką doliną w Lao Cai

Pewien australijski turysta poczuł się jak w raju, gdy zobaczył dolinę Lam Thuong ukrytą wśród dzikich gór w Lao Cai – gdzie przyroda jest nadal nienaruszona, a tempo życia płynie powoli, jakby nigdy nie dotknął jej współczesny świat.

VietNamNetVietNamNet14/10/2025


Pan Paul Egan (58 lat, obywatelstwo australijskie) i jego krewni właśnie odbyli prawie 20-dniową podróż , aby zwiedzić Wietnam.

To już druga wizyta turysty w tym kraju w kształcie litery S, od początku lat 90. XX wieku. Podróżował z Ho Chi Minh City, aby zwiedzić deltę Mekongu, do Da Lat (Lam Dong), Nha Trang (Khanh Hoa), Hoi An (Da Nang), Hue i Quang Tri. Na północy rodzina pana Paula postanowiła zwiedzić dolinę Lam Thuong (Lao Cai), Hanoi i zatokę Ha Long (Quang Ninh).

„Szczerze mówiąc, jestem pod wrażeniem większości miejsc, które odwiedziłem. Wietnam zmienił się diametralnie w porównaniu z sytuacją sprzed 30 lat, turystyka rozwinęła się imponująco. Ale najbardziej kocham dzikie, oryginalne, nieskomercjalizowane piękno doliny Lam Thuong” – powiedział Paul reporterowi VietNamNet.

Dolina Lam Thuong to ulubiony cel podróży australijskich turystów. Zdjęcie: NVCC

Lam Thuong to górzysta gmina w Lao Cai (dawniej dystrykt Luc Yen, Yen Bai), ponad 250 km od Hanoi. Położona jest pomiędzy starymi szlakami turystycznymi Sa Pa i Ha Giang (obecnie Tuyen Quang), z łagodnymi wzgórzami, dziewiczymi strumieniami i wodospadami, żyznymi polami, spokojnymi domami na palach i gościnną ludnością etniczną Tay.

Australijski turysta opisał to miejsce następująco: „Dolina Lam Thuong jest ukryta wśród dzikich gór, gdzie przyroda jest wciąż nienaruszona, a życie płynie powoli, jakby współczesny świat nigdy jej nie dotknął. Powietrze jest tu tak świeże, że chce się oddychać głęboko bez końca”.

Wczesnym rankiem, gdy góry wciąż spowija mgła, ludzie leniwie prowadzą swoje bawoły na pola, uśmiechając się promiennie niczym świeży blask słońca. Domy na palach gnieżdżą się między zielonymi lasami i polami ryżowymi, gdzie kolory zmieniają się wraz z porami roku – od delikatnej jadeitowej zieleni po złocisto-miodowy. Zastanawiam się, czy to nie jest „Shangri-La” z powieści?

Shangri-La, o której wspominał turysta, to miejsce wspomniane w słynnej powieści „Zaginiony horyzont”. Powieść opowiada historię pilota, który rozbił się i został przewieziony do klasztoru lamów w bliżej nieokreślonym miejscu o nazwie Shangri-la w Tybecie.

Później nazwa Shangri-La stała się używana przez wielu turystów do określenia dziewiczych, spokojnych, rajskich krain pełnych szczęścia. Zdaniem Paula Egana, Lam Thuong jest właśnie Shangri-Lą.

Spokojne, dzikie piękno Lam Thuong. Zdjęcie: Gospodarstwo Xoi

W Lam Thuong pan Paul mieszkał w domu na palach połączonym z gospodarstwem rodziny dziewczyny z plemienia Tay, Hoang Thi Xoi.

Goście śpią w tradycyjnym domu na palach. Rano, kiedy się budzą i otwierają drzwi domu na palach, widzą chmury unoszące się nad wioską i dym z kuchni kłębiący się wokół dachów z liści palmowych.

Gospodarz powitał ich pysznymi posiłkami, przygotowanymi ze składników z ich własnego ogrodu, takich jak mięso, ryby, warzywa i bulwy. „Byli gościnni, szczerzy i wnieśli ciepłą, wietnamską atmosferę, prostą, ale głęboką” – powiedział pan Paul.

W Lam Thuong w ciągu dnia turyści mogą spokojnie jeździć na rowerze lub spacerować wśród pól, cieszyć się świeżym powietrzem, uprawiać wspinaczkę górską, wędrować po lesie, zajmować się ogrodnictwem, sadzić ryż z miejscowymi, uczyć się pieśni ludowych, a następnie śpiewać i grać na lutni Tinh...

Z wioski Tong Pang lub Tong Pinh Cai turyści mogą pokonać krótki dystans rowerem lub pieszo, aby dotrzeć do strumienia Khuoi Luong i wodospadu Nam Chan.

Pan Paul (w czarnej koszuli) cieszy się świeżym powietrzem w Lam Thuong. Zdjęcie: NVCC

Pan Paul najlepiej wspomina drugą noc w Lam Thuong, tuż podczas ostatniego Święta Środka Jesieni. „Przywieźliśmy trochę ciasteczek księżycowych kupionych w Hanoi, a następnie zebraliśmy się z miejscowymi pod światłami, słuchając muzyki, śmiejąc się i obserwując tętniące życiem tradycyjne tańce. Okolica była wypełniona śmiechem dzieci.

Wkrótce zaprosili nas do wspólnego tańca, a nawet zaprosili do wykonania własnego układu. I tak zatańczyliśmy Nutbush. Uwierzcie mi, to był „międzynarodowy” występ, który rozbawił całą wioskę! – powiedział pan Paul.

Wesoła noc Święta Środka Jesieni dla turystów w Lam Thuong. Zdjęcie: NVCC

Nazwał to rzadką chwilą spokoju, jak opuszczenie zabieganego świata i powrót do najprostszego szczęścia. „Uświadomiło mi to, że czasami szczęście to po prostu zwolnienie tempa, zaczerpnięcie świeżego powietrza i dostrzeżenie nieskazitelnego piękna otaczającego mnie życia” – zwierzył się gość.

Paul ma nadzieję, że miejsca w Wietnamie, które charakteryzują się pięknymi krajobrazami i wyjątkową tradycyjną kulturą, zostaną na zawsze zachowane.

Linh Trang - Trung Nghia

Vietnamnet.vn

Source: https://vietnamnet.vn/du-khach-australia-ngo-ngang-truoc-thung-lung-hoang-so-dep-nhu-tranh-o-lao-cai-2452418.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

W sezonie „polowania” na trzcinę w Binh Lieu
W środku namorzynowego lasu Can Gio
Rybacy z Quang Ngai codziennie zgarniają miliony dongów po trafieniu jackpota z krewetkami
Filmik z występem Yen Nhi w stroju narodowym cieszy się największą oglądalnością na konkursie Miss Grand International

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Hoang Thuy Linh prezentuje na światowych festiwalach przebój, który ma już setki milionów wyświetleń

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt