Przejechałem prawie 2000 km w 3 dni i 2 noce
O godzinie 5:00 rano 25 marca 127 oficerów, żołnierzy i 62 konie służbowe wyruszyły z Thai Nguyen do Ho Chi Minh City, pokonując blisko 2000 km w ciągu 3 dni i 2 nocy drogą lądową.
Od ponad miesiąca jednostka kawalerii Mobilnego Korpusu Policji Kawalerii (Mobilne Dowództwo Policji - K02, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego ) przebywa na miejscu i ćwiczy w Specjalnym Korpusie Policji nr 2 (Thu Duc City, Ho Chi Minh City), aby przygotować się do uroczystej ceremonii z okazji 50. rocznicy zjednoczenia narodu, która odbędzie się 30 kwietnia.
Podpułkownik Le Sy Ha, zastępca dowódcy Mobilnej Grupy Policji Kawalerii, powiedział, że grupa podróżowała już wcześniej do wielu miejscowości, ale ten marsz był prawdopodobnie jedną z najbardziej wyjątkowych i wymagających wypraw.
Ponieważ podczas podróży liczącej blisko 2000 km w ciągu 3 dni i 2 nocy, grupa musiała przemierzać wiele miejscowości o zróżnicowanych warunkach pogodowych, co miało ogromny wpływ na zdrowie koni, gdyby nie było ścisłego nadzoru i opieki ze strony oficerów, żołnierzy i weterynarzy.
Po otrzymaniu misji wzięcia udziału w paradzie 30 kwietnia - ważnym wydarzeniu w kraju, dowództwo Mobilnej Grupy Policyjnej Kawalerii zorganizowało wiele spotkań w celu omówienia planów, transportu, opieki i szkolenia koni przez ponad miesiąc w Ho Chi Minh City.
Jeśli chodzi o przemieszczanie się, opracowano bardzo szczegółowy plan, który obejmował następujące zadania: przydzielenie zadań, przygotowanie prowiantu na drogę, wybór miejsc odpoczynku, długość przerwy obiadowej, sposób kontroli koni... „Wszystko jest precyzyjne co do centymetra” – powiedział podpułkownik Le Sy Ha.
Zgodnie z planem, w trakcie marszu grupa będzie współpracować z lokalną policją i jednostkami K02, aby zapewnić wyżywienie, zakwaterowanie i transport dla ludzi i koni, tak aby zapewnić jak najbezpieczniejsze i najzdrowsze warunki.
Łącznie delegacja zmobilizowała 21 pojazdów, w tym 8 wozów konnych, 1 wóz z żywnością, 1 wóz ze sprzętem weterynaryjnym...
Każdego dnia, w porze lunchu, konie pozostają w samochodzie. Samochód jest parkowany w zacienionym miejscu z otwartymi wszystkimi drzwiami, aby zapewnić koniom dostęp do świeżego powietrza. W tym czasie personel zajmujący się hodowlą zwierząt karmi konie w samochodzie. Personel weterynaryjny jest odpowiedzialny za kontrolę stanu zdrowia każdego konia, wykrycie oznak zmęczenia, utraty apetytu, choroby lokomocyjnej itp. i ma plan natychmiastowej pomocy.
Pod koniec dnia grupa zatrzymała się w lokalnej mobilnej jednostce policji, aby odpocząć i przygotować się do marszu następnego dnia. Postój grupy był częścią planu, ponieważ musieli wybrać jednostkę z odpowiednimi warunkami do utrzymania koni.
Tutaj konie będą mogły swobodnie się poruszać, unikając stresu po długiej podróży w ograniczonej przestrzeni. W tym czasie konie otrzymają bardziej kompletny posiłek, zawierający siano, otręby i lizawkę – rodzaj pożywienia uzupełniającego minerały.
Całe to jedzenie zostało przywiezione przez grupę. Po przybyciu do Ho Chi Minh City, jedzenie zostało dostarczone przez dostawcę, aby zapewnić koniom świeżą trawę każdego dnia.
Podczas postoju na noc żołnierze uczyli konie kąpać, czyścić i pielęgnować, aby były jak najbardziej czyste i wygodne, tak jak w „domu”.
Żołnierze jako pierwsi odczuwają radość lub smutek z powodu stanu zdrowia swoich „towarzyszy broni”.
Wszystkie 62 konie służbowe zostały bezpiecznie przetransportowane 27 marca do Specjalnej Jednostki Policji nr 2 stacjonującej w Long Thanh My (Thu Duc City, Ho Chi Minh City). Jednostka ta dysponuje również wystarczającą liczbą pomieszczeń, aby obsłużyć grupę 127 oficerów i żołnierzy, a także wystarczającą ilością miejsca w stajni, w której konie mogą jeść, odpoczywać i trenować.
„W momencie rozpoczęcia migracji północ znajdowała się u schyłku pory zimnej, a południe u schyłku pory suchej, przy stosunkowo ciepłej pogodzie. Ta zmiana pogody była najbardziej niepokojącym czynnikiem wpływającym na zdrowie koni.
„Opierając się na wynikach wstępnych badań, tak urządziliśmy stajnie, aby stworzyć odpowiedni „mikroklimat”, w którym konie mogłyby stopniowo przystosować się do nowej pogody” – powiedział podpułkownik Ha o wyborze i przygotowaniu miejsca dla kawalerii.
Po tym marszu niektóre konie wykazywały oznaki zmęczenia i choroby w ciągu pierwszych kilku dni. Jednak dzięki ścisłemu monitorowaniu i terminowej opiece, do tej pory wszystkie konie cieszą się dobrym zdrowiem, są dobrze przystosowane do południowego klimatu i gotowe na wielki dzień.
Przed ważnym wydarzeniem narodowym, na które wszyscy czekali z niecierpliwością, młodzi żołnierze byli dumni i trochę zmartwieni – nie tylko o własne zdrowie, ale także o konia, którego mieli trenować.
Monitorowanie zdrowia koni to nie tylko obowiązek personelu weterynaryjnego, ale także samych żołnierzy – osób, które są najbliżej koni i najlepiej je rozumieją. Żołnierze bardziej niż ktokolwiek inny odczuwają radość lub smutek z powodu zdrowia swoich „towarzyszy broni”.
„Oficerowie i żołnierze są bardzo zdeterminowani i z niecierpliwością czekają na wielki dzień, w którym będziemy mogli przedstawić narodowi i naszym rodakom przebieg szkolenia kawalerii w ostatnim czasie” – powiedział starszy podpułkownik Le Sy Ha.
Gruźlica (według Vietnamnet)Source: https://baohaiduong.vn/chuyen-chua-ke-ve-hanh-trinh-nam-tien-gan-2-000-km-cua-62-chien-ma-ky-binh-410284.html
Komentarz (0)