
Klienci jedzący smażonego kurczaka z ryżem w restauracji przy ulicy Ly Tu Trong 31 często zamawiają dodatkowy szaszłyk z rybnego ciasta za 30 000 VND, który jest ciągnący i chrupiący, co jest bardzo kuszące - Zdjęcie: TO CUONG
Ukryty w małej uliczce w sercu Ho Chi Minh, stragan z kurczakiem i ryżem prowadzony przez pana Phata i panią Hanh istnieje dyskretnie od ponad dwóch dekad. Dokładny adres to Alley 31 Ly Tu Trong Street, Dzielnica 1 – obszar uważany za „najlepszą nieruchomość” w mieście.
Wejście do sklepu ukryte jest za wąską alejką, na tyle szeroką, że dwa motocykle mogą się w niej przecisnąć obok siebie, pozornie niezauważone przez nikogo.
Jednak już po wejściu do środka goście będą zachwyceni bogatym, aromatycznym aromatem kurczaka smażonego na gorącym oleju, który rozchodzi się po całej przestrzeni niczym nieodparte zaproszenie.
Znak reklamujący smażonego kurczaka z ryżem jest na tyle mały, że łatwo go przeoczyć; klienci muszą wejść głębiej do środka, żeby znaleźć restaurację.
Kawiarnia ma prosty wygląd, z małym dziedzińcem i niewielkim budynkiem, bez okazałego szyldu i wyszukanego wystroju. Mimo to klienci przychodzą i wychodzą nieprzerwanym strumieniem, grupa za grupą.
Wielu smakoszy w Ho Chi Minh nazywa to miejsce „bezimiennym kurczakiem z ryżem” lub „4-godzinnym kurczakiem z ryżem”, ponieważ restauracja nie tylko nie ma szyldu, ale jest czynna tylko w godzinach od 16:30 do 20:30.
Mimo krótkich godzin otwarcia, restauracja Pani Hanh i Pana Phata nigdy nie martwiła się o brak klientów. Zdarzało się nawet, że cały towar wyprzedawał się jeszcze przed zamknięciem.
Niepowtarzalny smak kurczaka z ryżem w sercu Dzielnicy 1.
Dla 70-letniego pana Phata i 66-letniej pani Hanh każdy dzień wygląda tak samo: sami idą na targ, przygotowują składniki i stoją w kuchni, aby podać kolejne porcje gorącego ryżu.
Delektując się talerzem chrupiącego smażonego ryżu z kurczakiem, uświadomiłem sobie, co czyni to danie tak wyjątkowym: chrupiąca skórka kurczaka rozpływa się w ustach, pozostawiając subtelnie bogaty i kuszący posmak, a mięso w środku zachowuje swoją naturalną delikatność i słodycz.

Kurczak jest delikatny w środku i chrupiący na zewnątrz, ale wcale nie jest tłusty, ponieważ restauracja używa smalcu wieprzowego zamiast oleju do gotowania. - Zdjęcie: TO CUONG
Smażony ryż jest idealnie ugotowany, każde ziarenko lśni, pachnie tłuszczem z kurczaka i ma charakterystyczny, lekko przypalony smak. Long, stały klient, napisał w mediach społecznościowych: „Jadam tu od 20 lat, odkąd restauracja mieściła się w budynku mieszkalnym. Ten smażony kurczak uzależnia, a smażony ryż nie ma sobie równych nigdzie indziej. Każdy ma inny gust, ale dla mnie ten jest najlepszy”.
Nie mogę się nie zgodzić – w każdej łyżce ryżu i każdym kawałku mięsa jest coś bardzo osobistego, bardzo „domowego”.
Historia restauracji rozpoczęła się ponad 20 lat temu, gdy była zaledwie straganem ulicznego sprzedawcy na chodniku starego budynku mieszkalnego w pobliżu ulicy Ly Tu Trong.
Wtedy talerz ryżu kosztował zaledwie 7000 dongów, co było wystarczająco tanie, żeby każdy mógł się zatrzymać i zjeść. Kiedy budynek mieszkalny został zburzony, państwo Phat przenieśli swoje stoisko do małej alejki, kontynuując działalność. W 2019 roku stoisko oficjalnie „zakotwiczyło się” w domu, głębiej w alejce 31.
Ceny z czasem wzrosły; talerz ryżu kosztuje teraz 50 000 VND – wciąż uchodzi za rozsądną cenę w samym sercu Dzielnicy 1, choć dla niektórych klientów ta cena nie jest już tak „przystępna” jak kiedyś. Niemniej jednak jakość jedzenia i autentyczna gościnność właścicieli pozostają niezaprzeczalne.
„Sekretną formułą” jest życzliwość.
Opinie klientów restauracji oraz recenzje w mediach społecznościowych przedstawiają się następująco: zarówno pochwały, jak i krytyka jedzenia, ale niemal wszyscy klienci są pod wrażeniem gościnności właściciela i personelu.
Przychodzą tu klienci w każdym wieku: studenci, pracownicy biurowi, a także osoby starsze, pragnące na nowo odkryć smaki przeszłości. Przychodzą nie tylko po to, żeby zjeść, ale także pogawędzić z panem Phatem i panią Hanh – właścicielami, którzy zawsze są gościnni i traktują ich jak rodzinę.

Choć za talerz kurczaka z ryżem trzeba zapłacić ponad 80 000 VND, to i tak jest to rozsądna cena, biorąc pod uwagę, że filiżanka kawy może kosztować 100 000 VND – Zdjęcie: TO CUONG
Pani Tran, stała klientka, wspominała: „Jadam tu od czasów studenckich. Wtedy byliśmy biedni i za każdym razem, gdy przychodziłam, pani Hanh dawała mi dodatkowy ryż i zupę, bo wiedziała, że wciąż jestem studentką. Ta życzliwość sprawiła, że się w niej zakochałam i nadal często tu przychodzę”.
Kiedy zapytałem panią Hanh o sekret utrzymania klientów przez ponad dwie dekady, uśmiechnęła się tylko i odpowiedziała: „Naprawdę, nie ma żadnego sekretu. Mam po prostu szczęście; ludzie uważają jedzenie za pyszne i roznoszą o nas wieść. Do restauracji w tak głębokiej uliczce nikt by nie zajrzał, gdyby nas nie cenił. Traktujemy naszych klientów szczerze, jak rodzinę, i dlatego nas pamiętają. Nie mamy żadnej sekretnej recepty”.
Kurczak ma chrupiącą skórkę, ale w środku jest niezwykle delikatny i soczysty, a po przekrojeniu nadal gorący.
W samym sercu Dzielnicy 1, gdzie wieżowce wznoszą się tuż obok siebie, stoisko pana Phata i pani Hanh z smażonym kurczakiem i ryżem wyróżnia się jako znaczący kontrast. To właśnie ta prostota – od małej alejki i niepozornego kącika stoiska, po autentyczną gościnność – pozwoliła mu przetrwać ponad 20 lat.
To nie jest tylko miejsce, w którym można delektować się kurczakiem z ryżem, ale także miejsce, w którym można poczuć ciepło ludzkich więzi i przekonać się, że Ho Chi Minh City to nie tylko tętniące życiem i chaotyczne miasto, ale także przytulne małe zakątki, w których emanuje hojny duch, będący znakiem rozpoznawczym mieszkańców miasta.






Komentarz (0)