Fabio Deivson Lopes Maciel, doświadczony bramkarz Fluminense, w wieku 44 lat nadal dumnie broni bramki. |
Ale on nie stoi tam bezczynnie – on na nowo pisze historię futbolu formą, która wzbudza podziw całego świata .
Zwycięstwo Fluminense 2:0 nad Interem Mediolan w 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata wczesnym rankiem 1 lipca było nie tylko trzęsieniem ziemi, ale także okazją dla Fabio do zabłyśnięcia. Stając twarzą w twarz z obecnym wicemistrzem Ligi Mistrzów, ten urodzony w 1980 roku zawodnik zachował spokój jak zwykle.
Popisał się czterema doskonałymi obronami, w tym decydującą interwencją nogami pod koniec meczu, przyczyniając się do awansu Fluminense do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Man City lub Al-Hilal.
W ponad 33-stopniowym upale w USA Fabio wciąż dzielnie stawiał czoła przeciwnościom losu, dzięki czemu ludzie mówili o nim jak o ponadczasowej ikonie. Nawet Thiago Silva – 40-letni pomocnik z tej samej drużyny – wyglądał młodziej, stojąc obok Fabio.
Zaledwie kilka dni przed meczem z Interem, Fabio zapisał się w historii, zachowując 507. czyste konto w karierze, wyprzedzając Gianluigiego Buffona – pomnik światowej piłki nożnej. Do tej pory liczba ta wzrosła do 508, ale Fabio nie zamierza na tym poprzestać.
Następny cel? Zostać piłkarzem z największą liczbą występów w historii światowej piłki nożnej.
Według Księgi Rekordów Guinnessa, rekordzistą jest Peter Shilton, legenda reprezentacji Anglii, z 1390 występami, choć twierdzi, że rozegrał ich tylko 1387. Oficjalna liczba to 1374 (1249 meczów klubowych i 125 w reprezentacji Anglii). Kwestią otwartą pozostaje, czy 13 występów Shiltona w reprezentacji Anglii U-23 powinno zostać wliczone – kwestia ta wciąż jest przedmiotem dyskusji.
Tymczasem Fabio – z 1378 meczami w reprezentacji, wszystkie w Brazylii i bez występów w reprezentacji – po cichu przekroczył granicę 1374, bez żadnej ceremonii. Ale on i Fluminense pozostają skromni, nie ogłaszając rekordowego osiągnięcia, ponieważ chcą mieć pewność, że wszystko zostało zrobione.
Jednak wszystko wskazuje na to, że rekord Shiltona to tylko kwestia czasu. Z kontraktem przedłużonym do końca 2026 roku, Fabio – który we wrześniu skończy 45 lat – ma mnóstwo czasu, aby pobić każdy dotychczasowy rekord.
Fabio po cichu pisze historię. |
Choć rekord jest bliski, Fabio nie będzie mógł zbyt długo spoczywać na laurach. Inny „potwór” wciąż jest aktywny: Cristiano Ronaldo.
W wieku 40 lat CR7 nadal regularnie gra w Al-Nassr i reprezentacji Portugalii. W swojej karierze rozegrał 1281 oficjalnych meczów i wciąż dąży do przekroczenia granicy 1000 bramek. Dzięki swojej nieustającej determinacji, Ronaldo z pewnością będzie silnym kandydatem do prześcignięcia Fábio w ciągu najbliższych kilku lat.
Przez prawie trzy dekady kariery Fabio ani razu nie zagrał w reprezentacji Brazylii, mimo że w 1997 roku zdobył mistrzostwo świata do lat 19. Jednak to jego wytrwałość, poświęcenie i pokora uczyniły z niego inną legendę – bramkarza, który nie potrzebował rozgłosu, a jedynie rękawic i gola, by pisać historię.
Dla Fluminense Fabio to coś więcej niż tylko bramkarz – to symbol wytrwałości. Dla światowej piłki nożnej jest żywym dowodem na to, że „wiek to tylko liczba”.
Rekord czeka na niego, by go podbić. A z tym, co pokazał, Fabio – w wieku 44 lat – wciąż jest nieśmiertelnym wojownikiem.
Source: https://znews.vn/di-nhan-44-tuoi-cua-fluminense-am-tham-viet-nen-lich-su-post1565001.html
Komentarz (0)