Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

„Ty idioto! Nie masz jaj!” – moment, w którym Chelsea dojrzał

Tego wieczoru na Camp Nou w 2005 roku Chelsea zrozumiała, czym jest strach i jak go pokonać.

ZNewsZNews03/11/2025

Joe Cole grał w Chelsea i był uczniem Jose Mourinho.

Są porażki, które nie pozostawiają blizn, a wręcz przeciwnie – uczą. Dla Chelsea porażka z Barceloną na Camp Nou w 2005 roku była takim momentem. To był wieczór, w którym Jose Mourinho uwolnił największą wściekłość w swojej karierze menedżerskiej, zamienił szatnię w piec i pokazał swoim gwiazdom, co znaczy prawdziwy charakter.

Joe Cole w swojej autobiografii „Luxury Player” z dreszczem przerażenia wspomina ten wybuch. Chelsea właśnie przegrała pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mourinho wszedł do szatni z zimnym jak stal wzrokiem. „Pierwszy test, a oblałeś. Przyjechałeś na Camp Nou i uciekłeś. Tchórze!” – krzyknął, a jego głos rozniósł się echem po powietrzu, przepełnionym rozczarowaniem.

Mourinho nie oszczędził nikogo. Petr Cech, John Terry, Frank Lampard – wszyscy zostali wezwani. „Eto’o i Deco was zniszczyli!” – krzyczał Mourinho. „Wy głupcy! Brak odwagi!”. Wszyscy piłkarze pochylili głowy, nikt nie odważył się odezwać. Cole napisał, że sala przypominała salę sądową, gdzie każdy czekał na swoją kolej, by zostać skazanym.

Kiedy nadeszła jego kolej, Cole przygotował się na cios. Ale Mourinho się zatrzymał. Powiedział po prostu, że Cole i Damien Duff zagrali dobrze. Nagły zwrot akcji. „Czułem się, jakbym stał przed plutonem egzekucyjnym z zawiązanymi oczami, a potem zostałem puszczony w ostatniej chwili” – napisał Cole.

Mourinho opuścił szatnię w milczeniu. Nikt nie odważył się nawet oddychać. Ale upokorzenie tego dnia stało się paliwem do ostatecznego odwetu. Dwa tygodnie później, na Stamford Bridge, Chelsea grała niczym podsycona ogniem. Po 20 minutach prowadziła 3:0, a następnie pokonała Barcelonę 4:2, zapewniając sobie awans. Mourinho miał to, czego chciał: nieustraszoną drużynę.

Chelsea anh 1

Mourinho kiedyś przyniósł Chelsea sukces.

Joe Cole nazywa to geniuszem Mourinho: wie, kiedy niszczyć, a kiedy wspierać. „On wie, jak kontrolować emocje zawodników. Kiedy wygrywamy, przytula mnie i krzyczy: »Joe Cole! Wygraliśmy dzięki niemu!«. Tak właśnie wybacza” – powiedział Cole.

We wczesnych latach rządów Romana Abramowicza Mourinho przyniósł Chelsea nie tylko trofea, ale także nową mentalność: żądzę krwi i dumę. Uczył ich nie gry, ale walki. „Trening z Mourinho był piekłem. Wszystko było skupione na piłce, bez żadnych przerw. Zmuszał do myślenia w trakcie gry” – wspominał Cole.

Dwie dekady później wspomnienie wciąż płonie jasno. Tamta noc na Camp Nou nie była tylko wspomnieniem porażki. To był moment, w którym Chelsea nauczyła się być zwycięzcą, dzięki trenerowi, który nie znał strachu i nie tolerował słabości.

Source: https://znews.vn/do-ngu-khong-co-gan-khoanh-khac-chelsea-truong-thanh-post1599633.html


Komentarz (0)

No data
No data

Dziedzictwo

Postać

Biznes

„Wielka powódź” na rzece Thu Bon przewyższyła historyczną powódź z 1964 r. o 0,14 m.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt