Donyell Malen nadal odgrywał rolę bohatera, przyczyniając się do zwycięstwa Aston Villi 2:1 nad Young Boys, w meczu, w którym drużyna trenera Unaia Emery'ego nadal pokazywała wyższość, mimo wielu zmian w składzie.
Zwycięstwo to nie tylko przedłużyło imponującą passę Villi w europejskich rozgrywkach, ale także podkreśliło jej niezwykłą wszechstronność i głębię składu w tym sezonie.

Walka na Villa Park była bezkompromisowa.
Trener Unai Emery proaktywnie pozostawił na ławce rezerwowych kilku kluczowych graczy, takich jak Ollie Watkins, John McGinn i Ezri Konsa, aby zaoszczędzić siły przed napiętym harmonogramem meczów.
Jednak brak gwiazd nie wpłynął znacząco na styl gry Villi, choć nie wpłynął na szanse graczy, którzy zazwyczaj siedzą na ławce rezerwowych.
Już od pierwszych minut gospodarze całkowicie zdominowali Young Boys, drużynę, która nigdy nie wygrała na wyjeździe w Anglii. Bramka bramkarza Marvina Kellera była nieustannie podważana strzałami gospodarzy.
Donyell Malen otworzył pierwszą aktywną akcję groźnym strzałem z dystansu, który zmusił szwajcarskiego bramkarza do nurkowania, by obronić strzał. Jadon Sancho również sprawił Kellerowi kłopoty ciasnym obrotem i strzałem.

Donyell Malen otworzył wynik spotkania kontrowersyjnym strzałem głową z bliskiej odległości
Ta ogromna presja ostatecznie przełożyła się na gola w 27. minucie. Po perfekcyjnym dośrodkowaniu Youriego Tielemansa, Malen rzucił się do przodu i uderzył głową blisko bramki. Piłka potoczyła się niebezpiecznie, uniemożliwiając bramkarzowi Kellerowi reakcję.
Po konsultacji z VAR, sędzia uznał bramkę dla Villi.
Nie poprzestając na tym, gospodarze nadal całkowicie dominowali na boisku. W 42. minucie Morgan Rogers przebił się mocno i podał do Malena. Holenderski napastnik pewnie prowadził piłkę, przyspieszył, a następnie oddał decydujący strzał prawą nogą, podwajając stratę i kończąc dublet przed przerwą.

Donyell Malen skompletował dublet przed przerwą
W drugiej połowie Villa utrzymała pełną kontrolę nad meczem, mimo że Emery wycofał kilku kluczowych zawodników na początku. Young Boys z trudem odnaleźli nadzieję i w 71. minucie wydawało się, że wyrównali, gdy Chris Bedia umieścił piłkę w siatce Emiliano Martíneza.
Jednak po analizie danych VAR ustalił, że zawodnik drużyny przyjezdnej był nieznacznie na spalonym.

Joël Monteiro daje nadzieję młodym chłopcom, choć za późno
Późny powrót Young Boys został nagrodzony dopiero w 90. minucie diagonalnym strzałem Joëla Monteiro, rozbudzając nadzieję na odrobienie strat. Jednak dogrywka nie wystarczyła reprezentantom Szwajcarii, by sprawić niespodziankę.

Aston Villa czyni stałe postępy na wszystkich frontach.
Aston Villa zakończyła mecz z zasłużonymi 3 punktami, potwierdzając swoją siłę i stabilność pod wodzą trenera Unaia Emery'ego. Po połowie fazy grupowej zajmują czwarte miejsce w Premier League i w pierwszej trójce Ligi Europy, co jest całkiem niezłym osiągnięciem dla drużyny ze średniej półki, która stopniowo umacnia swoją pozycję.
Lyon, „fenomen” Midtiylland i Aston Villa mają po 12 punktów po pięciu meczach, zajmując trzy pierwsze miejsca, z niewielką różnicą bramek.
Inna angielska drużyna - Nottingham Forest, po słabym początku, zdobyła 7 punktów w trzech ostatnich rundach i awansowała na 14. miejsce.
Źródło: https://nld.com.vn/europa-league-donyell-malen-dua-aston-villa-len-top-3-196251128064525424.htm






Komentarz (0)