
Pan H. wrócił do Central Highlands Regional Hospital, nagrał filmik i opublikował go w internecie, podejrzewając lekarza o zaniedbanie po otrzymaniu wyników z prywatnego szpitala – zrzut ekranu
Rano 14 października pan Nguyen Ngoc Thinh – zastępca dyrektora szpitala Central Highlands General Hospital – potwierdził, że otrzymał informację o nagraniu opublikowanym przez rodzinę pacjenta, w którym zakwestionowano kwalifikacje i zaniedbania lekarza podczas opieki nad ofiarą wypadku drogowego.
Na podstawie wyników tomografii komputerowej w szpitalu prywatnym podejrzewa się, że lekarz popełnił błąd
Wcześniej, po południu 13 października, pan VQH (mieszkaniec dystryktu Cu Jut, prowincja Lam Dong ) zamieścił klip, w którym wyraził wątpliwości co do diagnozy i leczenia swojego młodszego brata, VQĐ, w Szpitalu Ogólnym Central Highlands.
Według pana H., pan D. miał wypadek drogowy i został przewieziony na pogotowie 7 października o godzinie 5:48 rano z licznymi obrażeniami głowy, kości szczęki i prawego palca u nogi.
„Wyniki tomografii komputerowej były dostępne o 7:00 rano, ale o 9:30 mój brat nadal był na izbie przyjęć, nie miał jeszcze zszytych ran ani hospitalizacji. Dopiero po moim awanturze opatrzono mu ranę i trafił do szpitala” – powiedział pan H.

Wyniki wypisu młodszego brata pana H. nie zawierały pewnych treści, takich jak wyniki tomografii komputerowej w prywatnym szpitalu - Zdjęcie: ANH MINH
Lekarz zdiagnozował u pana D. uraz głowy, utratę dalszej części drugiego palca u prawej stopy, zmiażdżone palce u nóg oraz brak oznak zakrzepów krwi lub urazu mózgu w okolicy głowy.
Po trzech dniach leczenia pacjent został wypisany ze szpitala o godzinie 12:10 10 października, chociaż według rodziny ofiary nadal odczuwał senność, ból głowy i przejściową utratę pamięci. Szpital nie wystawił recepty ani zaleceń dotyczących leczenia przy wypisie.
Trzy dni później, 13 października, rodzina zabrała pana D. do prywatnego szpitala w Buon Ma Thuot ( Dak Lak ) na ponowne badanie. Wyniki tomografii komputerowej wykazały złamanie przedniej ściany prawej zatoki szczękowej, krwiaka zatoki, drobne luźne odłamki kości w pobliżu kości nosowej oraz obrzęk policzka i prawego oka.
Pan Hai stwierdził, że obrażenia te nie zostały odnotowane w wynikach tomografii komputerowej w Szpitalu Central Highlands General, dlatego wrócił z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego w formularzu wypisowym brakowało tych informacji.
Zwrócił się do zarządu z prośbą o rozważenie możliwości, że lekarz dopuścił się zaniedbania, które spowodowało u jego brata stan dezorientacji i czasową amnezję.
Pan H. powiedział, że jest KOL, dyrektorem działu medialnego, ale nagranie i opublikowanie klipu miało na celu jedynie przyciągnięcie uwagi władz i sprawdzenie dokumentacji medycznej, a nie przyciągnięcie uwagi opinii publicznej. „Nie potwierdzam, czy wyniki tomografii komputerowej szpitala regionalnego są prawidłowe, czy nie, muszą to zweryfikować władze” – powiedział pan Hai.
Tylko pominięcie w wynikach drukowania, brak wpływu na leczenie
W rozmowie z Tuoi Tre Online dr Nguyen Ngoc Thinh powiedział, że obejrzał klip opublikowany przez rodzinę pacjenta i zrozumiał całe zajście.
„Natychmiast po otrzymaniu informacji przejrzeliśmy dokumentację i odkryliśmy błąd techniczny w formularzu wypisu, który powodował, że informacja o krwiaku zatoki nie była wyświetlana. Był to błąd formatowania podczas drukowania wyników diagnostycznych z oprogramowania na papierze i nie miał wpływu na zawartość diagnostyczną w systemie” – wyjaśnił dr Thinh.

Lekarze otworzyli maszynę, sprawdzili wyniki skanowania i potwierdzili, że wyniki skanowania i leczenie były prawidłowe, ale podczas drukowania dokumentów wypisowych wystąpił błąd – zrzut ekranu
Według pana Thinha, po odkryciu błędu szpital przeprosił rodzinę pacjenta i zaproponował ponowne wydrukowanie całego formularza, ale rodzina się nie zgodziła i nadal zachowała starą kopię na potrzeby skargi. Lekarze poprosili również pana H. o ponowne przyprowadzenie pacjenta na badanie kontrolne, ale ten odmówił.
W odniesieniu do podejrzenia „błędnej diagnozy” lub „błędnej diagnozy”, kierownictwo szpitala potwierdziło, że tak się nie stało. „Pacjent został zdiagnozowany i leczony zgodnie z prawidłowym protokołem. W dniu wypisu 10 października pacjent był przytomny, mógł mówić i chodzić, a rany goiły się prawidłowo. Krwiak zatoki to niewielki, zamknięty uraz, który z czasem może samoistnie się rozpuścić” – powiedział pan Thinh.
Według dr. Thinha, w trakcie leczenia szpital informował rodzinę o postępach w leczeniu urazu, o sposobie monitorowania i zalecał ponowną hospitalizację w przypadku wystąpienia jakichkolwiek nietypowych objawów. „Nie ma przypadku, w którym lekarz zaniedbałby lub opóźnił leczenie pacjenta. W poważnych przypadkach zawsze priorytetowo traktujemy leczenie doraźne, stosując się do prawidłowej procedury” – dodał.
Zastępca dyrektora szpitala Central Highlands General Hospital poinformował, że zwrócił się do odpowiednich departamentów i biur z prośbą o szczegółowe wyjaśnienia i przygotowanie raportów, które zostaną przesłane do Ministerstwa Zdrowia i odpowiednich agencji w celu przeprowadzenia inspekcji i weryfikacji incydentu.
„Przekażemy informacje prasie po oficjalnym zakończeniu śledztwa. Błąd techniczny został potwierdzony i poprawiony, ale niesprawiedliwe byłoby błędnie oceniać wysiłki całego zespołu medycznego” – podkreślił dr Thinh.
Source: https://tuoitre.vn/gia-dinh-benh-nhan-nghi-bac-si-tac-trach-benh-vien-noi-chi-thieu-sot-khi-in-ket-qua-ra-vien-20251014072742438.htm
Komentarz (0)