Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Wyzwolenie Dien Bien – pozostawienie głębokiego uczucia: Część 1

Việt NamViệt Nam03/05/2024

z5399103709365_89282358920f956c79d2e2917a36cfe1(1).jpg
Weterani odwiedzają bohaterskich męczenników na Cmentarzu Narodowym A1 ( Dien Bien )

Dziś na cmentarzach męczenników w Dien Bien wciąż rozbrzmiewa ciepły, przejmujący głos: „Krew poległych bohaterów przesiąkła każdy centymetr ziemi i każdy źdźbło trawy w fortyfikacjach i okopach, barwiąc flagę narodową na czerwono, czyniąc ojczyznę bardziej zieloną”.

"Młodzież wiejska zebrała się!"

z5380877745502_5fbfbc811978ed255353bdb2aadb701d(1).jpg
Zdjęcie pola bitwy pod Dien Bien Phu, które pan Nguyen Duc Noi (siedzący w środku) nadal przechowuje

- Jesteś taki mały, dasz radę dotrzymać im kroku? Jak tak dalej pójdziesz, to umrzesz...

- Przyjechali młodzi z wioski, mamo! Mogę iść. Mogę umrzeć!

Taką właśnie historię szeptano panu Nguyen Duc Noi i jego matce w ciemnym pokoju we wsi Lang Xuyen, w gminie Gia Tan (Gia Loc), 73 lata temu. W tamtych czasach wszystko było tajne. Francuskie posterunki wojskowe były wszędzie. Jeśli ktokolwiek dołączy do ruchu oporu, jego rodzina będzie miała kłopoty. Dlatego też, chociaż 19 rodzin w Lang Xuyen pożegnało się wówczas z dziećmi, które poszły na wojnę bez podania daty powrotu, absolutnie nikt w wiosce o tym nie wiedział.

W 1952 roku, gdy spakował walizki i pożegnał się z rodzicami i rodzeństwem, by udać się do Dien Bien Phu, dziadek miał zaledwie 16 lat.

– Była ciemna noc, 19 młodych mężczyzn z Lang Xuyen, dowodzonych przez żołnierza, po cichu wyruszyło na wyprawę. Co jakiś czas widzieli światła z posterunków, wszyscy leżeli na brzegu rowu – powiedział dziadek Noi.

Nie pamiętam, ile czasu zajęło mi dotarcie do Bac Giang na szkolenie, a następnie do Dien Bien Phu. Po przybyciu mój dziadek został przydzielony do C509, E174, F316. Jego jednostka miała za zadanie „Trinh - cong - ve” (rozpoznanie, inżynieria, ochrona).

Wczesnym rankiem 6 maja 1954 roku, gdy na wzgórzu A1 – najważniejszym bastionie, będącym bezpośrednią ochroną centrum dowodzenia – wybuchła niemal tona ładunków wybuchowych, a dziadek znajdował się w wiosce Hong Lieu (obecnie dzielnica Noong Bua, miasto Dien Bien Phu), u podnóża wzgórza A1, aby zająć się rannymi żołnierzami i ich przetransportować.

z5380877982355_ea1c9923d9455a6c90a06eab31b5db9e(1).jpg
Mimo że w tym roku kończy 89 lat, pan Nguyen Duc Noi jest nadal bardzo zdrowy i ma jasny umysł.

Pan Nguyen Duc Noi w tym roku obchodzi 89. urodziny. Jest żołnierzem inwalidą czwartej klasy, który brał udział w ataku na fort Na San (kluczowa bitwa oblężnicza w Kampanii Północno-Zachodniej, w dystrykcie Mai Son, w prowincji Son La ). 1 grudnia 1952 r. Po kampanii dziadek zmienił karierę, poświęcając młodość północno-zachodniej części kraju, a następnie Laosowi, zanim wrócił do rodzinnego miasta Gia Loc.

- Garnizon Na San, nadeszła wiadomość, że nie żyję. Matka postawiła ołtarz!

Podczas kampanii wielokrotnie stawał w obliczu śmierci i życia, był ranny, ale wciąż wierzył, że miał szczęście, że mógł wrócić do rodziny. Jego towarzysze leżą teraz nieznani, gdzie pod metrami ziemi, okopami, fortyfikacjami… W 2013 roku powrócił na pole bitwy.

- Dien Bien było wtedy zupełnie inne, chociaż kratery po bombach i fortyfikacje wciąż tam były. Wielu moich braci wciąż tam było. Nigdy nie wrócili!

W dniach 23 i 24 kwietnia pan Nguyen Duc Noi był jedną z 15 osób z Hai Duong, które wzięły udział w spotkaniu z liderami partii i państwa, przedstawicielami weteranów i byłymi młodymi wolontariuszami z okazji 70. rocznicy zwycięstwa pod Dien Bien Phu w Hanoi.

W poprzedniej kampanii Dien Bien Phu Gia Loc ma na swoim koncie 51 rannych i chorych żołnierzy, którzy bezpośrednio brali udział w walkach.

Tata powiedział: „Kampania się skończyła, wracajmy do domu”.

dscf2684(1).jpg
Żołnierz Dien Bien, Do Xuan Nha z Hai Duong, obecnie mieszkający w mieście Dien Bien Phu, poświęcił całą swoją młodość i życie ziemi Dien Bien.

Pan Do Xuan Nha, urodzony 3 lutego 1932 roku, pochodzi z gminy Ung Hoe (Ninh Giang), obecnie w okręgu Thanh Truong (miasto Dien Bien Phu). Pan Nha zaciągnął się do wojska w 1952 roku, a został zwolniony w 1958 roku, mieszkając w domu nr H3, E176, F316.

– Po kampanii został tutaj, aby pracować na farmie, odbudowując Dien Bien ze wszystkimi. Minęło 70 lat, a on już nie jest przytomny i wciąż namawia swoje dzieci i wnuki: „Kampania się skończyła, wróćmy na wieś”. Ale na wsi nie ma już nikogo – powiedział pan Do Xuan Tho, najstarszy syn, obecnie przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Komitetu Partii Dzielnicy Dien Bien (prowincja Dien Bien), podczas naszej wizyty.

Pan Nha jest weteranem z poważnymi obrażeniami w 3/4, wciąż ma kulę w płucu. Ma trudności z chodzeniem, potrzebuje kogoś, kto by go podtrzymał, ale jest bardzo podekscytowany, gdy opowiada o dawnych bitwach, nawet jeśli są to tylko niespójne historie. Po kampanii, jak wielu innych weteranów, pozostał w Dien Bien, stając się robotnikiem rolnym. Aby mieć Dien Bien dzisiaj, wiele pokoleń poświęciło krew, pot i łzy, aby go uprawiać. Pan Nha ma siedmioro dzieci pracujących w prowincji Dien Bien i innych prowincjach. Wszystkie dzieci pana Nha pamiętają, że ich ojcowie i dziadkowie poświęcili młodość Północnemu Zachodowi, więc to, co robią dzisiaj, jest w całości z tego powodu. Dien Bien i Północny Zachód stały się nieodzowną częścią, ich drugą ojczyzną.

dscf3009(1).jpg
Wciąż wielu mieszkańców Hai Duong pozostaje w historycznej krainie Dien Bien bez jednoznacznych informacji. Na zdjęciu: ślady eksplozji prawie tony materiałów wybuchowych przez nasze wojska podczas ataku na wzgórze A1.

Podczas kampanii Dien Bien Phu w Hai Duong dziesiątki tysięcy żołnierzy, młodych wolontariuszy i robotników frontowych bezpośrednio uczestniczyło w walkach i służyło kampanii. W całej prowincji jest obecnie 471 rannych, chorych i żołnierzy, z których najstarszy ma 107 lat. Prowincja Hai Duong ma 402 męczenników, którzy bezpośrednio brali udział w kampanii. Powyższa liczba męczenników dotyczy wszystkich 12 dystryktów, miasteczek i miast. Prochy niektórych męczenników zostały sprowadzone do ich rodzinnych miejscowości, ale wielu innych pozostaje rozrzuconych na cmentarzach w prowincji Dien Bien, takich jak A1, Him Lam, Doc Lap i Tong Khao. Imiona kilku męczenników zostały dokładnie zidentyfikowane, podczas gdy wielu innych nadal leży w grobach z nieznanymi informacjami.

Dalej: Skopiowano na Cmentarz Narodowy Męczenników A1

TIEN HUY

Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Oglądanie wschodu słońca na wyspie Co To
Wędrując wśród chmur Dalatu
Kwitnące pola trzciny w Da Nang przyciągają mieszkańców i turystów.
„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Kwitnące pola trzciny w Da Nang przyciągają mieszkańców i turystów.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt