Sekretarz obrony USA Austin trafił do szpitala, ale nie zgłosił się, co sprawiło, że prezydent Biden zmagał się z dużą presją ze strony Republikanów dotyczącą jego zdolności do sprawowania rządów.
Administracja Bidena spotkała się z krytyką ze strony Republikanów i opinii publicznej po tym, jak sekretarz obrony USA Lloyd Austin przyznał, że nie dostarczył aktualnych informacji na temat swojej tygodniowej hospitalizacji.
Pentagon potwierdził 5 stycznia, że 70-letni sekretarz Austin doznał „powikłań po niedawnym, planowym zabiegu medycznym ” i od 1 stycznia przebywał w Narodowym Centrum Medycznym Wojskowym im. Waltera Reeda na leczeniu. Problemy jednak nie ustały, gdyż Pentagon czekał pięć dni po incydencie, zanim opublikował sporadyczne i niejasne informacje na temat stanu zdrowia pana Austina.
Informacje opublikowane przez amerykańskie media wskazują, że pan Austin i jego asystenci nie zgłosili natychmiast incydentu Białemu Domowi i Kongresowi, mimo że w trakcie leczenia mógł zostać poddany znieczuleniu i na krótko stracić możliwość kierowania Departamentem Obrony .
Nawet zastępca sekretarza obrony Kathy Hicks, której powierzono część obowiązków operacyjnych Pentagonu, przez dwa dni nie została poinformowana o hospitalizacji swojego przełożonego. Incydent ten zagraża reputacji zarówno Białego Domu, jak i Pentagonu, ponieważ cały aparat rządowy nie wie, że szef Departamentu Obrony „zniknął” w kontekście skomplikowanych wydarzeń związanych z bezpieczeństwem.
Republikański senator Tom Cotton powiedział, że pan Austin musi „szybko wyjaśnić”, dlaczego on i jego zespół nie poinformowali natychmiast o stanie jego zdrowia prezydentowi Bidenowi i Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Charles Brown dowiedział się o tym fakcie 2 stycznia, dzień po hospitalizacji Austina. Prezydent Biden dowiedział się o hospitalizacji Sekretarza Obrony 4 stycznia, a doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan jeszcze później. Pentagon poinformował Kongres dopiero 5 stycznia, 15 minut przed wydaniem komunikatu prasowego.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin na konferencji prasowej w Tokio, Japonia, 1 czerwca 2023 r. Zdjęcie: AFP
Rzecznik Pentagonu Patrick Ryder potwierdził, że Austin po przybyciu do szpitala Walter Reed został przeniesiony na oddział intensywnej terapii, nie podał jednak szczegółów dotyczących stanu zdrowia Sekretarza Obrony.
Republikanie zastanawiali się, czy podczas pobytu w szpitalu pan Austin nie był w stanie w pełni wykonywać swoich obowiązków Sekretarza Obrony, co mogłoby stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Sekretarz Austin zajmuje w hierarchii wojskowej stanowisko bezpośrednio niższe od prezydenta Bidena i odpowiada za natychmiastową reakcję na kryzys bezpieczeństwa narodowego, taki jak atak nuklearny na Stany Zjednoczone. Sekretarz obrony musiałby komunikować się z urzędnikami rządowymi za pośrednictwem bezpiecznego łącza, co jest praktycznie niemożliwe na oddziale intensywnej terapii w szpitalu.
Kongresmen Cotton zwrócił się do administracji Bidena z prośbą o wskazanie osoby odpowiedzialnej za ten incydent.
„Sekretarz Obrony jest kluczowym ogniwem w łańcuchu dowodzenia, łączącym prezydenta z armią federalną. Ta pozycja jest jeszcze ważniejsza w systemie dowodzenia nuklearnego, który wymaga od przywódców podejmowania niezwykle ważnych decyzji w ułamku sekundy” – podkreślił.
Roger Wicker, czołowy republikanin w senackiej Komisji Sił Zbrojnych, skrytykował sposób, w jaki Departament Obrony USA ukrył informacje o hospitalizacji pana Austina, nazywając to „niewiarygodnym wyzwaniem dla prawa”. Powtórzył zasadę Pentagonu „National Command Authority” (NCA), która stanowi, że armia amerykańska otrzymuje rozkazy wyłącznie od dwóch upoważnionych osób: prezydenta i sekretarza obrony.
„Jeśli któryś z tych mężczyzn nie będzie w stanie wykonywać swoich obowiązków, wojsko, Kongres i społeczeństwo amerykańskie mają prawo dowiedzieć się dokładnie, co się z nimi stało” – powiedział Wicker.
Stwierdził, że incydent z udziałem Sekretarza Austina nie jest pierwszym przypadkiem, kiedy administracja Bidena „nie poinformowała szybko społeczeństwa o poważnych zmianach w kraju”. Wcześniej miało to miejsce w przypadku chińskiego balonu wlatującego w przestrzeń powietrzną USA w styczniu 2023 r. oraz chaotycznej kampanii wycofywania wojsk z Afganistanu w sierpniu 2022 r.
„Ten incydent jeszcze bardziej podważa zaufanie do administracji Bidena. Kongres powinien zostać poinformowany o incydencie natychmiast po jego wystąpieniu” – powiedział Wicker, krytykując sposób, w jaki Pentagon poradził sobie z hospitalizacją pana Austina.
Biały Dom próbuje opanować kryzys medialny w obliczu napiętego roku wyborów prezydenckich w USA.
Sekretarz Austin w swoich komunikatach przyznał się do odpowiedzialności za to, „co można było zrobić lepiej” i zobowiązał się do wyciągnięcia wniosków z jego doświadczeń, nie ujawnił jednak szczegółów dotyczących swojego stanu zdrowia ani terminu wypisu ze szpitala. Rzecznik Pentagonu zapewnił, że pan Austin powrócił do pełnienia wszystkich funkcji i obowiązków oraz otrzymał pełne informacje o sytuacji w wojsku i na świecie podczas pobytu w szpitalu.
Rzeczniczka prasowa Białego Domu, Karine Jean-Pierre, poinformowała 8 stycznia, że prezydent Biden rozmawiał z sekretarzem Austinem i z zadowoleniem przyjęła jego przyjęcie pełnej odpowiedzialności za brak powiadomienia go o hospitalizacji. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Pentagon potwierdziły, że pan Austin będzie nadal pełnił funkcję sekretarza obrony.
Śmigłowiec Marine One ląduje przed Narodowym Centrum Medycznym Wojskowym Waltera Reeda w Bethesdzie w stanie Maryland w lipcu 2021 r. Zdjęcie: AFP
„Washington Post”, powołując się na dobrze poinformowane źródło, donosi, że pan Austin i Biden mieli „szczególnie bliską relację”. Beau Biden, zmarły syn prezydenta USA, pracował pod dowództwem pana Austina w Iraku.
„Prezydent i minister darzą się ogromnym zaufaniem. Ten incydent nie wpłynie na relacje między nimi. Prezydent chce, aby minister kontynuował pracę” – powiedziało źródło.
Biały Dom przyznał jednak, że sposób, w jaki pan Austin poradził sobie z tym incydentem, był sprzeczny z „normalnymi oczekiwaniami”, jak powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. „Dokonamy przeglądu naszych procedur i działań w związku z tym incydentem, aby wyciągnąć wnioski z doświadczeń” – powiedział, zapewniając jednocześnie, że prezydent Biden nadal ma zaufanie do przywódcy Pentagonu.
Dziennik „Wall Street Journal”, powołując się na dobrze poinformowane źródło, ujawnił, że pan Austin dwukrotnie uniemożliwił swoim podwładnym poinformowanie Białego Domu o stanie swojego zdrowia.
Pierwszy przypadek miał miejsce 22 grudnia, kiedy udał się do szpitala Walter Reed na „niepilny zabieg medyczny” i spędził dzień w szpitalu. Drugi przypadek miał miejsce 1 stycznia, kiedy trafił do szpitala z powodu „silnego bólu”, który uznano za powikłanie po leczeniu, któremu poddał się dziewięć dni wcześniej.
Według osób zaznajomionych ze sprawą, niektórzy urzędnicy administracji Bidena byli niezadowoleni z faktu, że Austin ukrywał swoją chorobę i stan zdrowia. Jeden z anonimowych urzędników stwierdził, że sekretarz obrony popełnił „niewiarygodne błędy w ocenie sytuacji” w tym incydencie, częściowo z powodu swojej wyjątkowo skrytej osobowości i chęci zachowania w tajemnicy informacji o swoim harmonogramie.
„Zawsze potrzebujemy poufności na stanowisku kierowniczym w Departamencie Obrony. Nikt nie chce sekretarza obrony, który ciągle dzwoni do prezydenta po radę. Jednak w niektórych przypadkach sekretarz musi również transparentnie udzielać informacji. Sposób, w jaki poprowadził tę sprawę, był kontrproduktywny” – skomentował amerykański urzędnik.
Stowarzyszenie Korespondentów Pentagonu (PPA), które reprezentuje dziennikarzy relacjonujących wydarzenia na terenie Departamentu Obrony USA, wysłało list do zastępcy sekretarza Chrisa Meaghera i rzecznika Patricka Rydera, w którym wyraziło „szczególne niezadowolenie” z procesu relacjonowania tego incydentu.
PPA stwierdziło, że amerykańska opinia publiczna i media mają prawo wiedzieć o hospitalizacji pana Austina i skrytykowało sposób, w jaki Pentagon poradził sobie z tą sprawą, nazywając go „znacznie poniżej normalnych standardów” w przypadku starszych przywódców tymczasowo niezdolnych do pracy z powodu operacji.
„Pentagon potrzebował czterech dni od momentu przyjęcia Sekretarza do Narodowego Centrum Medycznego Wojskowego im. Waltera Reeda, aby poinformować opinię publiczną, a na wydanie oświadczenia wybrano późny wieczór w piątek. To naganne zachowanie” – podkreślił PPA.
Thanh Danh (według WP, WSJ, Fox )
Link źródłowy






Komentarz (0)