Hat ba trao to typowa forma ludowego występu w nadmorskich prowincjach środkowego Wietnamu, w tym w Quang Ngai . Jednak ta forma sztuki jest zagrożona wyginięciem i potrzebuje następców, aby ją kontynuować i zachować.
„Regeneracja” wiosła
Czytając każdą stronę filmu dokumentalnego „Echa morza”, powracają wspomnienia z wioski rybackiej pana Vu Huy Binha (76 lat, gmina Binh Thanh, dystrykt Binh Son, prowincja Quang Ngai).
Pan Vu Huy Binh z filmem dokumentalnym „Echa morza”.
Wioska rybacka Hai Ninh leży na końcu rzeki Tra Bong, gdzie wpada ona do estuarium Sa Can. Od pokoleń jej mieszkańcy utrzymują się z rybołówstwa. Niezależnie od fal, niebezpieczeństw i trudności na morzu, rybacy wciąż pewnie trzymają ster. Codziennym zajęciom od dawna towarzyszy śpiew, tworząc unikalną formę sztuki śpiewania.
Urodzony w wiosce rybackiej, pan Binh jako dziecko często jeździł do Lang Van, aby oglądać ceremonię powitania wielorybów i słuchać ludzi śpiewających pieśń łodzi. Dorastając, mimo że musiał podróżować daleko, aby zarobić na życie, pieśni i rytmy wioślarskie pieśni łodzi z jego rodzinnego miasta zawsze rozbrzmiewały w jego umyśle.
Największą troską w sercu tego człowieka jest to, że życie z biegiem czasu się zmienia, łódź stopniowo zanika, stare pokolenie odchodzi, a młodzi nic nie wiedzą.
Wioska rybacka Hai Ninh położona jest na końcu rzeki Tra Bong, w miejscu, gdzie wpada ona do estuarium Sa Can.
Największą okazją, która jeszcze bardziej przywiązała pana Binha do łodzi, było spotkanie z ekipą filmową stacji telewizyjnej VTV Da Nang w Da Nang, gdy przyjechali oni nakręcić film do ujścia rzeki Sa Can.
„Wiedząc, że chcą znaleźć wioskę rybacką ze świątynią Boga Morza Południowego i łodziami wiosłowymi, od razu pomyślałem o mojej rodzinnej wiosce rybackiej i obiecałem ją tam przywieźć. Okazją był 12. dzień pierwszego miesiąca księżycowego w 1995 roku, rocznica śmierci Boga Morza Południowego dla rybaków. Ekipa filmowa przybyła 5 dni wcześniej, aby skoordynować ze mną organizację i filmowanie” – jasno relacjonował pan Binh.
Hat ba trao (znane również jako łódź wiosłowa, łódź śpiewająca) to ludowa forma sztuki widowiskowej o silnym rytuale mieszkańców centralnego regionu przybrzeżnego , modląca się o pokój i dobrobyt narodowy, sprzyjającą pogodę i spokojne morze. Ta forma sztuki ukazuje również wyjątkową tożsamość kulturową regionu przybrzeżnego, solidarność i wzajemną miłość rybaków. Ponadto wyraża szacunek i wdzięczność nadmorskiej społeczności rybackiej wobec wieloryba, który pomógł rybakom przetrwać sztormy i katastrofy na morzu.
W tym samym roku ekipa filmowa nakręciła film dokumentalny „The Sea Sings”, który był wielokrotnie emitowany w VTV 3 – telewizji wietnamskiej . To był również pierwszy raz, kiedy tradycyjna kultura i kultura nadmorskich wiosek spotkały się z bliższym poznaniem ze strony widzów i mieszkańców ojczyzny, szybko się rozprzestrzeniając i docierając do szerokiej społeczności.
Gdy w 2013 roku przeszedł na emeryturę, pan Binh miał więcej czasu, więc zaczął często spotykać się ze starszyzną wioski, aby zbierać i nagrywać pieśni cheo, by przywrócić melodie śpiewu ba trao.
„ Piosenka była głównie przekazywana ustnie, więc nie zachowało się wiele oryginalnych kopii. Starsi pamiętali tylko kilka wersów i śpiewali te, które zapamiętali, żebym je przepisał. Po przepisaniu musiałem poprosić nauczyciela, który znał Han Nom, o przetłumaczenie jej na wietnamski, a następnie przez długi czas gromadzić materiał” – wspominał pan Binh.
„Echa morza” narodziły się właśnie w ten sposób. Choć jest to kolekcja prywatna, może podsumować wiele tradycyjnych cech kulturowych nadmorskiej wsi.
W Hat Ba Trao kultywowana jest tradycyjna kultura mieszkańców wybrzeża.
W filmie dokumentalnym odtworzono festiwal rybacki – rocznicę śmierci boga Nam Hai, śpiewanie „Ba Trao”, taniec z mieczami, tradycyjne wyścigi łodzi na rzece Tra Bong, festiwal Bai Choi, a także gry ludowe, takie jak konkurs plecenia sieci, rozlewanie sosu rybnego do butelek, konkurs gryzienia ołowiu, przeciąganie liny... które często odbywają się podczas wiejskich festiwali, szczególnie w styczniu każdego roku.
„Hat ba trao dzieli się na 4 akty. Akt 1 opowiada o dziękczynieniu bogu Nam Hai, akt 2 o podniesieniu kotwicy i wypłynięciu łodzią na morze, aby złowić ryby, akt 3 o napotkaniu przez łódź dużych fal i silnych wiatrów, które zmuszają ją do wezwania pomocy boga Nam Hai, a akt 4 o doprowadzeniu łodzi do brzegu przez boga Nam Hai. Każdy werset ma duchowy charakter, który przedstawia rybaków w ich pracy i produkcji” – powiedział pan Binh.
W 2016 roku pan Binh i jego koledzy entuzjaści założyli Klub Sztuki Ludowej Gminy Binh Thanh. W 2019 roku pan Binh został odznaczony przez Prezydenta tytułem Zasłużonego Rzemieślnika za wybitny wkład w ochronę i promocję niematerialnego dziedzictwa kulturowego kraju.
Następca wiosła
Pan Nguyen Tan Sam (wioska Hai Ninh, gmina Binh Thanh), mający 56 lat i około 30-letnie doświadczenie w śpiewaniu ba trao, jest szczególnie zafascynowany tą formą sztuki. Mieszkańcy Binh Thanh i sąsiednich gmin nadmorskich dystryktu Binh Son „zaprzyjaźnili się” z panem Samem podczas corocznych ceremonii rybackich.
Pan Nguyen Tan Sam pełni rolę lidera zespołu śpiewaczego Ba Trao.
W drużynie wioślarskiej jest 12 lub 16 wioślarzy, 3 kapitanów (główny kapitan, kapitan kabiny i sternik). Pan Sam pełni rolę kapitana dziobowego, którego zadaniem jest sterowanie łodzią i wiosłowanie zgodnie z ruchami wsiadania do łodzi, wiosłowania łodzią i kontrolowania wiosłowania w celu odpoczynku.
„Śpiew ba trao wymaga od praktykującego zaangażowania, ciężkiej pracy i opanowania tekstu, ruchów tanecznych i melodii całej pieśni. Ponieważ jest to ludowa forma sztuki, ma charakter rytualny i święty. Śpiewak ba trao musi wnieść radość i entuzjazm mieszkańca wybrzeża, aby w pełni ją wyrazić” – powiedział pan Sam.
Oprócz znajomości wielu melodii Cheo Ba Trao, Pan Sam potrafi również umiejętnie posługiwać się instrumentami ośmiokątnymi. Muzyka jest nieodłącznym elementem śpiewania Ba Trao. Rytmiczne dźwięki erhu, bębnów, trąbek i talerzy perkusyjnych w połączeniu ze śpiewem tworzą wyjątkową atrakcję, która rozpala w nim pasję do tej sztuki.
„Staram się pielęgnować i szerzyć miłość do sztuki wioślarstwa, aby młodsze pokolenie w wiosce rybackiej Hai Ninh mogło dorastać i rozumieć jej kulturowe korzenie. To jest moje przekonanie, mój cel i moje największe szczęście” – powiedział pan Sam.
Zasłużony rzemieślnik Vu Huy Binh (po prawej) i pan Nguyen Tan Sam pasjonują się łodziami bambusowymi.
Zdaniem dyrektora Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki prowincji Quang Ngai Nguyen Tien Dung, wkład zasłużonego artysty Vu Huy Binh i pana Nguyen Tan Sam, a także Klubu Sztuki Ludowej Binh Thanh, w zachowanie i ochronę sztuki wioślarskiej jest niezwykle godny uwagi.
„W najbliższym czasie Departament stworzy więcej placów zabaw, konkursów i występów, które umożliwią klubom wymianę i spotkania. To rozbudzi w ludziach pasję do sztuki, a jednocześnie pomoże artystom z większą determinacją pielęgnować i chronić tradycyjną sztukę przed ryzykiem zaniku” – powiedział pan Dung.
Ha Phuong
Komentarz (0)