Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Utrzymuj „serce” wielkiego lasu w stałym biciu

Việt NamViệt Nam08/10/2023

Lekcja 1: Kiedy wola partii jest zgodna z wolą ludu

Rozległe, zielone lasy w przygranicznej gminie Cha Nua są uważane przez społeczności etniczne za skarby. Stanowią one tarcze, które chronią i dają schronienie Tajom i Mongom podczas wojny, chroniąc ich przed klęskami żywiołowymi, gwałtownymi burzami i powodziami. Dlatego ochrona i zachowanie zielonego koloru lasów to nie tylko obowiązek Komitetu Partii i rządu, ale także „nakaz serca” każdego mieszkańca.

Mieszkańcy wioski Na Su (gmina Cha Nua) biorą udział w otwieraniu i naprawie dróg patrolowych w celu ochrony lasu. Zdjęcie: Sam Phuc

Razem otwieramy drogę do ochrony lasu.

Od świtu, gdy poranna mgła wciąż otulała korony drzew, dźwięk młotów kowalskich rozbijających skały, dźwięk motyk i łopat brzęczących niczym na „wielkim placu budowy” budził stary las, który wciąż spał. Każdy, kto był świadkiem tej sceny, pomyślałby zapewne, że to robotnicy pracujący nad jakimś projektem. Ale nie, to było ponad 100 osób, od starych do młodych (reprezentujących ponad 100 białych tajskich domów we wsi Na In w gminie Cha Nua), którzy byli zjednoczeni, jednomyślni i zdeterminowani, by rozbijać skały, otwierać nowe i naprawiać jedyną drogę gruntową przez góry, wąwozy i strome zbocza, by patrolować i chronić las. Droga miała około 7 km długości od centrum wsi do głębokiego lasu. Wszystkie były wykonane ręcznie przez ludzi; podzielili się na małe grupy, „kto miał motykę, używał motyki, kto miał łopatę, używał łopaty...”, wspólnie pokonując słońce i deszcz, niosąc kamienie, oczyszczając glebę, aby utworzyć płaskie podłoże drogi.

Pan Thung Van Thanh, sołtys wsi Na In, z entuzjazmem powiedział: Od pokoleń nasi dziadkowie i ojcowie byli przywiązani do lasu, kochali go, chronili i zawsze radzili nam, młodszemu pokoleniu, abyśmy dbali o niego jak o własne korzenie. Przed otwarciem drogi, władze wsi zorganizowały spotkanie i zaprosiły do ​​udziału 100% gospodarstw domowych. Wszystkie gospodarstwa domowe były jednomyślne i dobrowolnie otworzyły drogę; każdego dnia budowa drogi oszczędzała czas, a ludzie przynosili kulki ryżowe i sól sezamową do jedzenia na miejscu. Ukończenie tej drogi stworzy dogodne warunki dla ludzi do pracy w polach, transportu produktów rolnych oraz dla patroli, które będą kontrolować i zapobiegać pożarom lasów.

Nie tylko Na In, dzięki determinacji i niezłomnej woli zachowania i ochrony „zielonych płuc” przyrody, a zwłaszcza duchowi samowystarczalności, samodoskonalenia, wykorzystującemu ludzką siłę do pokonywania skał i kamieni, nie polegając na polityce Partii i Państwa, do tej pory 6/6 wiosek od Na Su, Na Cang do Nam Dich na pograniczu Cha Nua otworzyło prawie 50 km dróg patrolowych w celu ochrony lasu. Pan Thung Van Anh, przewodniczący Komitetu Ludowego Gminy Cha Nua, powiedział: „Te drogi są zaprojektowane jako jednopasmowe, od wejścia do wyjścia, wzdłuż krawędzi lasu i korzeni drzew, aby ułatwić inspekcję i ścisłą kontrolę liczby osób wchodzących i wychodzących z lasu, a także szybkie wykrywanie i zapobieganie nielegalnemu transportowi drewna i produktów leśnych. Aby nie szkodzić roślinności i drzewom leśnym, zalecamy mieszkańcom, aby nie używali maszyn do wyrównywania terenu ani rozbijania skał, ale wykonywali wszystko ręcznie, przy użyciu siły ludzkiej i prymitywnych środków (łomów, motyk, łopat itp.). Dwa razy w roku mieszkańcy wsi spotykają się, uzgadniają, organizują naprawy, sprzątanie i pielenie wzdłuż tras patrolowych, aby chronić las.

Pod zielonym baldachimem lasu

Gdy deszcz w lesie właśnie ustał, podążając wzdłuż chłodnego strumienia Nam Bai i krętych, skalistych szlaków górskich, otwartych przez miejscowych, dotarliśmy do starego lasu, który biali Tajowie z Ba Cha nazywali potocznie „wspólnym domem” wioski. Wciąż rosły tam prastare drzewa rosnące prosto w górę, o pniach tak wielkich, że dwie osoby nie mogły ich objąć.

Prowadząc nas przez starodrzew, pan Tao Van Vin z wioski Cau zdawał się znać każdą ścieżkę, korzeń drzewa i skałę w tym lesie. Choć miał ponad 60 lat, pan Vin był wciąż bardzo silny, zdrowy i miał donośny głos typowy dla tubylca z gór. Pan Vin z dumą powiedział: „Zapuszczając się w głąb lasu zaledwie kilkaset metrów, ujrzeliśmy cenne drzewa (dổi, tho lo, lát hoa...), które rozpościerały się, dając cień. Nawet w środku letniego słońca słońce zdawało się być ukryte w zielonym cieniu drzew”. W przeszłości pod koronami drzew rosło wiele gatunków dzikich pędów bambusa – roślin zielnych, które wykorzystywano jako warzywa, lekarstwa i przyprawy do tajskich potraw… Przemierzając las, od czasu do czasu widywaliśmy dzikie kury, wiewiórki i inne ptaki bawiące się jak zwierzęta domowe. I tak od pokoleń życie białych Tajów z Cha Nua zawsze zależało od lasu i las go odżywiał. Dlatego nigdy go nie niszczą.

Nikt nie wie, kiedy las powstał, ale wiemy tylko, że kiedy się narodził i dorósł, był zawsze obecny, chroniąc wioskę. Pan Thung Van Bun z wioski Na In, który w tym roku obchodzi ponad 80. urodziny, wspomina: Tutejszy las jest bardzo święty! Chroni, dostarcza pożywienia i wody ludziom. Dlatego co roku po Nowym Roku Księżycowym biali Tajowie organizują tu ceremonię kultu – najważniejszą ceremonię w roku. Ceremonia ta polega na modlitwie do bogów, w tym boga lasu i przodków, aby pobłogosławili nowy rok pomyślną pogodą, obfitymi plonami oraz dobrym zdrowiem i pokojem dla wszystkich ludzi. Od chwili narodzin białe tajskie dzieci były uczone przez swoich dziadków i ojców, aby chronić las, zbierać tylko produkty rolne, które same wyhodują, i nie wycinać dużych drzew ani cennego drewna... Las był pokarmem dla wielu pokoleń i dawał schronienie białym Tajom w regionie Ba Cha przez lata wojny aż do dziś, stając się solidną „twierdzą”, chroniącą ludzi podczas ulewnych deszczy i silnych wiatrów, ograniczającą erozję gleby i szkodliwe skutki burz i powodzi, przynosząc ogromne korzyści w życiu całej społeczności.

„Sto razy łatwiej jest przetrwać bez ludzi / tysiąc razy trudniej jest dokończyć z ludźmi” – z siłą ludzi mamy wszystko. Szlaki i drogi gruntowe stworzone wysiłkiem, potem i silnym przywiązaniem między Komitetem Partii, rządem a ludźmi z grupy etnicznej Cha Nua będą dla nich siłą napędową, by „zachować na zawsze zielony kolor gór i lasów”.

Lekcja 2: Dbanie o zieleń gór i lasów


Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Zachowanie ducha Święta Środka Jesieni poprzez kolory figurek
Odkryj jedyną wioskę w Wietnamie, która znajduje się w pierwszej pięćdziesiątce najpiękniejszych wiosek na świecie
Dlaczego czerwone lampiony z żółtymi gwiazdami cieszą się w tym roku popularnością?
Wietnam wygrywa konkurs muzyczny Intervision 2025

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

No videos available

Aktualności

System polityczny

Lokalny

Produkt