
Około 6 rano flota pana Phung Ba Thu szczęśliwie zacumowała w bloku Yen Dinh w okręgu Cua Lo. Po nocy na morzu łódź pana Thu przywiozła prawie 8 ton różnych gatunków ryb, głównie srebrzystego pomfreta i makreli.
Dzięki gwałtownemu wzrostowi cen po sztormie i wysokim połowom, ta wyprawa przyniosła jemu i jego załodze prawie 250 milionów VND przychodu. Pan Thu z entuzjazmem opowiadał: „Połowy po sztormie były bardziej sprzyjające, połowy były dobre, a ceny również wysokie. Owoce morza były rzadkością, więc handlarze kupowali tuż przy nabrzeżu. Gdy tylko dotarli na brzeg, czekali już na nich ludzie. Wszyscy rybacy byli podekscytowani”.

W tym czasie wiele kutrów rybackich łowiących ryby w pobliżu wybrzeża gminy Quynh Anh, okręgu Quynh Mai i okręgu Tan Mai, również cumowało jeden po drugim po nocach spędzonych na morzu. Podczas krótkich rejsów morskich, każdy kuter miał tylko 2-3 pracowników, ale i tak udawało mu się „trafić w cenę”, gdy głównym produktem były śledzie, kupowane na nabrzeżu po cenie 20 000–25 000 VND/kg, prawie dwukrotnie wyższej niż przed sztormem. Chociaż wydajność wahała się jedynie w granicach 150–200 kg/noc, każdy kuter i tak zarabiał około 4 milionów VND. Po odliczeniu kosztów, dochód każdego rybaka wynosił około 1,5–2 milionów VND.

W porcie rybackim Quynh Lap (dzielnica Tan Mai) atmosfera stała się jeszcze bardziej ekscytująca, gdy dziesiątki łodzi rybackich powracały jedna po drugiej po prawie tygodniu spędzonym na morzu, przywożąc ze sobą anchois, śledzie, srebrzyste pomfrety, kałamarnice... Mimo że wydajność była tylko przeciętna, dzięki wysokim cenom dochód każdej łodzi osiągnął 150 milionów VND lub więcej.
Właściciel statku NA 91292TS, pan Ho Sy Ky, który zacumował rankiem 31 lipca, powiedział: „Statek ma pięcioosobową załogę, która wypływa w morze, aby łowić ryby w Zatoce Tonkińskiej. Po 5 dniach złowiliśmy prawie 10 ton ryb i kałamarnic. Ceny owoców morza gwałtownie wzrosły, każdy rejs przynosi zysk netto w wysokości ponad 150 milionów VND, a członkowie załogi otrzymują 5 milionów VND na osobę. Po wielu dniach spędzonych na lądzie, aby uniknąć sztormu, wszyscy są podekscytowani, ponieważ ten rejs okazał się wielkim sukcesem”.

Z powodu długotrwałego sztormu, dostawy owoców morza na rynku zostały przerwane, co spowodowało gwałtowny wzrost cen takich produktów jak śledzie, sardele, srebrzyste pomfrety i kalmary. Sardele są obecnie kupowane po 17 000 VND/kg, śledzie po 25 000 VND/kg, srebrzyste pomfrety po 40 000 VND/kg, a kalmary wszelkiego rodzaju po 250 000–270 000 VND/kg. W portach rybackich handlarze krzątają się, a wiele lokali musi nawet z wyprzedzeniem „złożyć depozyt”, aby przechować towary z powodu ograniczonej podaży.
Wraz z entuzjazmem rybaków, na lądzie, zakłady przetwórcze i chłodnie również weszły w szczyt sezonu. Mroźnie, parowce i warsztaty suszące anchois i suszone kalmary... jednocześnie zwiększyły produkcję. Każda partia świeżych ryb i kalmarów jest przetwarzana i mrożona zaraz po przybyciu statku do portu.

Pani Nguyen Thi Tai – właścicielka magazynu mrożonek w okręgu Cua Lo – powiedziała: „Po burzy owoce morza są trudno dostępne, więc ceny są bardzo wysokie. Popyt na rynku również gwałtownie wzrósł, ponieważ sezon turystyczny jest w szczytowym momencie. Musimy zmobilizować więcej pracowników, pracować po godzinach, aby sprawnie przetwarzać i mrozić produkty dla hoteli i restauracji, zarówno na eksport, jak i do sprzedaży na miejscu. Powrót upałów sprzyja suszeniu anchois, co pozwala na uzyskanie suszonych na słońcu kalmarów… To ważny etap, jeśli go nie wykorzystamy, zabraknie towarów”.
W chłodniach i warsztatach parowania ryb, tętniąca życiem atmosfera pracy trwa od wczesnego rana do późnej nocy. Piece parowe pracują na pełnych obrotach, a pracownicy muszą pracować po godzinach, aby zrealizować zamówienia.

Pani Ho Thi Quynh – pracownica zakładu przetwórstwa ryb w okręgu Quynh Mai – powiedziała: „Po kilku dniach burz i wichur, teraz, gdy statki nieustannie wracają, warsztat parowy również płonie przez cały dzień. Pracownicy muszą pracować po godzinach od wczesnego rana do późnej nocy, ale wszyscy są podekscytowani, ponieważ mają stałą pracę i dobre dochody”.
Dzięki istniejącym zaletom systemów przetwórstwa i konserwacji, a także dynamice rybaków i przedsiębiorstw, nadmorskie miejscowości Nghe An w pełni wykorzystują „złotą okazję” po sztormie, aby zwiększyć wartość eksploatacji i przetwórstwa owoców morza.

Chociaż wyprawy połowowe nie przyniosły jeszcze obfitych zbiorów, gwałtowny wzrost cen sprzedaży przyniósł rybakom znaczące źródło dochodu, dodatkowo motywując ich do pozostania na morzu, a jednocześnie zwiększając zainteresowanie i poczucie pilności na etapach przetwarzania i spożywania owoców morza w tym regionie./.
Source: https://baonghean.vn/hai-san-khan-hiem-gia-tang-cao-ngu-dan-nghe-an-phan-khoi-10303583.html
Komentarz (0)