Wielowiekowa osada została zatopiona podczas budowy tamy Pantabangan w prowincji Nueva Ecija na Filipinach w latach 70. XX wieku.
Jednakże w ciągu ostatnich kilku miesięcy przedłużająca się susza w połączeniu z ekstremalnymi upałami sprawiła, że część starożytnej relikwii, mającej ponad 300 lat, nagle pojawiła się na powierzchni zbiornika wodnego, który wkrótce wyschnie.
Część terenu, na której znajduje się kościół, zabytek miasta i kilka nagrobków, odkryto po miesiącach bez kropli deszczu, powiedział Marlon Paladin, inżynier nadzorujący w Krajowym Zarządzie Nawadniania.

Dane z krajowej agencji prognoz pogody wykazały, że poziom wody w zbiorniku obniżył się o prawie 50 metrów w stosunku do normalnego zanotowanego poziomu 221 metrów.
Wielu ekspertów twierdzi, że w tym roku mieszkańcy Azji Południowo-Wschodniej, w tym Filipiny, ucierpieli z powodu niezwykle ekstremalnych warunków pogodowych spowodowanych zjawiskiem El Niño. Około połowa prowincji kraju, w tym prowincja Nueva Ecja, pogrążyła się w stanie poważnej suszy.
Pomimo straszliwej fali upałów, wydarzenie to przyciąga turystów krajowych i zagranicznych. Wiele osób jest skłonnych zapłacić około 5 dolarów (100 000 VND) za wynajęcie łodzi rybackiej i udanie się na środek jeziora, aby zobaczyć je z bliska.
Nely Villena, mieszkanka miasta Pantabangan, regularnie odwiedza taras widokowy z widokiem na zaporę, aby podziwiać starożytne ruiny.
Tymczasem 68-letnia Melanie Dela Cruz była kiedyś jedną z mieszkanek. Kiedy pojawiła się tama, powodując zalanie osiedla, wiele osób musiało wyjechać, aby znaleźć inne źródło utrzymania. W tym roku starożytne ruiny odżyły, przywołując dawne wspomnienia u pani Cruz.
„Kiedy to zobaczyłam, byłam bardzo wzruszona, ponieważ przypomniało mi to moje dawne życie. To tutaj się urodziłam i studiowałam” – wspominała pani Cruz.
Niski poziom wody zmusił dwie pobliskie elektrownie wodne do zamknięcia od początku miesiąca. Wpłynęło to również na ilość wody do nawadniania dostępną dla rolników, zmuszając niektórych z nich do przejścia na uprawy wymagające mniej wody.
Jeśli poziom wody się podniesie, starożytne ruiny znikną, ale pani Cruz nadal każdego dnia modli się o deszcz.
„Chociaż już jej nie widzimy, woda jest nam bardziej potrzebna do życia. My, rolnicy, naprawdę chcemy mieć wystarczająco dużo wody, żeby nawadniać nasze pola” – powiedziała.
Źródło






Komentarz (0)