Były napastnik Nguyen Anh Duc (ur. 1985) to typ człowieka, który nie lubi dużo mówić o sobie. Od czasów gry w piłkę nożną, aż do powrotu na stanowisko trenera drużyny w krainie Czwartek, zawsze był cichy, cierpliwy, wytrwały i oddany.
Dlatego powrót Anh Duca na ławkę trenerską klubu Becamex TP.HCM (nowa nazwa Becamex Binh Duong od lipca 2025 roku) nie budzi większego zainteresowania. Jednak dla kibiców piłki nożnej z krainy Czwartek może to być punkt zwrotny, niosący ze sobą wiele oczekiwań. Bo osoba, która kontynuuje historię drużyny, jest częścią historii tego klubu.
![]() |
Grając w klubie B.Binh Duong (obecnie B.TP.HCM), były napastnik Anh Duc czterokrotnie wygrał V-League i dwukrotnie Puchar Krajowy. Zdjęcie: udostępnione przez autora . |
Cichy kapitan krainy Thu
Od czasu swojego debiutu w Thu Dau Mot w 2006 roku, Nguyen Anh Duc szybko pokazał, że może stać się solidnym filarem drużyny. Jego prosty styl gry, a zarazem inteligentne ruchy i wyczucie pozycji strzeleckiej pomogły Anh Ducowi wypracować własną „unikalną jakość”, rzadko spotykaną na krajowej scenie piłkarskiej tamtych czasów.
Najbardziej uderzające jest to, że w ciągu ponad dekady gry w drużynie zdarzały się sezony, w których musiał grać rolę drugoplanową, rezygnując z pozycji wyjściowej i możliwości zabłyśnięcia na rzecz zagranicznych napastników, takich jak Philani, Kesley czy Abass. Jednak Anh Duc nigdy nie pozwolił, by jego duma przeszkodziła we wspólnych interesach zespołu.
Spokojnie czekał na swoją szansę, a potem, gdy było trzeba, eksplodował i ostatecznie został najlepszym napastnikiem kraju, pomagając drużynie wygrać V.League w 2007, 2008, 2014 i 2015 roku, Puchar Krajowy w 2015 i 2018 roku, a także zdobył najbardziej prestiżową nagrodę indywidualną, Wietnamską Złotą Piłkę w 2015 roku.
W koszulce reprezentacji narodowej trener Park Hang-seo i wielu kibiców z pewnością wciąż pamięta woleja Anh Duca, którym strzelił gola Malezji w rewanżowym meczu finałowym Pucharu AFF 2018 – gola, który wyniósł Wietnam na tron Azji Południowo-Wschodniej po 10 latach oczekiwania.
Był to nie tylko moment chwały w jego karierze, ale także godna nagroda dla zawodnika, który spędził młodość walcząc z determinacją i oddaniem.
![]() |
W swojej karierze piłkarskiej Nguyen Anh Duc odcisnął mocne piętno na drodze do zdobycia Pucharu AFF 2018 z reprezentacją Wietnamu. Zdjęcie: Tam Minh. |
Bagaż do przekroczenia granicy
Poza boiskiem Anh Duc po cichu robił coś, co w tamtych czasach było niezwykle rzadkie dla wietnamskiego piłkarza: oszczędzał pieniądze na biznes, przygotowując się do życia po zakończeniu kariery piłkarskiej. Podczas gdy inni piłkarze wciąż tonęli w „górze” pensji, premii i łapówek, Anh Duc oszczędzał, aby otworzyć sieć sklepów sportowych , inwestować w hotele, restauracje i wiele innych dziedzin.
„Miliarder, który gra w piłkę nożną” – przydomek, który nadali mu kibice, nie ze względu na luksus, ale z podziwu dla osoby, która potrafi myśleć przyszłościowo i żyć w pełni odpowiedzialnie. Nie poprzestając na tym, pod koniec kariery piłkarskiej Anh Duc pilnie uczęszczał na kursy trenerskie w VFF i AFC i szybko uzyskał certyfikat zawodowy (AFC Pro).
Ta powaga pokazuje, że nie jest to zmiana „na pokaz”, ale przemyślana podróż, z nastawieniem ucznia, który jest gotowy zostać nauczycielem.
![]() |
Trener Nguyen Anh Duc aktywnie przygotowuje się do sezonu 2025/26 z klubem Becamex HCM. Zdjęcie: BBD . |
Odrodzenie z piłką nożną w Thu Dau Mot
Na początku maja 2025 roku Anh Duc został mianowany trenerem drużyny z rodzinnego miasta, w momencie, gdy klub zmagał się z wieloma wyzwaniami: zmiennymi siłami i niestabilną mentalnością po okresie przejściowym. Nie powiedział jednak zbyt wiele.
„Rozumiem ten klub, rozumiem tutejszych zawodników i rozumiem presję, jaką odczuwa osoba nosząca koszulkę Binh Duonga” – powiedział przed swoim pierwszym oficjalnym meczem w roli trenera. Ale za tym krótkim zdaniem kryje się cała głębia: wspomnienia, doświadczenia i miłość do piłki nożnej, nagromadzona przez 20 lat przywiązania.
Kiedy Anh Duc siedział w kabinie treningowej na stadionie Go Dau, z boku boiska, z doświadczonymi oczami i ciepłym głosem, kibice mogli dostrzec fragment jego osoby – z czasów, gdy jeszcze grał.
Rozpoczyna się nowa podróż, ale jest to również kontynuacja historii, którą syn Thu napisał z wielkim trudem, poświęceniem i dumą. I być może dla Anh Duca najważniejsze jest nie to, w jakim klubie trenuje, ale to, że sam kontynuuje pisanie nowego rozdziału w miejscu, do którego należy.
Source: https://znews.vn/hlv-anh-duc-viet-tiep-cau-chuyen-huyen-thoai-dat-thu-post1570746.html










Komentarz (0)