Selekcjoner reprezentacji Francji Eddie Howe przyznaje, że Newcastle znajduje się w niepewnej pozycji w grupie F Ligi Mistrzów, ale widzi to jako motywację do zdobywania punktów na boisku PSG.
Rozpoczynając fazę grupową z czterema punktami w dwóch pierwszych meczach, w tym imponującym zwycięstwem 4:1 u siebie z PSG, drużyna Howe'a przegrała dwa ostatnie mecze z Dortmundem i obecnie zajmuje ostatnie miejsce w grupie F. Jeśli dziś przegrają na wyjeździe z francuską drużyną w piątej rundzie, Newcastle odpadnie z rozgrywek.
„Zostaliśmy przyparci do muru. Każda drużyna gra najlepiej, gdy jest na tym poziomie. Newcastle potrzebuje tej energii, ponieważ to decydujący moment dla drużyny w Lidze Mistrzów. Newcastle wie, kim jest i co musi zrobić. Nasza defensywa i wytrwałość były w tym sezonie bardzo dobre i Newcastle musi wykorzystać każdy centymetr tego potencjału w meczu z PSG” – powiedział Howe.
Piłkarze Newcastle trenują na Parc des Princes, 27 listopada. Zdjęcie: AFP
Ten sezon oznacza powrót Newcastle do Ligi Mistrzów po 20 latach. To nagroda dla zespołu Howe'a za zajęcie czwartego miejsca w Premier League w zeszłym sezonie. Jednak z powodu napiętego harmonogramu „Sroki” znajdują się w kryzysie. Sytuację pogarsza fakt, że pomocnik Sandro Tonali został zawieszony na 10 miesięcy za obstawianie zakładów. Newcastle nie ma 11 zawodników pierwszego składu na wyjazd do Francji, co sprawia, że sceptycznie podchodzą do szans na powtórzenie zwycięstwa z pierwszego meczu.
„Strach przed porażką motywuje mnie w mojej karierze. Porażka nigdy nie daje mi poczucia komfortu, niezależnie od okoliczności. Oczywiście to samo dotyczy kolejnego meczu. Nie wierzymy, że istnieje lepszy sposób na zmotywowanie drużyny. Newcastle chce grać w Lidze Mistrzów jak najdłużej. To sprawia, że jutrzejszy mecz jest ważny. Mamy plan i znajdziemy sposób na jego realizację, gotowi na mecz” – kontynuował Howe.
Newcastle przyleciało do Paryża w poniedziałek wieczorem i odbyło trening na Parc des Princes. W porównaniu z dwoma poprzednimi meczami wyjazdowymi z AC Milan i Dortmundem, angielski klub odbył wcześniejszą podróż. Howe powiedział, że Newcastle zmieniło swoją rutynę, dążąc do lepszych wyników po dwóch meczach wyjazdowych, remisie i porażce. „Niektórzy zawodnicy mogą chcieć takiej zmiany. To również opcja, abyśmy mieli więcej czasu na odpoczynek po powrocie do domu. To niewielka zmiana, ale może mieć duży wpływ na nasz terminarz” – powiedział Howe.
Jeśli pokonają PSG, Newcastle nadal będzie musiało dobrze zagrać w finale z Milanem. Howe powiedział jednak, że on i jego uczniowie muszą najpierw skupić się na meczu w Paryżu.
Jedną z największych nadziei Newcastle w meczu z PSG jest urodzony w 2006 roku pomocnik Lewis Miley, który w zeszły weekend błyszczał, pomagając Newcastle pokonać Chelsea 4:1 w Premier League. Ten 17-letni talent wyszedł w pierwszym składzie i zablokował Enzo Fernandeza, który grał z impetem w drużynie Chelsea. Miley zaliczył również swoją pierwszą asystę w Premier League, podając piłkę do Alexandra Isaka, otwierając wynik spotkania. Dołączył do grona najmłodszych zawodników, którzy asystowali przy golu w Premier League, obok Cesca Fabregasa i Wayne'a Rooneya.
„Widzieliśmy ogromny rozwój Mileya w okresie przygotowawczym” – powiedział Howe o swoim zawodniku. „Ma świetną kondycję fizyczną i technikę. Co ważniejsze, Miley ma bystry umysł, co pomogło mu dobrze zagrać przeciwko Chelsea”.
Miley w wygranym 4:1 meczu Newcastle z Chelsea na St James' Park 25 listopada. Zdjęcie: Reuters
Mierzący 185 cm Miley ma stać się ważnym stoperem w środku pola, gdy trener Howe planuje blokować Kyliana Mbappe i ofensywne gwiazdy PSG.
Miley urodził się w Newcastle, zaledwie 25 minut jazdy od St. James' Park. Dołączył do drużyny w wieku siedmiu lat i zadebiutował pod okiem trenera Howe'a w ostatnim meczu Premier League poprzedniego sezonu, zremisowanym 1:1 z Chelsea. 11 listopada Miley zadebiutował w pierwszym składzie w najwyższej klasie rozgrywkowej przeciwko Bournemouth. Jest również najmłodszym zawodnikiem w historii Newcastle, który zadebiutował w Lidze Mistrzów przeciwko Dortmundowi na początku tego miesiąca.
„Mamy wysokie oczekiwania, ale też bardzo pomagamy Mileyowi” – dodał trener Howe o swoim podopiecznym, który gra w reprezentacji Anglii U-19. „Chcemy, aby jego potencjał stał się potężną bronią na boisku. Będzie sprawdzany w ważnych meczach, nie ma co do tego wątpliwości”.
Kolega z drużyny, Bruno Guimaraes, również był pod wrażeniem tego, co pokazała Miley. Powiedział: „Miley to wielka gwiazda, potwór. W porównaniu z nią, ja, mając 17 lat, jestem zbyt przeciętny, jak on”.
Vy Anh
Duy Doan (według ESPN )
Link źródłowy
Komentarz (0)