Trener Kim Sang-sik: Od kryzysu do „wybrańca”
W wywiadzie dla koreańskiej gazety Sport Seoul trener Kim Sang-sik przyznał, że nigdy nie myślał, że zostanie tak ciepło przyjęty w Wietnamie.
„Sam sobie tego nie wyobrażałem. Myślałem tylko o tym, jak nie zaszkodzić trenerowi Park Hang-seo, ale rezultat przerósł moje oczekiwania” – powiedział.
Dwa lata temu trener Kim Sang-sik zmuszony był opuścić Jeonbuk Hyundai Motors (Korea Południowa) po serii słabych wyników i cierpieniu na zaburzenia lękowe.

Trener Kim Sang-sik i trener Park Hang-seo oczami syna pana Parka
ZDJĘCIE: Park Chan-Seong
„Nie mogłem oddychać i nie odważyłem się wejść do windy. Czułem, że robię krzywdę moim uczniom, i to było straszne” – wspominał.
Jednak, podobnie jak jego rodak Park Hang-seo, Wietnam stał się dla niego „ziemią obiecaną”. Pod okiem trenera Kima, wietnamska drużyna zdobyła kolejno Puchar Federacji Azjatyckiej (AFF) i Mistrzostwa Azji Południowo-Wschodniej do lat 23, a teraz mierzy w nowe cele na 33. Igrzyskach Azji Południowo-Wschodniej i Pucharze Azji w 2027 roku.
„Niezależnie od tego, czy zdobędę mistrzostwo, czy nie, mam nadzieję, że pomogę wietnamskiej piłce nożnej się rozwijać. Teraz całkowicie zaadaptowałem się do życia tutaj i czuję się szczęśliwy, pracując wśród ludzi, którzy podzielają uczucia bardzo podobne do Koreańczyków” – powiedział w wywiadzie dla Sport Seoul.
Presja i pewność siebie w roli kapitana
Przygotowując się do Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej, które odbędą się w grudniu w Tajlandii, trener Kim Sang-sik przyznał w wypowiedzi dla koreańskich gazet, że presja związana z koniecznością osiągnięcia dobrych wyników jest nieunikniona.
„Jako trener, oczywiście muszę dążyć do dobrych wyników, ale rozumiem, że nie jest to łatwe zadanie. Zespoły w regionie rozwijają się szybko dzięki naturalizowanym zawodnikom, podczas gdy Wietnam wciąż potrzebuje czasu. Wierzę jednak, że możemy wykorzystać nasze mocne strony, aby rywalizować uczciwie” – powiedział.

Trener Kim Sang-sik w prawdziwym życiu jest osobą łagodną, trochę... nieśmiałą.
ZDJĘCIE: TUAN MINH
Trener Kim powiedział, że bardziej ceni długoterminowy rozwój niż krótkoterminowe rezultaty.
„Chcę przyczynić się do rozwoju wietnamskiej piłki nożnej, zarówno pod względem myślenia, jak i systemu. Zawodnicy muszą być szkoleni, aby móc rywalizować za granicą, i chcę ich wspierać na tej drodze”.
Zaraz po objęciu stanowiska, pan Kim postanowił zmienić nawyki treningowe wietnamskich zawodników. Jego strategia polegała na uproszczeniu wszystkiego, aby zawodnicy mogli to łatwo zrozumieć.
Zauważyłem, że wielu zawodników upadało i nie wstawało od razu, co skutkowało tym, że rzeczywisty czas toczenia piłki wynosił zaledwie około 45 minut na mecz. Poprosiłem ich o zmianę tego. Kiedy sesje treningowe były krótsze, bardziej skoncentrowane i zdyscyplinowane, drużyna stawała się również zdrowsza.
Na przykład, kiedy kręcę ręcznikiem, to sygnał do ataku. Kiedy podnoszę tablicę taktyczną, cała drużyna wie, że należy zmienić ustawienie z 5-4-1 na 5-3-2. Staram się mówić krótko i wyraźnie, żeby zawodnicy mogli to szybko przyswoić.
Zanurz się w kulturze wietnamskiej
Jednym z momentów, które sprawiły, że trener Kim spodobał się wietnamskim kibicom, było nauczenie się na pamięć i zaśpiewanie hymnu narodowego Wietnamu podczas oficjalnego meczu.
„Ćwiczę z tłumaczem, aż nauczę się tego na pamięć. Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że jestem prawdziwie zintegrowany. Czuję miłość, która przewyższa to, na co zasługuję. Słysząc, jak ludzie mówią, że sprawiam, że czują się zjednoczeni, czuję dumę. Żyję ze świadomością, że reprezentuję kraj i że to moja święta odpowiedzialność” – szczerze wyznał.
Mimo że trener Kim jest powszechnie znany, prowadzi prosty tryb życia: często chodzi do kawiarni, restauracji lub jeździ samochodem po sercu Hanoi .

Dom, w którym mieszka trener Kim Sang-sik w Hanoi, znajduje się obok stadionu My Dinh.
ZDJĘCIE: TUAN MINH
Nadal zmierzamy w kierunku Jeonbuk
Mimo że przeprowadził się do Wietnamu, trener Kim nadal darzy szczególną sympatią Jeonbuk Hyundai Motors Club, drużynę, która właśnie zdobyła mistrzostwo K-League 1 po czteroletnim oczekiwaniu.
Nadal oglądam każdy mecz Jeonbuk z Hanoi, wysyłając SMS-y do zawodników z gratulacjami. Wspaniale widzieć, jak wracają silniejsi pod okiem trenera Gusa Poyeta. Gratuluję Jeonbuk za przezwyciężenie trudnego okresu.

Trener Kim Sang-sik przygotowuje się do 33. Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej, które odbędą się pod koniec tego roku.
ZDJĘCIE: Niepodległość
Wcześniej czułem się trochę urażony, ale teraz wszystko się skończyło. Uważam to za zagojoną przeszłość. Jeonbuk to nadal miejsce, z którym wiążą się najpiękniejsze wspomnienia” – podsumował trener Kim Sang-sik.
Source: https://thanhnien.vn/hlv-kim-sang-sik-lan-dau-he-lo-mot-su-that-chi-so-lam-bac-tien-boi-park-hang-seo-mat-mat-185251101205559807.htm






Komentarz (0)