![]() |
Martín Palermo odniósł sukces jako trener. |
4 listopada, w 37. kolejce brazylijskiej ekstraklasy (Serie A), po emocjonującym zwycięstwie 2:1 nad Corinthians, Fortaleza przedłużyła swoją serię meczów bez porażki do 9 kolejnych (4 zwycięstwa, 5 remisów), oficjalnie wydostając się ze strefy zagrożenia i mając jeden punkt przewagi nad strefą spadkową.
Zza „bram śmierci” Fortaleza marzy teraz o szczęśliwym zakończeniu pod okiem trenera Palermo. Według Globo Esporte, ta imponująca passa bez porażki rozpoczęła się w 30. kolejce, kiedy Fortaleza pokonała Flamengo, drużynę, która właśnie zdobyła tytuł mistrzowski, minimalnym wynikiem 1:0.
Martin Palermo objął stery w Fortalezie w sierpniu, gdy drużyna znajdowała się na samym dole tabeli (zajmowała 18. miejsce z zaledwie 19 punktami po 20 kolejkach). Po trzech zwycięstwach i czterech porażkach na początku sezonu, przekształcił drużynę w „maszynę defensywną”, tracąc zaledwie 7 bramek w ostatnich 9 meczach, jednocześnie w pełni wykorzystując potencjał kluczowych zawodników.
Mając 43 punkty, Fortaleza może teraz zdecydować o swoim losie w rundzie finałowej przeciwko Botafogo 8 grudnia. Jeśli wygra, Fortaleza pozostanie w lidze niezależnie od wyników innych drużyn.
Jeśli pomoże drużynie z północno-wschodniej Brazylii utrzymać się w lidze, kariera trenerska Martína Palermo otworzy nowy rozdział.
Spośród byłych argentyńskich piłkarzy, którzy po zakończeniu kariery zostali trenerami, były napastnik, nazywany „Loco” (Szaleniec), jest najcichszy i najmniej zauważany. Jednak odnosi sukcesy właśnie na brazylijskiej ziemi.
Wspominając Palermo, wiele osób wciąż przypomina sobie legendę o chybionych trzech rzutach karnych w jednym meczu Copa América 1999. Wciąż jest to skandaliczny rekord w świecie piłki nożnej.
Źródło: https://znews.vn/hlv-palermo-tao-ky-tich-o-brazil-post1608472.html







Komentarz (0)