Reprezentacja Anglii w impasie
W chwili, gdy sędzia Artur Soares Dias zagwizdał po raz ostatni, Kieran Trippier upadł na boisko, a Declan Rice złapał oddech. Pozostali piłkarze reprezentacji Anglii również wykazali oznaki zmęczenia. Trzej Lwy właśnie przeżyli prawdziwą mękę. W meczu z Danią, drużyną underdogów, Anglia kontrolowała piłkę słabiej niż przeciwnicy (49% w porównaniu do 51%) i trafiała słabiej (12 strzałów – 4 celne w porównaniu do 16 strzałów – 7 celnych).
Duńska drużyna (w czerwonych koszulkach) zdominowała „Trzech Lwów” w ostatnich minutach.
W końcówce meczu duńska drużyna nadal wywierała presję na zawodnikach Garetha Southgate'a. Pierre-Emile Hojberg i Mikkel Damsgaard oddali strzały, które sprawiły problemy Jordanowi Pickfordowi. Pozostali „blaszani żołnierzyki” nadal wywierali imponującą presję, co powodowało błędy angielskich zawodników. Imponujący strzał z dystansu Mortena Hjulmanda padł również po błędnym podaniu Harry'ego Kane'a.
Tymczasem Anglia była zbyt bezsilna. Ich gol był dziełem przypadku. Brak koncentracji Victora Kristiansena w obronie pozwolił Kyle'owi Walkerowi podbiec i przechwycić piłkę. Piłka odbiła się od piłki i trafiła do Kane'a, który z łatwością strzelił gola. Od tego momentu, aż Dania wyrównała (16 minuta), Anglia miała tylko cztery kontakty z piłką w polu karnym przeciwnika.
Trener Southgate ma bardzo dobrych zawodników w ataku.
Od 18. do 69. minuty, kiedy trener Southgate wymienił wszystkich trzech napastników, szanse stworzone przez „Trzech Lwów” miały oczekiwaną wartość bramkową (xG) wynoszącą zaledwie 0,34, co stanowi 1/3 tego, co osiągnął Luton Town, drużyna zajmująca 18. miejsce w Premier League w sezonie 2023-2024. To bardzo rozczarowujące liczby, mimo że w ich składzie znajduje się Jude Bellingham – najskuteczniejszy pomocnik La Liga, Harry Kane – najlepszy strzelec Bundesligi, Phil Foden – najlepszy piłkarz Premier League i wiele, wiele innych gwiazd.
Zbyt wiele problemów
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji Southgate'a było wystawienie Trenta Alexandra-Arnolda w środku pola. Grając na pozycji nr 6 u boku Declana Rice'a, zawodnik Liverpoolu wykazał się pewnymi słabościami w orientacji przestrzennej i wsparciu defensywnym. Spowodowało to krytykę zarówno kapitana reprezentacji Anglii, jak i Alexandra-Arnolda. W rzeczywistości Alexander-Arnold mógł zagrać lepiej.
Alexander-Arnold (8) gra na pozycji środkowego pomocnika.
W meczu z Danią był reprezentantem Anglii z największą liczbą kluczowych podań (3) i największą liczbą podań w pole karne (5), mimo że zagrał zaledwie 54 minuty. Nadal jest najlepszym rozgrywającym w Anglii. Jednak Southgate nie zamierza zmieniać składu. Chce pozostawić Alexandra-Arnolda na pozycji „podwójnego pivota” obok Rice'a w formacji 4-2-3-1.
Zamiast tego mógł wypychać obrońców Liverpoolu wysoko, grając jako pomocnik typu „box-to-box” u boku Jude'a Bellinghama. Kiedy ta opcja nie zadziałała, kapitan reprezentacji Anglii wręcz „wybaczył”, że nie znalazł zawodnika, który mógłby zastąpić Kalvina Phillipsa w parze z Rice'em. Warto zauważyć, że Phillips jest w Anglii przeciętnym zawodnikiem. Metoda dokonywania zmian stosowana przez trenera Southgate'a również stanowi problem.
Bramkarz Pickford miał problemy z atakami duńskiej drużyny
W 56. minucie zastąpił najlepszego rozgrywającego meczu, Alexandra-Arnolda. W 69. minucie wprowadził na boisko ofensywne trio: Stephena Eze, Olliego Watkinsa i Jarroda Bowena. To sprawiło, że Anglia straciła możliwość rozgrywania piłki za plecami przeciwnika, aby wykorzystać szybkość trzech nowych zawodników. Wszyscy – Eze, Watkins i Bowen – prezentują bardziej bezpośredni, zdecydowany styl gry. Tymczasem Foden, Kane i Saka zazwyczaj koordynują sytuacje z kolegami z drużyny.
Zmiany trenera Southgate'a są również zbyt monotonne. Zastępuje jednego zawodnika innym na tej samej pozycji, nie wprowadzając żadnych korekt taktycznych ani zmian w podejściu do gry. Dlatego reprezentacja Anglii po tej zmianie nadal jest w impasie. Inną kwestią jest to, że zarówno Foden, jak i Bellingham wykazują oznaki zbyt indywidualnej gry. Są dobrzy w przebijaniu się i manewrowaniu w wąskim polu, ale w sytuacjach, gdy ich koledzy z drużyny są w korzystniejszej pozycji, nie podają piłki, lecz kontynuują drybling lub strzelają. To nie przynosi efektów.
Z 4 punktami po dwóch meczach Anglia wciąż ma duże szanse na awans do fazy pucharowej. Jeśli jednak będą grać tak dalej, Trzej Lwy mogą wkrótce stać się kibicami w wyścigu o mistrzostwo EURO 2024.
Source: https://thanhnien.vn/hlv-southgate-qua-yeu-kem-khi-doi-tuyen-anh-choi-vo-hon-thieu-ca-tinh-185240621150644984.htm






Komentarz (0)