Kiedy uniwersytety są „spragnione” kandydatów
W 2024 roku w całym kraju na studia rejestrowało się 733 600 kandydatów. Liczba kandydatów, którzy pomyślnie przeszli pierwszą turę, wyniosła prawie 673 600. Do końca okresu potwierdzania przyjęć w systemie Ministerstwa Edukacji i Szkolenia , oficjalnie przyjęto 81,87% kandydatów.
W związku z tym w 2024 roku egzamin wstępny na studia nie zda tylko około 60 000 kandydatów. Powodem jest to, że kandydaci rejestrują się na studia, które przekraczają ich możliwości, podczas gdy ich wyniki wciąż dają im szansę na przyjęcie na inne studia. Dlatego wiele uczelni wciąż „pragnie” kandydatów, rekrutując kolejnych kandydatów zaraz po ogłoszeniu pierwszej rundy standardowych wyników.
W tym roku, bez możliwości wcześniejszej rekrutacji, wiele uniwersytetów jest „niecierpliwych” i obawia się, że nie uda im się „złapać” kandydatów. Niektóre uczelnie stosują „sztuczki”, aby powitać kandydatów zaraz po zakończeniu okresu rejestracji.
Uniwersytet Gia Dinh rozesłał zaproszenia do zapisów na regularny program uniwersytecki w roku 2025 od początku sierpnia, zapraszając kandydatów do bezpłatnego wypełnienia procedury rekrutacyjnej na kurs umiejętności dla nowych studentów, którego tematem przewodnim jest integracja międzynarodowa generacji GenAI, i otrzymania certyfikatu.
Uniwersytet Van Hiena ogłosił, że kandydaci otrzymają wsparcie finansowe w wysokości 50–60% czesnego za semestr 1 oraz 10–30% czesnego za semestr 2, jeśli zarejestrują się w wyznaczonym czasie. Drugi etap będzie trwał od 1 do 5 sierpnia.
Uniwersytet Hung Vuong w Ho Chi Minh City w połowie lipca rozesłał zaproszenia do zapisów na regularny program uniwersytecki w 2025 roku, na podstawie wniosku o przyjęcie opartego na wynikach nauczania. Kandydaci, którzy pomyślnie przejdą rekrutację, muszą zgłosić się do placówki, aby dopełnić procedur rekrutacyjnych w wyznaczonym terminie.
20 sierpnia, przed rozpoczęciem wirtualnego okresu filtrowania, Uniwersytet Hung Vuong w Ho Chi Minh City ogłosił punkt odniesienia dla metody rozpatrywania wyników egzaminów maturalnych. Punkty odniesienia wahają się od 15 do 20/30 punktów. To uczelnia , która ogłosiła najniższy próg punktowy wymagany do przyjęcia na studia w tym roku (12/30 punktów).
Tymczasem, zgodnie z przepisami Ministerstwa Edukacji i Szkolenia, okres wirtualnej selekcji musi się zakończyć, zanim będzie można ogłosić wyniki kwalifikacji do przyjęcia na studia (najnowsze informacje pochodzą z 22 sierpnia).
Jednak po tym, jak Ministerstwo Edukacji i Szkolenia odroczyło termin wirtualnego filtrowania, szkoła wycofała to powiadomienie.
Plany rekrutacyjne niektórych uniwersytetów również budzą wiele wątpliwości. Na przykład, w planie rekrutacji na rok 2025, Uniwersytet Gia Dinh opublikował informacje o rekrutacji za ostatnie 2 lata. W 2024 roku, kiedy uniwersytet nadal mógł rozważyć wczesną rekrutację, 27 z 27 kierunków studiów nie potwierdziło przyjęcia na podstawie wyników egzaminów maturalnych, mimo że limit i wynik standardowy wynosiły 15/30. Kandydaci odmówili również udziału w testach oceniających umiejętności stosowanych przez Uniwersytet Narodowy w Ho Chi Minh.
W szczególności, metoda rozpatrywania wyników w nauce wymaga potwierdzenia przyjęcia przez wielu kandydatów. Na przykład kierunek Sieci Komputerowe i Komunikacja ma 3 zera (brak potwierdzenia przyjęcia we wszystkich 3 metodach rekrutacji), mimo że obowiązuje 40 limitów. W 2023 roku taka sama sytuacja będzie miała miejsce we wszystkich 3 metodach rekrutacji na uczelni.
Długoterminowe konsekwencje
W ostatnich latach liczba kandydatów, którzy zdali egzamin wstępny na studia, ale odmówili podjęcia nauki, nie jest mała. Przyczyny to: brak satysfakcji z przyjęcia na studia; branie pod uwagę jedynie wyników z liceum, podczas gdy kandydat ma inne możliwości; kandydaci, którzy zdali egzamin, ale zdecydowali się na studia za granicą...
W 2024 roku około 122 107 kandydatów nie potwierdziło przyjęcia na studia, co stanowiło 18,13% ogółu kandydatów przyjętych w pierwszej turze. W 2023 roku prawie 118 000 kandydatów zostało przyjętych na studia w pierwszej turze, ale nie potwierdziło przyjęcia. W 2022 roku liczba ta wyniosła ponad 103 000 kandydatów...

Lider prywatnej uczelni przyznał, że liczba kandydatów, którym całkowicie nie udaje się dostać na uniwersytety w Wietnamie, jest bardzo mała. Wynika to z wielu czynników: zwiększenia limitu przyjęć, coraz bardziej zróżnicowanych metod selekcji (egzamin maturalny, ocena osiągnięć akademickich, certyfikaty międzynarodowe, egzaminy indywidualne itp.) oraz wyraźnego podziału na szkoły od najlepszych po lokalne i prywatne. Dzięki temu większość kandydatów znajduje przynajmniej jedną drogę na uniwersytet.
Zjawisko to pociąga jednak za sobą również wiele konsekwencji. Po pierwsze, dyplomy uniwersyteckie są zagrożone utratą swojej wartości klasyfikacyjnej, ponieważ egzamin wstępny na studia może zdać niemal każdy, co sprawia, że dyplom przestaje być jednoznacznym miernikiem umiejętności.
Po drugie, istnieje ryzyko, że oferta edukacyjna uniwersytetów przewyższy popyt rynkowy, zwłaszcza w dziedzinach, które są preferowane przez kandydatów, ale społeczeństwo ma nadmiar zasobów ludzkich, co może prowadzić do sytuacji, w której absolwenci są bezrobotni lub podejmują pracę w niewłaściwej dziedzinie.
Po trzecie, nierównomierne nakłady wywierają ogromną presję na szkoły, wpływając na jakość szkoleń. To również marnotrawstwo zasobów społecznych.
Jak twierdzi dyrektor prywatnego uniwersytetu, łagodne zasady rekrutacji zmuszają wiele uczelni do przyjmowania kandydatów o słabych wynikach w nauce, co wywiera presję na nauczanie i wpływa na jakość kształcenia.
Wiele rodzin poświęca 3-4 lata edukacji uniwersyteckiej na rzecz swoich dzieci, ale później studenci nie mogą znaleźć pracy w swoim zawodzie lub muszą wrócić do kształcenia zawodowego. Wreszcie, mentalność „popularyzacji uniwersytetów” doprowadziła do zmniejszenia uwagi poświęcanej szkolnictwu zawodowemu i uczelniom wyższym, podczas gdy na rynku pracy poważnie brakuje technicznych zasobów ludzkich i wykwalifikowanych pracowników.
Ogólnie rzecz biorąc, fakt, że niewielu kandydatów nie zdaje egzaminu wstępnego na studia, nie jest całkowicie pozytywnym sygnałem. Chodzi o przywrócenie równowagi w systemie edukacji, między uniwersytetem a kształceniem zawodowym, a jednocześnie o poprawę jakości, a nie tylko zwiększenie ilości miejsc. Tylko wtedy dyplom ukończenia studiów wyższych będzie rzeczywiście powiązany z potencjałem, a edukacja będzie odpowiadać potrzebom rozwoju gospodarczego i społecznego.
W odpowiedzi na pytanie kandydata, czy dyplom ukończenia studiów wyższych jest rzeczywiście „zawyżony”? Przedstawiciel Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego potwierdził, że dyplom ukończenia studiów wyższych jest potwierdzeniem wiedzy i umiejętności w danej dziedzinie, gdy studenci wchodzą na rynek pracy. Jeśli nie będą się uczyć ani starać, możliwość ta przypadnie komuś innemu lub zostanie zastąpiona przez sztuczną inteligencję. Większe limity przyjęć na studia oznaczają więcej możliwości studiowania dla wszystkich.
Źródło: https://tienphong.vn/kho-nhu-truot-dai-hoc-post1771352.tpo






Komentarz (0)