Nguyen Nam Long, uczeń klasy 6A8 w Tran Dai Nghia Specialized High School w Ho Chi Minh City — zdjęcie udostępnione przez rodzinę.
Dzieląc się informacją o swoim wyniku TOEIC wynoszącym 920/990, Nguyen Nam Long powiedział, że przystąpił do egzaminu TOEIC, ponieważ założył się ze swoim ojcem.
Pan Nguyen Binh Nam, ojciec Longa, wspominał: „Myślałem, że mój syn wciąż ma problemy z gramatyką. Long rzucił mi wyzwanie, żebym przystąpił do 50-punktowego testu TOEIC. Podejmując to wyzwanie, zapisaliśmy się z synem na test TOEIC 6 lutego. Long uzyskał łączny wynik 920 punktów, ze słuchu 485/495, a czytania 435/495. Ja zdobyłem 840 punktów”.
„Przed przystąpieniem do egzaminu TOEIC, Long przyglądał się jedynie strukturze i rodzajom pytań, ale się do nich nie przygotowywał. Od pierwszej klasy aż do teraz, moja żona i ja nie posłaliśmy go na żadne dodatkowe zajęcia” – poinformował pan Nam.
Pan Nam powiedział, że Long miał styczność z językiem angielskim od najmłodszych lat. Już w przedszkolu uczył się angielskiego przez dwie lekcje tygodniowo w ramach szkolnego programu zajęć pozalekcyjnych.
W wieku 4 lat Long uczył się angielskiego z amerykańskim nauczycielem, aż do rozpoczęcia pierwszej klasy, po czym przerwał naukę. Od tamtej pory uczył się angielskiego wyłącznie w ramach programu nauczania (rozszerzony program języka angielskiego w Szkole Podstawowej Nguyen Van Luong, Okręg 6, oraz zintegrowany program języka angielskiego w Liceum Specjalistycznym Tran Dai Nghia).
„Mój wnuk regularnie ogląda na YouTube filmy o samouczkach programowania, wydarzeniach na świecie i nauce o kosmosie, a także ogląda filmy na Netfliksie. Wszystkie są po angielsku” – powiedział pan Nam.
W pierwszym semestrze Long osiągnął znakomite wyniki w nauce (zgodnie z przepisami Ministerstwa Edukacji i Szkolnictwa , aby uzyskać doskonałe wyniki, uczniowie muszą mieć co najmniej 6 z 8 przedmiotów ocenionych na 9,0 lub więcej). Oprócz matematyki i nauk przyrodniczych, które są jego mocnymi stronami, Long wyróżnia się również w historii, geografii i innych przedmiotach.
„Ponieważ nie uczęszcza na dodatkowe zajęcia, ma dużo wolnego czasu wieczorami. Poza grą w tenisa stołowego z ojcem i jazdą na rowerze z matką, Long resztę czasu spędza na nauce i grze w pojedynkę. Chcemy, żeby rozwijał się swobodnie i nie wywieramy na niego zbyt dużej presji w kwestii osiągnięć akademickich” – powiedział pan Nam.
„Tata nie chce pracować dodatkowo, a ja też nie chcę się dodatkowo uczyć”.
Pan Nguyen Binh Nam opowiadał: „Kiedy Long był młody, niektórzy członkowie rodziny chcieli, aby uczęszczał na dodatkowe zajęcia, aby poprawić pismo odręczne i udoskonalić gramatykę angielską...”.
Jeszcze nic nie powiedziałam synowi, gdy zapytał tatę:
Tato, ile godzin dziennie pracujesz?
- Osiem godzin, synu!
– Chodzę też do szkoły po osiem godzin dziennie! Tato, po pracy, może chciałbyś popracować trochę, żeby zarobić więcej pieniędzy?
- Nie ma mowy! Tata pracuje cały dzień, a wieczorem, kiedy wraca do domu, jest już wyczerpany.
„Ja też, tato. Cały dzień byłem w szkole i nie chcę iść na dodatkowe zajęcia wieczorem”.
Źródło






Komentarz (0)