(Dan Tri) - Siły opozycyjne Myanmaru domagają się opuszczenia granicy z Tajlandią przez grupy oszustów internetowych i handlarzy ludźmi prowadzone przez Chińczyków.
Tajska policja aresztowała podejrzanego o przemyt oleju napędowego przez granicę z Mjanmą (zdjęcie: Bangkok Post).
Grupa DKBA, będąca siłą opozycyjną wobec wojskowego rządu Myanmaru, wystosowała ultimatum do obywateli Chin, którzy prowadzą nielegalne interesy i prowadzą domy oszustów.
DKBA zwróciła się do oszustów z prośbą o opuszczenie przed końcem lutego wszystkich obszarów miasta Phayathonezu w stanie Kayin, graniczącym z Tajlandią, gdyż obszar ten znajduje się pod kontrolą DKBA.
Tymczasem władze Tajlandii nasiliły walkę z przemytem paliwa do Myanmaru, ponieważ gangi przestępcze próbują obejść zakaz dostaw energii elektrycznej, benzyny i oleju napędowego z Tajlandii.
DKBA zaapelowało do obywateli Chin, którzy prowadzą nielegalne strony internetowe z grami hazardowymi, kasyna, restauracje lub inne nielegalne działania komercyjne, o opuszczenie miasta Phayathonezu. Każdy, kto nie zastosuje się do tego ostrzeżenia, poniesie konsekwencje prawne.
Według oficjalnego komunikatu Saw A Wan, DKBA zwiększy również liczbę patroli i podejmie inne środki, aby uniemożliwić Chińczykom wkraczanie na tereny znajdujące się pod jej kontrolą.
Ostrzeżenie pojawiło się wkrótce po tym, jak DKBA wydało oświadczenie informujące opinię publiczną o podjęciu działań pomocowych po tym, jak Tajlandia w zeszłym tygodniu odcięła dopływ prądu, paliwo i sygnał internetowy w Phayathonezu i czterech innych miejscach na granicy z Mjanmą.
Grupa rebeliantów podkreśliła, jak ważne jest budowanie zaufania do rządu Tajlandii, mając nadzieję, że Bangkok przywróci zasilanie i będzie kontynuował dostawy paliwa.
Setki tysięcy ludzi padło ofiarą handlu ludźmi i zostało zmuszonych przez gangi przestępcze do pracy w ośrodkach oszustw i nielegalnych operacjach internetowych w całej Azji Południowo-Wschodniej, w tym wzdłuż granicy tajsko-birmańskiej, według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych. Birma jest uważana za siedlisko oszustw, ponieważ od kilku lat kraj ten jest uwikłany w konflikt między wojskiem a siłami opozycyjnymi.
Raport Organizacji Narodów Zjednoczonych z 2023 r. oszacował, że oszustwa stają się coraz powszechniejsze i generują miliardy dolarów rocznie.
Aby uporać się z oszustami, Tajlandia odcięła prąd i internet w pięciu przygranicznych rejonach Myanmaru, które są znanymi ośrodkami oszustw internetowych i handlu ludźmi.
Rząd Tajlandii nakazał również wstrzymanie dostaw paliwa i innych usług logistycznych, takich jak karty SIM, anteny satelitarne i kable, które są wykorzystywane przez oszustwa do ataków na ofiary na całym świecie.
Phayathonezu znajduje się naprzeciwko Przełęczy Trzech Pagód, w dystrykcie Sangkhla Buri, w prowincji Kanchanaburi. Miasto i okolice znajdują się pod wpływem DKBA.
Zakaz dostaw prądu i paliwa wszedł w życie szósty dzień 10 lutego, dotykając części Mjanmy i pogrążając miasta w ciemności. Jednak budynki w pobliżu granicy z Tajlandią, w których działają internetowe grupy oszustów, pozostały oświetlone dzięki własnym generatorom.
Szef policji w Sangkhla Buri, pułkownik Paithoon Sriwilai, poinformował, że mężczyzna o nazwisku Samrit został aresztowany w weekend, gdy próbował przemycić 290 litrów oleju napędowego do Phayathonezu.
Źródło: https://dantri.com.vn/the-gioi/luc-luong-doi-lap-myanmar-ra-toi-hau-thu-cho-nhom-lua-dao-trung-quoc-20250211145146388.htm
Komentarz (0)