W najtrudniejszych i najbardziej uciążliwych miejscach zawsze są żołnierze. Często to oni „idą pierwsi, wracają później”, aby przezwyciężyć wszystkie skutki klęsk żywiołowych, burz, powodzi i pożarów. Obecność „żołnierzy wujka Ho” pomogła ludziom poczuć się pewniej w obliczu klęsk żywiołowych, burz i powodzi.
Oficerowie i żołnierze wojska prowincjonalnego brali udział w sprzątaniu powalonych drzew, które spowodowała burza nr 3 na centralnej trasie miasta Ha Long.
Niedawno, gdy sztorm nr 3 (Yagi) dotarł do Quang Ninh , oficerowie i żołnierze Dowództwa Wojskowego Prowincji otrzymali rozkaz wyruszenia. Bez wahania poszli w stronę mieszkańców, gotowi wejść w oko cyklonu, aby pomóc wzmocnić domy, chronić mienie i pomóc ludziom w radzeniu sobie z burzą. Po przejściu sztormu byli obecni, aby szybko przezwyciężyć skutki, oczyścić szkoły, domy, drogi… aby ludzie mogli wkrótce ustabilizować swoje życie.
Wspominając dni udziału w zapobieganiu huraganowi nr 3, major Nguyen Van Canh, zastępca dowódcy 244. Pułku (Dowództwo Wojskowe Prowincji), wciąż żywo pamięta sceny zniszczeń na każdej drodze i rogu ulicy. W Quang Ninh doszło do licznych przerw w dostawie prądu, a sygnały telefonów komórkowych były przerywane, co znacznie utrudniało wszelką komunikację. Jednak, kierując się przede wszystkim duchem bezpieczeństwa ludzi, on i jego koledzy z zespołu aktywnie pokonywali trudności informacyjne i uważnie monitorowali rozwój huraganu, aby wdrożyć środki zapobiegawcze.
Major Nguyen Van Canh powiedział: Zapewnienie bezpieczeństwa ludziom to nie tylko nakaz administracyjny, ale także nakaz płynący z „serca” każdego oficera. Niezależnie od pory dnia i nocy, oficerowie i żołnierze Pułku 244 są zawsze gotowi do mobilizacji i podjęcia działań ratowniczych w razie potrzeby.
Oficerowie Dowództwa Wojskowego Miasta Uong Bi uczestniczyli w gaszeniu pożaru lasu w podregionie 44, w okręgu Bac Son, w mieście Uong Bi (7 listopada 2024 r.). Zdjęcie: Dowództwo Wojskowe Miasta Uong Bi
W obliczu skomplikowanego rozwoju sytuacji związanej z burzą nr 3, Wojewódzkie Dowództwo Wojskowe utrzymało 100% stanu osobowego, ściśle przestrzegając zasad dowodzenia, dyżurów, gotowości bojowej oraz procedur służbowych PCTT i TKCN. Wojewódzkie Dowództwo Wojskowe ściśle współpracowało również z jednostkami wojskowymi stacjonującymi w tym rejonie pod względem sił i środków, gotowych do mobilizacji w celu reagowania, pokonywania i radzenia sobie z każdą ewentualną sytuacją.
Po burzy prowincjonalne siły zbrojne zmobilizowały 70 660 oficerów i żołnierzy, 1 helikopter, 1580 samochodów, 110 koparek, 465 statków i łodzi, aby wziąć udział w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych i pomóc ludziom w sprzątaniu, łagodzeniu skutków, porządkowaniu szkół, domów i dróg, aby ludzie mogli wkrótce ustabilizować swoje życie. Co istotne, jednostka koordynowała działania poszukiwawczo-ratunkowe 111 ocalałych, którzy utknęli na morzu, oraz 8 osób, które zginęły na morzu...
W ciągu ostatnich 10 lat Wojewódzkie Dowództwo Wojskowe zmobilizowało i koordynowało mobilizację ponad 50 000 osób, w tym 49 075 oficerów i żołnierzy Wojewódzkiego Dowództwa Wojskowego oraz prawie 20 000 pojazdów wszelkiego rodzaju, do udziału w pracach PCTT i TKCN. Dzięki aktywnemu i proaktywnemu zaangażowaniu Wojewódzkich Sił Zbrojnych , przyczyniły się one do znacznego zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych i strat materialnych.
A także klęski żywiołowe, burze i powodzie sprawiły, że stosunki między wojskiem a ludźmi stawały się coraz bliższe; zielony mundur „żołnierzy Wujka Ho” stawał się coraz piękniejszy w sercach ludzi.
Źródło






Komentarz (0)